Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że egzekucja z nieruchomości daje spore szanse na sukces. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Jednym z warunków jest to, by o egzekucji dowiedzieli się potencjalni zainteresowani. A z aktywnością komorników w tym zakresie bywa różnie. Dlatego cieszą wszelkie „nowinki” pokazujące, że komornikom również zależy na sprzedaży. Ten komornik z Torunia wystawił nawet baner „reklamowy”. Super pomysł. Dom położony jest w bardzo atrakcyjnej miejscowości, przy drodze, ładna okolica. Nawet jeżeli nie znajdzie nabywcy, to na pewno więcej osób się tą nieruchomością zainteresuje. W wtedy skuteczna egzekucja staje się
W znanym wszystkim wierzycielom wyroku z dnia 22.11.2010 r. (P 28/08) Trybunał Konstytucyjny uznał, że wraz z klauzulą wykonalności sąd musi wydawać również postanowienie o nadaniu tej klauzuli wraz z uzasadnieniem, czyli postępować tak jak w przypadku wszystkich innych postanowień wydawanych na posiedzeniu niejawnym. Szkoda, bo uproszczona forma nadawania klauzuli wykonalności – pieczątka – dobrze się sprawdzała w praktyce. No i teraz od ponad roku obok pieczątki na prawomocnym wyroku czy prawomocnym nakazie zapłaty (a więc tytułach bezspornych, pochodzących przecież od sądu), mamy również doklejone postanowienie sądu z krótkim uzasadnieniem.
Na jednym z forów „specjalistycznych” wierzycielka opisała stan faktyczny: w postępowaniu karnym miała status pokrzywdzonej. W wyroku skazującym sąd karny zasądził na jej rzecz kilka tysięcy złotych (nie wiedziała z jakiego tytułu). Następnie zadała pytanie: czy pomimo tego, iż to była sprawa karna to egzekucja należności będzie przesłana do komornika? Odpowiedzi były różne. A powinna być jedna: oczywiście, że tak. Należy pamiętać, że wyrok wydany w sprawie karnej jest takim samym tytułem egzekucyjnym jak wyrok w sprawie cywilnej. Po zaopatrzeniu go w klauzule wykonalności stanie się tytułem wykonawczym i może
W ostatnim numerze tygodnika Polityka zamieszczony jest ciekawy tekst Joanny Podgórskiej „Dług nasz powszedni”. Jak wyglądają dłużnicy z punktu widzenia komorników? Okazuje się, że komornicy mają swoje „typy” dłużników: „na strusia” (udaje, że długu nie ma), „z poczuciem mocy” (czuje bezkarność), „pieniacz” (wg mnie najgorszy typ), „bezradny” (często spirale kredytowe) oraz „emeryci” (lodówki na kredyt kupują wnukom). Każdy z nas może dopasować swojego dłużnika. Najgorsze będą mieszanki typów… W tekście jest jedno bardzo ciekawe zdanie: Według komornika C., w sprawach gospodarczych kluczem jest informacja, dobry wywiad. I właśnie na tym
Za górami, za lasami (ale ciągle jeszcze w Polsce) pewien wierzyciel usiłował wyegzekwować swój dług. Jedynym majątkiem dłużnika z Pomorza była nieruchomość – pięknie położona, duża działka na Pogórzu. Gmina, w której działka owa leżała była biedna, ale coraz częściej ziemię kupowali tam „miastowi” i budowali piękne domki. Wierzyciel z nadzieją skierował więc wniosek o egzekucję z tej nieruchomości do komornika przy Sądzie Rejonowym w tejże biednej gminie. Komornik zgodnie z prawem zamieścił ogłoszenie o licytacji „w budynku sądowym, w lokalu organu gminy oraz w dzienniku poczytnym w danej miejscowości”.