Pouczenie wierzyciela

Niedawno na jednej z rozpraw sędzia zażartował, że w Poznaniu pewnie mieszkają sami porządni ludzie, skoro nawet w sprawach pomiędzy przedsiębiorcami powołują się na nadużycie prawa po podniesieniu zarzutu przedawnienia.

Nie wiem, czy aż tak porządni, ale muszę przyznać, że komorników mają niezłych.

Niedawno od jednego z nich wraz z wezwaniem do uiszczenia zaliczki otrzymaliśmy bardzo ciekawe POUCZENIE (na odwrocie jakiegoś pisma). Komornik czarno na białym wyjaśnia co zrobi w sprawie i ile to będzie kosztować. To ważna dla Ciebie informacja, bowiem pozwala uniknąć rozczarowań co do jakości pracy komornika. A wierzycieli mających do komorników wieczne pretensje nie brakuje.

O co te pretensje.

Po pierwsze o to, że komornik nic nie robi.

Pamiętaj Wierzycielu, że komornik działa na Twój wniosek i zrobi tylko to, o co wniesiesz. Chcesz zajęcia rachunków bankowych dłużnika, który jeździ BMW? OK., komornik je zajmie, a beemwicy nie ruszy. Nie było wniosku. Dlatego tak ważne jest pierwsze zdanie z tego pouczenia: komornik nie przeprowadza dochodzenia, jaki majątek posiada dłużnik (z wyjątkami).

Po drugie o to, że za wszystko trzeba płacić.

Pamiętaj Wierzycielu, że nie ma nic za darmo. Egzekucja kosztuje. I co ciekawe, to nie jest wynagrodzenie komornika, tylko opłaty urzędowe. I  w tym pouczeniu ładnie to napisano. ZUS, Urząd Skarbowy, ewidencja gruntów, księgi wieczyste –  wszystko ma swoją stawkę:

 

O ile komornicy są porządni, to ich personel niekoniecznie: na tym pouczeniu w środku strony coś się urwało i na dole był ciąg dalszy:

Z urwanego teksu nie dowiesz się zatem ile kosztuje zapytanie do spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych. Na szczęście nie kosztuje nic.

Taka informacja ma bardzo duże znaczenie (no byłoby lepiej, gdyby była wydrukowana porządnie). Po pierwsze już na początku współpracy informuje o zasadach działania i kosztach. A po drugie edukuje Ciebie, Wierzycielu, że  dochodzenie wierzytelności musi kosztować. I tak dzieje się w całej Polsce, nie tylko w Poznaniu.

Aha, i bardzo ważne – w razie skutecznej egzekucji komornik ściągnie od dłużnika wszystkie uiszczone przez Ciebie koszty i opłaty. Dlatego warto z komornikiem współpracować.

 

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

  1. piotr pisze:

    Cóż, u nas w gospodarnej Wielkopolsce to mamy sprawy uporządkowane:)
    Co do komorników – ze współpracą (a zwłaszcza szybkim dostępem do informacji) bywa różnie. Ale to się poprawia stopniowo, na co zapewne ma wpływ wzrost liczby komorników.

  2. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Piotr, trudno odmówić racji, że Wlkp to solidna dzielnica. A wzrost liczby komorników w Poznaniu jest zauważalny?

  3. piotr pisze:

    Zauważalny – tak, ale czy ma to przełożenie na „efekt finalny” – trudno powiedzieć. Z prowadzonych przez nas statystyk to nie wynika. Trudno oczywiście mieć o to pretensje do komorników – z pustego (albo dobrze schowanego) trudno nalać.

  4. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Piotr, co to za statystyki? Ciekawe, nigdy nie pomyślałem o mierzalności skuteczności komorników.
    No i fakt, z pustego i Salomon nie dał rady, ale w tym naczyniu jest przeważnie drugie dno 🙂

  5. piotr pisze:

    A koleżanka, która koordynuje u nas sprawy windykacyjne ma wszystko wyliczone. Ile czasu czekamy na nakaz, ile na klauzulę (2 miesiące i 2 dni średnio, o ile pamiętam), ile trwa postępowanie egzekucyjne i jakim wynikiem się kończy.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      No to terminy jak w Toruniu czy Bydgoszczy. A już się martwiłem, że Poznań jakiś wyjątkowy 🙂 A jakie terminy u komorników?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *