Francuski łącznik, czyli jaki polski komornik być powinien

Kilka dni temu odbyła się ciekawa konferencja „Komornik sądowy w Unii Europejskiej”. Organizatorem był łódzki samorząd  komorników, a w konferencji wziął udział Minister Sprawiedliwości.

Pan Minister ogłosił powszechnie znaną tajemnicę:

Rola komorników sądowych jako organu egzekucyjnego w dzisiejszym świecie gospodarczym jest nie do przecenienia. Sprawna i skuteczna egzekucja sądowa wpływa bowiem bezpośrednio na stabilność i rozwój zarówno małych jak i dużych firm.

Ale jaka jest na to recepta?

Z wypowiedzi Pana Ministra wynika się, że zwiększenie liczby komorników.

Ale czy rzeczywiście tędy droga?

Minister chwalił się także, że

W ostatnim czasie Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało także zmiany procedury cywilnej, w tym egzekucji sądowej, które powinny zmniejszyć formalizm czynności sądowych. Proces cywilny, także w sprawach gospodarczych, powinien być łatwiejszy i szybszy.

 

Czyżby? Klauzula wykonalności jednak na odrębnym postanowieniu, nowelizacja kpc z września 2011 r. zawiera prawdopodobnie bubel w zakresie rozstrzygania o zbiegu egzekucji, nadal nie ma elektronicznych akt komorniczych czy e-doreczeń, a strony internetowe kancelarii komorniczych czasami nie zawierają nawet numeru telefonu.

Jest jeszcze wiele do zrobienia, żeby komornik był skuteczny. I zależy to nie tylko od liczebności przedstawicieli tego zawodu.

A ideałem wg Ministerstwa ma być francuski model komornika.

Kiedyś oglądałem francuską komedię „Kobieta na Marsie, mężczyzna na Wenus” z fantastyczną Sophie Marceau w roli głównej. Rzecz o kryzysie w małżeństwie. Bohaterowie, żeby wyjść z ciągłego konfliktu, postanawiają zamienić się życiowymi rolami.

I kto pomaga im w zamianie pracy, samochodów i innych spraw?

Komornik. Francuski komornik.

Dzięki temu filmowi wiem, czego niedługo będę oczekiwał od komornika.

Viva la France!

 

 

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

  1. Lech pisze:

    Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie – „czy polscy komornicy są powolni i jak to wpływa na skuteczność egzekucji”.

    Jeśli chodzi o szybkość działania, to faktycznie są komornicy lepsi i gorsi. Pomijając już „obieg korespondencji”, który też trwa, to samo wykonywanie czynności przez komorników może być różne – jeden wyśle zajęcie w ciągu kilku dni, a drugi po miesiącu.

    Czy jednak istotnie wpływa to na skuteczność egzekucji? Moim zdaniem wpływ jest co najmniej drugoplanowy.

    Jeśli miałbym się pokusić o przedstawienie największych bolączek polskich wierzycieli, to będzie to (w odwrotnej kolejności):

    2. Długie postępowanie od pozwania do klauzuli wykonalności – przez te miesiące (podczas których pozwany wcale nie musi w żaden sposób kwestionować długu) dłużnik wyzbywa się bądź traci „w sposób naturalny” swój majątek, przez co jak przychodzi do egzekucji, to nie bardzo jest z czego ściągać

    1. Ogólny poziom biedy – całe rzesze ludzi, nawet jeśli coś-tam zarabiają (typu minimum krajowe) tak naprawdę niczego nie mają i niczego w życiu mieć nie będą, co czyni jakąkolwiek egzekucję wobec nich za bezcelową, co nie przeszkadza im w zaciąganiu zobowiązań.

    Kiedyś, w dawnych wiekach, zdolności do wystawienia weksla nie miały „dzieci nieposiadające majątku”, co znaczyło, że dzieci posiadające majątek weksel mogły skutecznie wystawić. Myślę, że każdy wierzyciel przed zawarciem umowy ze swoim dłużnikiem, powinien się zastanowić, czy ta druga strona nie jest właśnie takim „dzieckiem bez majątku”, nie tylko pod względem posiadania, ale i pod względem mentalnym…

  2. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Lechu, sporo jest racji w tym, co piszesz. Doprowadzenie do uzyskania klauzuli chyba tylko w Albanii trwa dłużej niż w Polsce. Fakt. Do tego społeczeństwo jest biedne. Fakt, ale dyskusyjny.

    Wg mnie jednak największym problemem jest ciche przyzwolenie na niepłacenie długów. Akceptuje się osoby, które unikają komornika, ba, bardzo łatwo mogą one uzyskać pomoc na wszelkiego rodzaju forach. Unikanie odpowiedzialności to nawet powód do dumy.

    I nie wiem, z czego to wynika. Może jeszcze z tego, że lekceważy się urzędnika, jakim jest komornik, a urzędnicy to znienawidzone państwo (komunistyczne)?

    A może jednak wierzyciele są za mało zdeterminowani i szybko odpuszczają?

    Trudno znaleźć jedną właściwą odpowiedź. Ale na pewno jeszcze przez wiele lat dochodzenie wierzytelności to będzie gehenna. Niestety dla wierzyciela.

  3. Katarzyna pisze:

    Wierzyciele są zdeterminowani.
    „a strony internetowe kancelarii komorniczych czasami nie zawierają nawet numeru telefonu.”
    Jakiś czas temu znalazłam kancelarię, na stronie której widniała informacja, że nie udziela informacji przez telefon. Aby dowiedzieć się co się dzieje w sprawie należało udać się osobiście do komornika lub napisać pismo. Ponieważ Komornik był na drugim końcu Polski, a zmienić go nie mogłam (egzekucja z nieruchomości) to sobie pokorespondowaliśmy, przy czym odpowiedzi na moje pytania były wysyłane jakieś 21 dni po wpływie do kancelarii.
    Często zastanawiam się po co komornicy wskazują na swoich www adresy e-mail, skoro i tak z poczty internetowej nie korzystają?

  4. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Katarzyno, wielu wierzycieli podziela Twoje rozgoryczenie. Ja przyznam, że nie mam aż tak złych doświadczeń. Co zrobić? Słać skargi do samorządu i do Ministerstwa Sprawiedliwości. A poza tym już niedługo będzie u nas Wersal a nie egzekucja i to wierzyciel będzie najważniejszy.

  5. Łukasz pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Czy brak akt ( znajdują się w Sądzie Rejonowym w celu rozpatrzenia skargi na czynności komornika ) powoduje niemożność przeprowadzenia egzekucji ruchomości ( skarga nie dotyczy ruchomości będącej przedmiotem wniosku egzekucyjnego o zajęcie ruchomości) ?
    ( Złożyłem wniosek o zajęcie konkretnej ruchomości w miejscu zamieszkania dłużnika i otrzymałem odpowiedź o następującej treści:
    „W nawiązaniu do pisma z dnia 07.11.2011 r. zawiadamiam, iż akta KM … znajdują się w Sądzie Rejonowym, w związku z czym nie ma możliwości przeprowadzenia czynności terenowych „. W Sądzie dowiedziałem się, że dłużnik złożył skargę na czynności komornika jeszcze przed wniesieniem przeze mnie w/w wniosku egzekucyjnego o zajęcie ruchomości i skarga ta nie została jeszcze rozpatrzona-prawdopodobnie dotyczyła ruchomości bądź przejętych już uprzednio przeze mnie na własność, bądź też co do których miała być wyznaczona 2 licytacja. Dziwi mnie, że sam brak akt powoduje niemożność zrealizowania mojego wniosku o zajęcie ruchomości. )

  6. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Łukasz, to się zdarza, ale jest nieprawidłowe. Przekazanie akt do sądu nie może powodować faktycznego zawieszenia. Jednak w przekazanych aktach jest tytuł wykonawczy, więc komornicy nie chcą ryzykować prowadzenia egzekucji bez możliwości okazania tytułu dłużnikowi. I stąd to oczekiwanie…

  7. Łukasz pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    1. Czy jest jakiś termin ustawowy na rozpoznanie skargi dłużnika na czynności komornicze?
    ( akta wysłano na początku listopada i nadal nie rozpoznano skargi co mi blokuje egzekucję )
    2. Czy w sądzie udostępnią mi jako wierzycielowi akta tej sprawy ? ( chodzi mi o treść skargi i odpowiedź na nią komornika ).

  8. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Łukasz – 1) nie, terminy są zawsze instrukcyjne,czyli nie wiążące sądu; miesiąc to normalny termin. 2) Tak, jako wierzyciel masz dostęp do akt.

  9. Łukasz pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Dziękuję.
    Czyli niestety kolejna „furtka” dla dłużnika-wystarczy złożyć skargę na czynności komornika ( jak trochę koło tego „pochodzi” to i z opłaty 100 zł sąd zwolni…) aby zyskać na czasie i ewentualnie ukryć resztę majątku.

  10. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Łukasz, ale nie mów tego dłużnikom 🙂

  11. Łukasz pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Jestem tak wściekły tą bezczynnością, że jak tylko wrócą akta do komornika to choćbym miał go tam sam zawieźć ale złożę dłużnikowi „kurtuazyjną” wizytę przed samymi świętami i „skasuję” np. telewizor-może to go oduczy pisania skarg w stylu ” zaskarżam czynność bo tak mi się podoba i takie moje prawo” :/

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *