Search Result For

wyrok karny

Biura Informacji Gospodarczej to wg mnie nadal słabo wykorzystane instytucje. Dawno, dawno temu o nich wspominałem. I cieszę się, że ich znaczenie dostrzegło także Ministerstwo Sprawiedliwości. W informacji gospodarczej uzyskiwanej w BIG znajdują się m. in. dane dotyczące wiarygodności płatniczej, dane dotyczące zobowiązań pieniężnych oraz informacja czy dana osoba posłużyła się podrobionym lub cudzym dokumentem. Przeważnie takie informacje dostarcza do BIG wierzyciel (np. nasi klienci), ale są przypadki kiedy niektóre informacje są przekazywane do BIG przez organy państwowe. W takiej sytuacji przekazanie informacji jest obowiązkowe, a zakres określony informacji określony

Cały czas mamy do czynienia z sytuacjami, gdy dłużnik okazuje się jednocześnie przestępcą. Dotyczy to czasami bardzo poważnych przedsiębiorców. Niestety. Sprawa taka badana jest przez prokuraturę, która często kieruje do sądu akt oskarżenia. Zajmuje się tym oczywiście sąd karny. Jednak w toku postępowania naszemu klientowi (wierzycielowi) jako pokrzywdzonemu przestępstwem, przysługuje prawo do działania w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Postępowanie karne rządzi się swoimi prawami, może jednak być przydatne w celu odzyskania pieniędzy. Pisałem już, że sąd rozpoznający sprawę karną może nakazać oskarżonemu obowiązek naprawienia szkody (http://www.dochodzeniewierzytelnosci.pl/2012/06/19/nie-zapominaj-o-egzekucji-wyroku-karnego/). Gdy to pisałem art. 46 kk brzmiał tak:

Pisałem już kilka razy o karach wynikających z art. 586 ksh czy z art. 70 ustawy o rachunkowości, jakie grożą niesolidnym prezesom czy innym członkom zarządów. Czasami sięgamy po środki karne, by przekonać dłużnika do zapłaty. Ale czasami dłużnicy są tak oporni, że pozwalają się skazać. I tak było właśnie w tej sprawie. Sąd podzielił nasz pogląd i skazał prezesa za kilka występków. Kary może nie są dotkliwe, ale wyrok jest skazujący. A to nie są żarty. Przez lata będzie figurował w Krajowym Rejestrze Karnym. Na własne życzenie.

Zgodnie ze zleceniem jednego z klientów oraz naszymi zasadami działania bardzo mocno przycisnęliśmy pewnego dłużnika – spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Właściwie stosujemy wszystko to, o czym piszę na blogu. Egzekucja przeciwko tej spółce okazała się bezskuteczna, zatem wytoczyliśmy powództwo z art. 299 ksh. Sąd Okręgowy zasądził od prezesa całą dochodzoną kwotę, zaś Sąd Apelacyjny oddalił apelację. Egzekucja z nieruchomości prezesa i wynagrodzenia w toku. Równolegle wystąpiliśmy z ostrą akcją przeciwko temu prezesowi. A więc wniosek o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej oraz zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z

1 2 Strona 2 z 2