Nowości w walce z zatorami płatniczymi

Pisałem już wielokrotnie, że zatory płatnicze to zmora. I to taka na mega zmora. Ustawodawca czasem z tą zmorą walczy, z różnym zresztą skutkiem. Jedną z najnowszych armat jest ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

Stosunkowo niedawno, bo 28 kwietnia 2013 r. weszła w życie – uchwalona w Dzień Kobiet, czyli 8 marca 2013 r. – ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (zastąpiła taką samą ustawę sprzed 10 lat). Przyznam, że dziwna to regulacja, ale durne lex sed lex, jak mawiali Rzymianie.

Celem nowej regulacji jest zapewnienie przedsiębiorcom płynności finansowej poprzez zdyscyplinowanie stron transakcji handlowych do stosowania krótszych terminów zapłaty oraz wprowadzenie instrumentów mobilizujących dłużników do terminowego regulowania należności. Te rozwiązania już były, ale nie przyjęły się za bardzo.

Ale chcę napisać Ci o pewnej nowości. A całkowitą nowością w tej ustawie tzw. stała rekompensata. Zgodnie z nową ustawą jeżeli Twój dłużnik popadł w opóźnienie w zapłacie, przysługuje Ci na mocy nowego przepisu, bez konieczności wezwania, a więc bez podejmowania dodatkowych działań, prawo domagania się od dłużnika stałej rekompensaty w wysokości stanowiącej równowartość 40 euro (w złotych). Na dzień dzisiejszy jest to kwota ok. 165 zł.

No cóż, kosztów windykacji to nie pokryje, ale będziesz mógł dochodzić na drodze sądowej pozostałych poniesionych kosztów dochodzenia należności.

Cały art. 10 tej ustawy brzmi tak:

1. Wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.
2. W przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę.

Ciekawe, nowa ustawa nie uzależnia możliwości uzyskania stałej rekompensaty od wykazania przez wierzyciela poniesienia kosztów dochodzenia należności.

Ale w tym kontekście warto spojrzeć na nowe brzmienie art. 485 § 2a k.p.c. (tak, znowu zmiana procedury cywilnej). Przepis ten zapewnia efektywne dochodzenie kwoty stałej rekompensaty i pozostałych kosztów dochodzenia należności poprzez możliwość objęcia tych kwot nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym (a więc szybszym i tańszym). Przepis ten brzmi teraz:

Sąd wydaje nakaz zapłaty na podstawie dołączonej do pozwu umowy, dowodu spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego, dowodu doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, jeżeli powód dochodzi należności zapłaty świadczenia pieniężnego, odsetek w transakcjach handlowych określonych w ustawie z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. Poz.403) lub kwoty, o której mowa w art. 10 ust.1 tej ustawy, oraz na podstawie dokumentów potwierdzających poniesienie kosztów odzyskiwania należności, jeżeli powód dochodzi również zwrotu kosztów, o których mowa w art. 10 ust. 2 tej ustawy.

A zatem mimo tego, że nowa ustawa nie wymaga, to musisz jednak pamiętać o konieczności dokumentowania poniesionych przez Ciebie kosztów dochodzenia należności. Od tego uzależniona jest bowiem możliwość dochodzenia w postępowaniu nakazowym zwrotu kosztów przekraczających kwotę stałej rekompensaty. Czyli prawnikom trzeba będzie płacić z góry 🙂

Z powyższych uprawnień skorzystać możesz jednak tylko w stosunku do umów zawartych po wejściu w życie omawianej regulacji.

Czy to się przyjmie? Nie mam pewności. 40 euro to dość mała kwota. Tak na gorąco to wydaje mi się, że łatwiej będzie to sobie odpuścić a żądać po prostu kosztów procesu, ale być może powstanie jakiś patent na sprawne dochodzenie tych kosztów.

Może będzie to hitem w sprawach masowych i w EPU.  O tak, w e-sądzie za chwilę będzie cała masa takich roszczeń.

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły
Uznanie niewłaściwe długu
Zajęcie nadpłaty podatku

53 Komentarze do tego wpisu post

  1. Moim zdaniem ta opłata będzie miała największe znaczenie dla podmiotów generujących duże ilości faktur o niskiej wartości. W takich wypadkach naliczanie 40 Euro od każdej przeterminowanej faktury (bo tak moim zdaniem należy interpretować te przepisy) może doprowadzić do znaczącego zwiększenia roszczeń.

  2. Antek pisze:

    Witam,
    wiem, że nie na temat, ale mam takie szybkie pytanie: czy sąd może wydać uwierzytelniony odpis z akt dokumentu, którego sam nie wydał? Załóżmy, że mój przeciwnik załączył do akt sprawy dokument urzędowy (akt notarialny). Ja chciałbym uzyskać odpis tego dokumentu z poświadczeniem za zgodność. Czy jeśli złożę wniosek i opłacę 6zł/stronę, sąd mi ten odpis wyda?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Oczywiście, że wyda.

      • Właśnie wpadłem na szatański plan co do zmniejszenia wysokości opłaty za poświadczenie 🙂

        Jak wiemy, notariusze – w przeciwieństwie do sądów – są płatnikami VAT. W związku z tym, u nich poświadczenie kosztuje 7,38 zł, zaś w sądzie – 6 zł. Czemu więc nie złożyć idiotycznego pisma wszczynającego postępowania (np. pozwu, bez opłaty), dołączyć do niego dokumenty, które chcemy poświadczyć oraz wniosek o wydanie odpisu z akt (i 6zł za stronę)? Sąd będzie musiał wydać odpisy, a potem zwróci nasz „pozew” wraz z oryginałami. Zakładając, że chcę poświadczyć tak 20-stronnicowy dokument płacę zamiast 147,60 zł, 120 zł: 27,60 zł w kieszeni 🙂

        *Do pomysłowych czytelników: powyższy pomysł pokazuje tylko hipotetyczną możliwość, której NIE NALEŻY stosować.

      • Odrębną kwestią jest wydawanie odpisu „obcych” postanowień ze stwierdzeniem prawomocności. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku sądów, które w załączeniu do akt skargowych mają akta komornicze, a w nich stare postanowienia komornika z tego samego postępowania. Jak reagują u Was sądy na takie wnioski? U mnie raczej wydają, ale jaka batalia o to była…

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          Przyznam, że nie próbowałem takiego manewru. A możesz podać przykład jakiegoś praktycznego zastosowania.

          • Już mówię: komornik wydaje postanowienie o umorzeniu sprawy i ustaleniu kosztów postępowania. Składam skargę na koszty (pkt 2). Komornik wysyła akta do sądu (gdzie – przynajmniej u mnie – potrafią leżakować 4-5 miesięcy), a ja potrzebuję odpisu postanowienia o umorzeniu (jako, że zaskarżono jedynie koszty, w zakresie umorzenia postanowienie jest prawomocne) do zdjęcia wzmianki z KW. Wnoszę więc do sądu o wydanie odpisu postanowienia komornika ze stwierdzeniem prawomocności pkt 1.

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          Fakt, w takiej sytuacji nie ma co czekać aż akta wrócą do komornika. Dobrze, że sądy w ogóle chcą wydawać takie postanowienia.

  3. Michał pisze:

    A wracając do tematu. Niezmiernie mnie dziwi dlaczego powodowie tak rzadko żądają odsetek za opóźnienie w wysokości określonej w ustawie o terminach zapłaty. Fakt że stopa niewiele wyższa od ustawowej, wszakże zawszeć to jednak co nieco grosiwa, a tym gardzić nie wypada. Napisać w petitum pozwu „w wysokości odsetek za zaległości podatkowe” – cóż to kosztuje?

  4. Łukasz pisze:

    witam uprzejme,

    a nie wydaje się wam, że stała rekompensata może być dochodzona łącznie z kosztami procesu.

    Literalnie czytając KPC, bo nic na razie nie ma w doktrynie, powód może dochodzić roszczenia głównego, odsetek, stałej rekompensaty a do tego wnosić o zasądzenie kosztów procesu.

    Czemu piszecie że koszty procesu lub stała rekompensata. Zapraszam do dyskusji

  5. Łukasz pisze:

    zadam pytanie podchwytliwe 🙂

    podaj podstawę prawną hehe

  6. Agnieszka pisze:

    Witam, proszę o wyjaśnienie, czy stałej rekompensaty mogę dochodzić jedynie w trybie postępowania sądowego czy także poza nim? Mówiąc wprost, teraz gdy klienci płacą za fakturę z opóźnieniem, wystawiam im notę odsetkową, którą również płacą, dobrowolnie 🙂 Czy stałej rekompensaty mogę dochodzić na takiej samej zasadzie? Klient zapłacił miesiąc po terminie więc wysyłam mu notę odsetkową plus jakiś dokument (nota obciążeniowa), w którym dodatkowo naliczam 40 eur, czy dobrze to zrozumiałam?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Agnieszka, a co to znaczy „dochodzić poza trybem sądowym”. Przecież „dochodzi” się roszczeń tylko w sądzie. Możesz domagać się zapłaty tych kosztów od dłużnika a potem skierować sprawę do sądu.

      • A czy można domagać się tych kosztów od już wygranych spraw?

      • …jak również od takich, które dłużnik zapłacił dobrowolnie, ale po terminie?

      • Agnieszka pisze:

        Chodzi o sytuację, gdy nie mam potrzeby oddawania sprawy do sądu. Dłużnik zapłaci mi dobrowolnie wszystko co jest mi należne, ale tylko to co należne, nic więcej. Stąd moje pytanie. Ogólnie wiadomo, że odsetki ustawowe są należne, jeżeli płatność nastąpiła po terminie. Czy tak samo jest z rekompensatą 40 eur? Czy może muszę wykazać się jakimiś czynnościami windykacyjnymi aby stała się ona należna? Przykładowo, klient nie zapłacił w terminie, wysłałam maila, potem wezwanie na piśmie, w efekcie zapłacił po miesiącu. Naliczam mu więc odsetki za zwłokę plus dodaję rekompensatę 40 eur, czy to będzie prawidłowe postępowanie?

  7. Angelika pisze:

    Witam,
    czy komuś udało się już wyegzekwować rekompensatę? Interesuje mnie szczególnie kwestia uregulowania odsetek i kwoty 40 euro przez podmiot publiczny, po kilku rozmowach odnoszę wrażenie, że w budżetówce nikt w ogóle nie zarejestrował zmiany przepisów.

  8. Aleksander pisze:

    Mam pytanie, czy w przypadku odpowiedzialności solidarnej dłużników (np. s.c.) można domagać się tej opłaty od każdego z nich?
    I czy opłata ta przysługuje z urzędu, czy trzeba dokumentować koszty nieprzekraczające 40 euro?

  9. Michał pisze:

    Panie Karolu,

    Mam pytanie jak dochodzić kwoty 40 Euro. Jak to prawidłowo sformułować w wezwaniu. Czy za tą czynność powino się naliczać Vat? A jeżeli to robiłaby firma windykacyjna to sama powina wzywać i rozliczać. czy wierzyciel winien to robić?

    Co Pan o tym myśli? Jaka jest u Was w kancelarii praktyka w tym zakresie?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Firma windykacyjna niech sama sobie wymyśli, co ma robić. My wzywamy do zapłaty równowartości 40 EURO, FV na to nie można wystawić.

  10. Michał pisze:

    Panie Karolu, jako mały przedsiębiorca, korzystający z m.in. Pana porad, mam taki pomysł, by Pan w ramach blogu, może zrobił proadnik jak prawidłowo sformułować wezwanie do zapłaty w realiach ustawy o terminach zapłaty.

  11. Szymon pisze:

    Panie Karolu, ja tez z chęcią go poczytam i myśle, ze wielu spośród czytelników bloga rownież 🙂

  12. Piotr pisze:

    Witam serdecznie,

    Bardzo proszę o informację, czy ktoś przetestował w praktyce następującą kwestię z tej ustawy:

    Jako przedsiębiorca wysłałem wezwanie do zapłaty odsetek mojemu dłużnikowi (przedsiębiorcy)
    w związku z nieterminową zapłatą 46 faktur Vat. W jednym wezwaniu do zapłaty żądam zapłaty
    równowartości 40 Euro od każdej z faktur VAT. Łącznie naliczyłem sporą kwotę tych rekompensat.
    (46 faktur x równowartość 40 Euro). Zastanawiam się nad dochodzeniem zapłaty w jednym pozwie tej łącznej kwoty (odsetki + te rekompensaty). I teraz: Sąd wyda wyrok w tej części dotyczącej odsetek (tak było dotychczas), ale co z tymi rekompensatami ? Przyzna mi całą tą kwotę- (46 faktur x równowartość 40 Euro), czy może dostanę tylko 40 Euro jako tą kwotę z tytułu dochodzenia należności ? Co jeśli skorzystam z pomocy radcy prawnego ? Radca będzie żądał kosztów i nie wiem czy dostanę tą kwotę rekompensat. Bardzo proszę o Państwa uwagi. Pozdrawiam i dziękuję.

    • Aneta Bernat pisze:

      Z praktyki wskażę, że Sąd zasądza należność główną wraz z odsetkami ustawowymi oraz rekompensatę w wysokości równowartości 40 euro od każdej z faktur wskazanych w pozwie, na podstawie której dochodzimy roszczenie główne, oraz niezależnie od powyższego koszty zastępstwa procesowego dla fachowego pełnomocnika.
      Ponadto ostatnio Sąd zasądził odsetki ustawowe od rekompensaty liczone od tego samego dnia co odsetki roszczenia głównego…

      Pozdrawiam

    • Z praktyki wskażę, że Sąd zasądza należność główną wraz z odsetkami ustawowymi oraz rekompensatę w wysokości równowartości 40 euro od każdej z faktur wskazanych w pozwie, na podstawie której dochodzimy roszczenie główne, oraz niezależnie od powyższego koszty zastępstwa procesowego dla fachowego pełnomocnika.
      Ponadto ostatnio Sąd zasądził odsetki ustawowe od rekompensaty liczone od tego samego dnia co odsetki roszczenia głównego…

      Pozdrawiam

  13. Patrycja pisze:

    Dzień Dobry,

    Przez swoje gapiostwo zapłaciłam kontrahentowi 2 dni po terminie. Ten na drugi dzień po otrzymaniu płatności wezwał mnie do zapłaty 40e rekompensaty powołując się na przytoczoną wyżej ustawę.
    Czy ma prawo? Dodam, że wierzyciel nie poniósł żadnych kosztów odzyskiwania należności, bo nie wysłał nawet maila, wezwania pocztą a nawet nie wykonał jednego telefonu.

    Bardzo proszę o radę co zrobić w tej sytuacji.

    Będę bardzo zobowiązana.

  14. Wojtek pisze:

    Ale po co wezwania do zapłaty kwoty rekompensaty lub kosztów?

    Można tak:

    Dłużnik (bez wezwania) po dłuższym terminie wpłaca kwotę zaległości z faktury.
    Zgodnie z przepisami 451 §2 kc i art 10 ust1 ustawy o terminach płatności w transakcjach handlowych, jako wierzyciel wysyłam mu informację o sposobie zaliczenia wpływającej kwoty :
    w pierwszej kolejności na należności uboczne to jest na rekompensatę 40 euro wg kursu NBP …. itd
    w drugiej kolejności na odsetki „budżetowe” naliczone od kwoty zaległości i po terminie płatności do dnia wpływu na konto,
    w trzeciej kolejności na należność główną.
    Tym samym po zaliczeniu jak powyżej stan odsetek na dzień rozliczenia wynosi zero złotych, a rekompensata zapłacona „z góry”. W dalszej treści pisma informuję dłużnika o pozostałej części należności głównej wymagającej spłaty oraz o tym, że dalsze odsetki lecą na nowo od niespłaconej części.

    W przypadkach krnąbrnych dłużników, gdy przekazuję sprawę idzie do kancelarii i mam fakturę na pomoc prawną dotyczącą sprawy, a następnie następuje spłata (NIEZALEŻNIE czy przed nakazem czy po nakazie, czy po wyroku) :
    w pierwszej kolejności zaliczam zgodnie z art 451 kc i art 10 ust 2 na koszty dochodzenia należności przewyższające rekompensatę, (rekompensaty nie naliczam), dalej odsetki „budżetowe” i należność główną. Dalej informacja ile pozostało do spłaty z należności głównej oraz że odsetki biegną na nowo od pozostałej do spłaty części przeterminowanej należności.
    Oczywiście dłużnicy wściekają się i awanturują, ale art 10 ust 2 stanowi doprecyzowanie zasady z art 481§3 kc i stanowi dalej idącą ochronę wierzyciela w myśl dyrektywy. Ani wierzyciel nie sprzedaje niczego za darmo, ani prawnik nie napisze pozwu za darmo. W ustawie jest mowa o PONIESIONYCH wydatkach w celu dochodzenia należności a nie o zasądzonych kosztach procesu. I to dłużników boli najbardziej, ale w imię czego mam kredytować ich zaległości i koszty prawników które przecież ja ponoszę nawet jak nie ma wyroku. Do takiej interpretacji przekonuje stanowisko SN (teza – 2 wyroku VCSK 455/06 ) wydane wprawdzie pod rządami starej ustawy, ale jednak dotyczące istoty rozliczeń z dłużnikami. „O względnym charakterze normy art. 481 § 1 k.c. świadczy także szczególna regulacja przewidziana w art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o terminach zapłaty w obrocie gospodarczym, a obecnie w art. 9** ustawy z dnia 12 czerwca 2003 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych”*** – tyle wypowiedział się SN w 2006 r . Cytowany powyżej art 9 jest w aktualnej ustawie art 13.

  15. Krzysztof pisze:

    Witam,

    mam kilka pytań odnośnie opisywanego tematu i będę wdzięczny za odpowiedź.

    Jako przedsiębiorca wystawiłem dla mojego kontrahenta fakturę z 14 dniowym terminem płatności. Oczywiście nie zapłacił on w ustalonym terminie.

    1. Czy w takim przypadku przysługuje mi 40euro, jeżeli termin zapłaty w fakturze był 14 dni a nie 30?
    2. Czy 40 euro przysługuje mi, jeżeli nie poniosłem żadnych kosztów windykacji? No powiedzmy, że 4,20 zł – list polecony z wezwaniem do zapłaty?
    3. Czy jeżeli zlecę windykację kancelarii i wystawią mi powiedzmy fakturę na 500 zł, to następnie mógłbym się domagać tego 500 zł na podstawie tej faktury? Wydaje się, że tak.
    4. Czy jeżeli dojdzie do procesu sądowego, to należne mi będą koszty procesu (opłata od pozwu + skarbowa + zastępstwo) w kwocie pomniejszonej o 40euro czy o te 500 zł?
    5. A co jeżeli zasądzone koszty procesu są niższe niż to 500 zł? Powiedzmy 30 zł pozew, 17 zł skarbowa i 180 zastępstwo?

    takie nasunęły mi się pytania i będę bardzo wdzięczny za odpowiedź!

    pozdrawiam!

  16. Krzysztof pisze:

    Halo, ktoś tu zagląda? Ktoś zna odpowiedź na moje pytania?

  17. Gosia pisze:

    Czy opłata za dzierżawę lokalu zalicza się do transakcji handlowych? Umowa jest podpisana pomiędzy przedsiębiorcami.

  18. Daniel pisze:

    A jeżeli jeden z przedsiębiorców(wierzyciel) zakończył już działalność gospodarczą, ale jego roszczenie powstało wobec drugiego przedsiębiorcy (dłuznika), gdy tę działalność prowadził, to mają co do tych roszczeń o zapłatę zastosowanie przepisy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych…?

  19. Ewa pisze:

    Nie słyszałam nic o tych rekompensatach. W ogóle to chyba nie jest praktykowane.

  20. anna pisze:

    Wobec powyższej dyskusji nadal widzę tu wiele wątpliwości: chciałabym wysnuć wniosek jako wierzyciel ,że jest tak- 40 euro od każdej niezapłaconej faktury + koszty dodatkowe na podst. art.10 par 2 / i czy muszą być koniecznie udokumentowane czy tylko należy wykazać ich rozsądną kwotę i oczywistość zaistnienia?/ +odsetki ustawowe+ opłata sądowa = X zł ( obliczyłam swój przypadek i mimo to nie jestem wstrząśnięta kwotą) Bardzo proszę o odpowiedź czy mój tok rozumowania jest dobry , czy zatem j/w wszytko się sumuje czy coś od czegoś się odejmuje? myślę,że taka odpowiedź pozwoli rozwiązać ten problem.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      anna, to nie jest proste i nie ma jednej wykładni. Ale koszty dodatkowe muszą być udokumentowane.

  21. Agnieszka pisze:

    Czy jest możliwość doliczenia 40 Euro osobie prywatnej nie prowadzącej działalności gospodarczej ?

  22. Scroll pisze:

    Czy mogę dochodzić odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych i 40 euro, przy umowie franczyzowej? Umowa zawarta w lipcu 2016, faktury od sierpnia do teraz. W tym fundusze marketingowe

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *