Analogowe pełnomocnictwo w cyfrowej sprawie

No i sprawa się wyjaśniła. Wniosek o egzekucję na podstawie nakazu wydanego w EPU to nie samo klikanie, jak niedawno pisałem.

Sąd Najwyższy właśnie orzekł (i to w dwóch uchwałach: III CZP 74/11 oraz III CZP 66/11, obie z 30.11.2011 r.) że składając wniosek egzekucyjny przez e-sad pełnomocnik musi dołączyć pełnomocnictwo. Bez tego dokumentu komornik wezwie go do usunięcia braków, co przedłuży postępowanie. A do tego trzeba uiścić 17 zł opłaty skarbowej. Przelewem (kiedyś przynajmniej były znaczki).

Kto na tym skorzysta? Gminy, bo to na ich konto wpłaca się opłatę skarbową od pełnomocnictwa. Podobno do komorników wpłynęło 351.000 wniosków o egzekucję e-nakazów. Daje to łącznie prawie 6.000.000,- zł opłat skarbowych! A do tego operatorzy pocztowi: około 1.500.000 zł na przesłanie listów z pełnomocnictwami. I koszty przelewów. Łączne koszty tej wykładni to pewnie ponad 10.000.000,- zł.

Kto na tym straci? Ty, wierzycielu, i to zarówno czas jak i PIENIĄDZE. Świetnie.

Na szczęście PODOBNO jest pomysł, by zmienić kpc w tym zakresie i zwolnić pełnomocników z tego obowiązku w zakresie egzekucji e-nakazów. Może zajmie się tym nowy Minister Sprawiedliwości? A może bardziej nowy minister nowego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (z którym wiąże duże nadzieje)? Bo jak nie, to zamiast przyspieszenia w EPU będzie opóźnienie i wstyd.

 

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

  1. Czy pobieranie opłaty skarbowej za pełnomocnictwo w przypadku wniosku do komornika to już standard?

  2. A ja strasznie tęsknię za opłatą skarbową w znaczkach :-(. Ustalanie numeru konta bankowego to w niektórych gminach kilka rozmów telefonicznych. Wiem, wiem … Drukowanie znaczków kosztowało, ale o ile prostsze było wtedy życie prawnika.

  3. Rafal Chmielewski pisze:

    A mnie zastanawia, czy byli/są kolekcjonerzy znaczków skarbowych. Na podobieństwo ciułaczy znaczków pocztowych…

    Super fotka! 🙂 Taka… swojska 🙂

  4. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Kalina, w postępowaniach zwykłych w zasadzie to nawet jakoś wynika z przepisów. Następuje bowiem złożenie pełnomocnictwa do akt, co z kolei rodzi obowiązek podatkowy. Ale tu chodziło o EPU, a tam nie składa się pełnomocnictwa, tylko należy się na nie powołać… Ale teraz już nie będzie wątpliwości…

  5. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Agnieszka, przyznam, że też mam takie rozterki. Ale w sumie problemy wynikają z tego, że administracja jest analogowa. Może Minister Boni to zmieni?

  6. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Rafał, a jakże, kolekcjonują takie opłaty. I to wcale nie są ciułacze 🙂

  7. @Karol: mam opory, żeby się w tym zgodzić. Ustawa o opłacie skarbowej stanowi, że opłacie skarbowej podlega „złożenie dokumentu stwierdzającego udzielenie pełnomocnictwa lub prokury albo jego odpisu, wypisu lub kopii – w sprawie z zakresu administracji publicznej lub w postępowaniu sądowym”. Przecież komornik nie prowadzi postępowania sądowego… Wiem, że było chyba już nawet orzeczenie NSA, że w takiej sytuacji obowiązek uiszczenia opłaty powstaje, ale trudno mi się zgodzić na taką rozszerzającą wykładnię przepisów dotyczących danin quasifiskalnych. Ode mnie jak do tej pory żaden komornik nie chciał opłaty skarbowej.

  8. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Kalina, pewnie z art. 13 par. 2 kpc taki wniosek jest wysnuwany. Ja kilka razy miałem takie wezwanie komornika, ale rzeczywiście 95% z nich mówi, ze to nie jest ich sprawa. Ale uważam, że taka opłata w ogóle jest bez sensu.

  9. gustaw pisze:

    @Kalina,@Karol, ja tylko dorzucę stanowisko MF w tej sprawie. http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=3&dzial=139&id=75149.

    Ze swojej praktyki (głównie Śląsk) powiem, że prowadząc daną sprawę przed sądem, nie miałem przypadku wezwania do złożenia pełnomocnictwa i jego opłaty w postęp. egzekucyjnym . pozdrowienia.

  10. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Gustaw, dziękuję za informację. Z tego wynika, że co kraj to obyczaj. Po tych niedawnych uchwałach SN odezwą się gminy i będą wzywać. Jestem o tym przekonany…

  11. @Gustaw:
    możesz podać jakąś sygnaturę tego pisma MF? Link nie wyświetla mi żadnego dokumentu.

  12. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Kalina, będę szybszy:
    Pismo Zastępcy Dyrektora Departamentu Podatków i Opłat Lokalnych z dnia 29 marca 2007 r. znak PL-835/59/JB/07/153 do (…) w sprawie opłaty skarbowej od pełnomocnictw w postępowaniu sądowym, w tym egzekucyjnym

  13. E-sąd wydał już chyba z 2 mln nakazów, a tylko 351 tysięcy poszło do komornika? To chyba niewiele.

    A ile z tych 351 tysięcy było składanych bez pełnomocnika, ile z? Fakt ten może zmienić kwotę 6 mln zł.

  14. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Gustaw, EPu jest wykorzystywane (a raczej nadużywane) przez hurtowników. Koszty zastępstwa w sądzie i egzekucji są jednym ze sposobów uzyskiwania dochodu. Jeżeli więc 99% spraw w EPOU to hurtownicy, to w 99% tych spraw działają pełnomocnicy. Czyli wg mnie większość wniosków składali pełnomocnicy. W ogóle zresztą EPU w 99% obsługują pełnomocnicy…

  15. I w ten sposób wykładnia SN staje okoniem wobec cyfryzacji postępowania 🙂 Jednak polskie sądy lubią papierologię. Mam wrażenie, że każde naruszenie tej papierologii wprowadza olbrzymi chaos w sądownictwie, choć może rzeczywiście taka a nie inna wykładnia to chęć podbudowania budżetu operatorów publicznych oraz samorządów 🙂

    I teza natury ogólniejszej: o prawdziwym e-sądzie będziemy mogli mówić dopiero wtedy, gdy każdy obywatel będzie mógł do akt swojej sprawy mieć dostęp przez internet 24 godziny na dobę, bez potrzeby pisania wniosków, proszenia się, słuchania wymówek, że „akta są na biurku u sędziego” (moja standardowa myśl gdy to słyszę – a co mnie to interesuje gdzie są? 🙂 – to by była prawdziwa cyfryzacja i rewolucja w post. sądowym.

  16. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Błażej.Najgorzej jest wtedy, gdy „sędzia na urlopie a akta zabrał do domu”. Ale bądźmy dobrej myśli, przed cyfryzacją nawet sądownictwo nie ucieknie. Zresztą obserwuję dużo zmian na lepsze – na razie w sądach apelacyjnych i okręgowych, ale to spłynie na dół…

  17. gustaw pisze:

    @Karol, to że zabrała do domu (choć to co do zasady niezgodne z regulaminem urzędowania sądów powszechnych) to jeszcze nic, ale te akta pewnie leżą u aplikantów (praktykantów) piszących uzasadnienia do orzeczeń;)

  18. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Gustaw, oj tam, oj tam 🙂 Sam nosiłem do domu… 😉

  19. gustaw pisze:

    @Karol, przecież ja nic nie mówię:D

  20. Nie jestem optymistką jeżeli chodzi o cyfryzację urzędów, a sądownictwa zwłaszcza. Papiery, papiery i jeszcze raz papiery. Błażej niestety ma rację. Na razie cyfryzacja polega na tym (to moje prywatne zdanie), że w sądach są elektroniczne wokandy (drogie cholerstwo, że aż strach), na których (przynajmniej w Krakowie) często przyklejone są stare dobre wokandy. Nic dodać, nic ująć. A jak pilotowałam ostatnio „postępowanie przygotowawcze” ubezwłasnowolnienia przez prokuratora to sprawa ciągnęła się prawie 3 miesiące, bo prokurator zwracał się do wszystkich urzędów za pośrednictwem tradycyjnej poczty. Ja rozumiem, że adwokatowi można nie ufać (choć się z tym nie zgadzam), ale prokuratorowi można by przesłać wymagane informacje e-mailem. Czas przygotowania wniosku skróciłby się do 2 tyg. – 1 miesiąca. Można by tak jeszcze długo …

  21. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Agnieszko, rewolucji nie ma, ale ewolucja jest widoczna. Jak zaczynałem aplikację (dość dawno temu) to pisałem protokoły rozpraw ręcznie. Po kilku tygodniach pojawiły się na salach pierwsze komputery. Ile mi krwi napsuły znikające pliki! A teraz? Bardzo proszę: komputer na sali, sędzia widzi protokół, od razu można drukować. Jak pojadę do sądu i chcę np. kopię postanowienia czy protokołu to dostaję od ręki, za 1 zł strona. Skomplikowana ugoda? Przynoszę pendriva z plikiem i gotowe… Informacja o sprawie? Pani w biurze podawczym widzi całe akta w komputerze i informuje od ręki. Naprawdę widzę postęp. Może nie email, ale.. Gdzie tak dobrze? W Toruniu, ale inne miasta gonią…

  22. Właśnie, w tym Toruniu to COŚ być musi… Też i piękna starówka, taka prawdziwa starówka i w ogóle 🙂 Tylko pierniki drogie…

    Pozdrawiam!
    Rafał

  23. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Rafał, jakość kosztuje 🙂

  24. Damian Aplikant Komorniczy pisze:

    Z punktu widzenia egzekucji sądowej absurd…Brak prawdziwych prawników z dziedziny egzekucji w rządzie robi swoje. Takiego właśnie mamy ustawodawcę.

  25. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Damian, nie mam pewności, że w rządzie muszą być fachowcy od egzekucji. Wystarczyłoby w Ministerstwie…

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *