Tylko pierwsze zawezwanie do próby ugodowej przerwie bieg przedawnienia

Przerwanie biegu przedawnienia przez drugie i kolejne zawezwanie do próby ugodowej przez lata było kwestią kontrowersyjną. Co do zasady przyjmowano jednak, że każde – drugie i kolejne – zawezwanie wywołuje ten skutek. Oczywiście były sytuacje wyjątkowe. Teraz jednak regułą ma być przerwanie przedawnienia tylko przez pierwsze zawezwanie (czy mediacje). Projekt zmiany w kodeksie cywilnym właśnie trafił pod obrady Rady Ministrów.

Czy kolejne zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia?

Pytanie takie postawiłem w jednym z wpisów w blogu prawie dokładnie rok temu. Inspiracją do zajęcia się tym tematem był Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2019 r. (IV CKS 77/18). Sąd ten orzekł, że każde (także zatem drugie i trzecie) zawezwanie prowadzi do przerwy. Ale to do sądu należy badanie, co było celem wniosku o zawezwanie. Czy chodzi rzeczywiście o dochodzenie roszczeń czy samo tylko przerwanie przedawnienia. I w sumie sprawa wydawała się wyjaśniona.

Po co robić zawezwanie kilka razy

To, że wierzyciele kilka razy wszczynają takie postępowania może wynikać z kilku powodów. Pominę samą tylko złośliwość i nękanie dłużnika (nasza Kancelaria tego nie robi i nigdy nie robiła). Najważniejszym chyba powodem jest zbadanie zasadności roszczenia.

Wyobraź sobie bowiem sytuację, w której wierzycielowi przysługuje wysoka ale trudna lub wątpliwa wierzytelność. W tej sytuacji wytacza powództwo o zapłatę części kwoty. Powiedzmy, że dochodzi kwoty nieco ponad 75.000,- zł tak aby sprawę gospodarczą rozpoznał Sąd Okręgowy (z założenia szybszy). Ale reszta roszczenia spokojnie czeka na wynik procesu.

Ile może trwać takie postępowanie przed sądem? Przypominam, że sprawa jest trudna, konieczne są opinie biegłych, sporo specjalistycznej dokumentacji, być może świadkowie. Taka sprawa (co zdarza się wcale nierzadko) może trwać nawet 5-6 lat (a każdy prawnik zna dłuższe procesy).

Podobnie w sprawach karnych – przesądzenie winy otwiera drogę do procesu cywilnego. A ile trwają postępowania karne? Również wiele lat. W tym czasie może dojść do przedawnienia roszczenia i to kilkakrotnie.

A ile wnosi okres przedawnienia? Dla roszczeń z działalności gospodarczej 3 lata, ale już dla umów sprzedaży (także sprzedaży energii) tylko 2 lata. A już roszczenia przewoźnika przedawniają się po roku a czasami nawet po pół roku! To oczywiste, że proces będzie się toczył dłużej niż wynosi okres przedawnienia. I w takich sytuacjach kolejne zawezwanie do próby ugodowej „ratuje” roszczenie, które spokojnie czeka na finał sprawy sądowej.

Zawezwanie jako nękanie

Niestety, w praktyce obserwuje się także zawezwania do próby ugodowej składane tylko w celu nękania dłużnika. I żeby położyć kres tym praktykom

„zdecydowano się wprowadzić wyraźną regulację, że tylko pierwsze zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia”.

Zmiana taka ma dać „jasny obraz sytuacji procesowej stronom sporów”. W rzeczywistości jednak ucierpią wierzyciele, którzy będą zmuszani do podejmowania ryzyka wszczynania postępowań i ponoszenia pełnych opłat. Dlatego uważam, że ta regulacja to klasyczne wylanie dziecka z kąpielą – żeby osiągnąć jakiś może i słuszny cel psuje się dobrą i sprawdzoną instytucję. A wystarczyło przecież stosować się do zaleceń Sądu Najwyższego i badać rzeczywisty cel kolejnego zawezwania.

Obecnie projekt jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, jednak jego przyjęcie przez Radę Ministrów planowane jest jeszcze w tym roku.

***

O zawezwani w innym kontekście pisał także mój partner z Kancelarii, mec. Piotr Zamroch. Podkreślał on, że w sprawach dotyczących urządzeń przesyłowych drugie i kolejne zawezwania zdarzają się przede wszystkim przy roszczeniach dotyczących wykupu urządzeń oraz zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

***

Karol Sienkiewicz – radca prawny, partner w Kancelarii Sienkiewicz i Zamroch, od ponad 20 lat związany z branżą energetyczną, specjalista w zakresie zabezpieczenia i dochodzenia roszczeń przedsiębiorców z branży oraz prawa pracy. Członek m.in. Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły
Roszczenia wobec upadłego
Pozew z weksla od konsumenta

Komentarz do tego wpisu post

  1. Dawid K. pisze:

    Panie Mecenasie! Przecież pozew przerywa bieg przedawnienia roszczenia, a w trakcie trwania postępowania, aż do czasu prawomocnego zakończenia postępowania nie biegnie. Zatem nawet jeśli proces trwa 5 lat, w sprawie, w której przedawnienie wynosi 3 lata, nie trzeba ratować się wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, gdyż 3 lata liczymy dopiero od dnia prawomocnego zakończenia procesu.

    Ja znam inne przypadki. Mianowicie wierzyciele często kierują wniosek o zawezwanie kiedy trwa jeszcze postepowanie spadkowe.

    • Dawid K. nie o to chodzi. Masz roszczenie o 1.000.000 zł, ale niepewne. Pozywasz o 100.000 zł żeby poznać zasadę odpowiedzialności. I tylko te 100.000 się przerywa. Dla 900.000 biegnie przedawnienie. Żeby tego uniknąć, składasz zawezwanie.

  2. kjonca pisze:

    Ale Pan właśnie podał przykłady, które spowodowały powstanie tego przepisu. Przecież zawezwanie do próby ugodowej (jak sama nazwa wskazuje) nie miało w swoim zamierzeniu służyć _tylko_ do przerwania biegu przedawnienia.
    A że było tak używane, to jest IMO wynaturzenie tej instytucji.
    Być może faktycznie powinna być inna instytucja jawnego przerwania przedawnienia (bo proces karny, bo proces o kawełek roszczenia itp.) może trzeba optować za wprowadzeniem takiego czegoś ?

    • kjonca, cała strategia polega na tym, jak się uzasadnia drugie i kolejne zawezwanie. Jeżeli np. trwa sprawa karna, to wówczas można argumentować, że powodem zawezwania jest chęć znalezienia porozumienia w innej sytuacji prawnej. Często bowiem w sprawach karnych biegli wydają opinię albo pojawiają się inne dowody, które mogą zmienić nastawienie dłużnika (oskarżonego) do ugody. Ale tak na marginesie – my tu o drugim zawezwaniu, w w SN jest pytanie, czy pierwsze też zawsze przerywa…

  3. kjonca pisze:

    „, jak się uzasadnia drugie i kolejne”
    No właśnie: nie „czemu ma slużyć” tylko „jak sie uzasadnia” 🙂

  4. […] Ponadto coraz śmielej sądy uznawały, że tylko pierwsze zawezwanie przerywa bieg przedawnienia, a drugie już nie albo nie zawsze. O tym też wspomniałem >>>>>>. […]

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *