Każdy, kto zajmuje się zabezpieczeniem roszczeń na poważnie (a inaczej nie ma sensu) spotkał się zapewne nie raz z upadkiem, oczywiście zabezpieczenia. Niewtajemniczonym wyjaśnię, że ów upadek to sytuacja, gdy po upływie pewnego terminu zabezpieczenie po prostu przestaje istnieć. Znika tak, jakby go w ogóle nie było (podobno niektórzy ludzie też tak potrafią). Już nad tym ubolewałem.

Chodzi o to, żeby wierzyciel nie blokował np. pieniędzy dłużnika czy jego hipoteki i szybko złożył wniosek o egzekucję. Jeżeli wierzyciel zdąży, zabezpieczenie działa i można z niego korzystać. Jeżeli nie zdąży, może się rozczarować i nie uzyskać nic od dłużnika (co ma znaczenie zwłaszcza przy zabezpieczeniu na nieruchomości).

Przepisy dają pewien czas wierzycielowi, żeby zdążył uzyskać tytuł wykonawczy. Termin ten jest dość krótki bo wynosił tylko dwa tygodnie lub miesiąc (art.  7541  KPC).

Po nowelizacji obowiązującej od 1 czerwca 2017 r. przepis  paragrafu 1 brzmi tak (podkreśliłem zmiany):

§ 1. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej albo jeżeli sąd inaczej nie postanowi, zabezpieczenie udzielone według przepisów niniejszego tytułu upada po upływie dwóch miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu, albo od uprawomocnienia się postanowienia o odrzuceniu apelacji lub innego środka zaskarżenia wniesionego przez obowiązanego od orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu.

Jak sam widzisz wydłużono termin, po upływie którego udzielone zabezpieczenie upada. I to o 100%, czyli z miesiąca do dwóch miesięcy. W niektórych przypadkach (ruchomości, wynagrodzenie, wierzytelności z rachunku bankowego) termin ten był jeszcze krótszy – tylko dwa tygodnie (to właśnie wyjątek wskazany w § 2 art. 7541 KPC). Ten termin również został zmieniony i obecnie wynosi miesiąc.

Ustawodawcę do zmiany terminów upadku zabezpieczenia zmobilizował przede wszystkim ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego. I z jednej strony to dobrze, że termin ten uległ wydłużeniu, jednak jednocześnie tym sposobem „ominięto” to, że przepis miał stracić moc w stosunku do zabezpieczenia w postaci hipoteki przymusowej. I tego akurat szkoda.

Podsumowując ostatnie wpisy dotyczące zabezpieczenia uważam jednak, że to była dobra zmiana.

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły
Uznanie niewłaściwe długu
Zajęcie nadpłaty podatku

3 Komentarze do tego wpisu post

  1. Ryszard pisze:

    Mam pytanie.
    Jakie warunki muszą być spełnione, aby żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności.
    Przykład: Ktoś kogoś bezpodstawnie (fałszywie) zaskarżył np. o 10.000,00 zł.
    Oskarżony nie wniósł sprzeciwu, bo z jakichś powodów nie mógł (był za granicą)
    Zapadł wyrok i się uprawomocnił. Wydano klauzulę.
    Wyroku nie można unieważnić.
    Wg art. 840, oszusta można pozbawić klauzuli, ale tylko w sytuacji, gdy dług został spłacony.
    Czy jest jakaś inna możliwość pozbawienia klauzuli?

  2. ryszard ochódzki pisze:

    przywrócenie terminu na sprzeciw (pobyt krótkotrwały zagranicą) bądź sam sprzeciw (zmiana miejsca zamieszkania na adres zagraniczny=brak prawidłowego doręczenia nakazu)

  3. Michał Wardeński pisze:

    Mam roszczenie zabezpieczone hipoteką przymusową. Postępowanie jest w toku. Czy mogę dodatkowo wnieść o zabezpieczenie z całego majątku dłużnika (wierzytelności, rachunki bankowe) bez narażania się na zarzut podwójnego zabezpieczenia tego samego roszczenia?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *