Jeżeli z jakichś powodów potrzebujesz postanowienia o zakazie działalności Jerzego Rowickiego to masz problem. Ciężko będzie Ci uzyskać je z akt sprawy o zakaz. Na szczęście jest wyjście z tej sytuacji. I poznasz je, bo zajrzałeś na ten blog.
Do dzisiejszego wpisu zainspirował mnie email od pewnej Pani Komornik, którego początek brzmiał: Przedstawiam informacje teleadresowe o „młodej” (otwartej w sierpniu br.) kancelarii komorniczej w rewirze przy Sądzie Rejonowym (…).
Pisałem już o Jerzym Rowickim, prezesie setek spółek. Ktoś z Was w komentarzu pytał, dlaczego nikt się za niego nie weźmie. Okazało się, że właśnie się wziął. Przy badaniu akt rejestrowych jednej ze spółek trafiliśmy na takie postanowienie (zdjęcie z komórki): No i zakaz działalności orzeczony do wiosny 2017 r. Parafrazując słowa pewnego Ministra Sprawiedliwości: „Już żadna spółka nigdy przez tego pana zarządzana nie będzie”. (parafrazuję go tylko dla fajnego efektu, a nie z sympatii politycznych).
Jakiś czas temu pisałem o Jerzym R. Kupuje spółki i potem szukaj wiatru w polu. Wg stanu na 1 kwietnia 2012 r. figuruje on w 424 podmiotach (wg bazy KRS, dostępnej poprzez program LEX). Okazuje się, że nie on jedyny świadczy podobne „usługi”. Otóż w Gazecie Wyborczej w piątek 30 marca 2012 r. znalazłem takie ogłoszenie zamieszczone przez Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie Wydział XIV Karny. działając na podstawie art. 131 § 2 kpk zawiadamia wszystkich pokrzywdzonych czynami oskarżonego Romana A. oskarżonego o przestępstwa z art. 301 §
Prowadzenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością wiąże się z ryzykiem osobistej odpowiedzialności członka zarządu tej spółki za jej zobowiązania. Dotyczy tego przede wszystkim art. 299 kodeksu spółek handlowych oraz (rzadszy w zastosowaniu) art. 21 ust. 3 prawa upadłościowego i naprawczego. Również przepisy ordynacji podatkowej i kodeksu karnego nie są łaskawe dla wadliwie działających członków zarządu. O czym myślą członkowie zarządu, gdy ze spółką jest już bardzo źle. Gdy pozwy, nakazy, komornicy, poborcy skarbowi… Ano różnie. Czasami o upadłości, rzadziej o likwidacji. Ale najczęściej chyba o „ucieczce”. I decydują się na sprzedaż