Nowelizacja ustawy o komornikach sądowych i egzekucji

Dnia 20 lutego 2015 Sejm uchwalił zmiany w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji. O projekcie tej ustawy już pisałem. Największą rewolucją jest wprowadzenie ograniczeń w zakresie przyjmowania nowych spraw przez komorników. Celem ustawy ma być zwiększenie skuteczności postępowań egzekucyjnych oraz ograniczenie ogromnych kancelarii komorniczych, które podobno wykazują się stosunkowo niską skutecznością.

Obecnie komornik musi odmówić wszczęcia egzekucji, jeżeli zaległość w zakresie już prowadzonych egzekucji przekracza 6 miesięcy (art. 8 ust. 8 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji). Nowelizacja przewiduje dodatkowo wprowadzenie limitów przyjmowania spraw przez komorników, którzy są wybierani przez wierzyciela (a więc w przypadku, gdy wierzyciel korzysta z prawa wyboru komornika spoza rewiru). Komornik będzie musiał bezwarunkowo odmówić wierzycielowi, jeżeli w danym roku wpływ wszystkich spraw przekroczy liczbę 10.000. Dodatkowo, jeżeli skuteczność prowadzenia egzekucji w poprzednim roku nie przekroczyła 35% limit ten staje się bardziej rygorystyczny. W takiej kancelarii w danym roku nie będzie można przyjąć więcej niż 5.000 spraw.

Skuteczność prowadzenia egzekucji będzie się obliczało poprzez stosunek liczby spraw załatwionych w poprzednim roku (czyli takich w których wyegzekwowano świadczenie) do liczby wszystkich spraw, które wpłynęły w roku poprzednim.

Wprowadzenie limitów jest tłumaczone chęcią zwiększenia konkurencyjności między kancelariami komorniczymi, oraz stworzenia warunków sprzyjających otwieraniu nowych kancelarii. W uzasadnieniu do projektu powołano się na dane statystyczne, według których największą skutecznością w prowadzeniu egzekucji cechują się kancelarie komornicze, do których rocznie wpływa od 2.001 do 5.000 spraw.

Warto też wspomnieć, że według pierwotnego projektu nie zakładano górnego limitu przyjmowania spraw, a limit 5.000 spraw rocznie miał dotyczyć kancelarii, których skuteczność prowadzenia egzekucji nie przekroczyłaby 40%. Dla kancelarii, których skuteczność nie przekroczyłaby 35% limit ten miał wynosić 2.000 spraw rocznie. W przyjętym przez Sejm projekcie warunki te zostały zmienione, ponadto dodano limit prowadzenia 10.000 spraw. Pozostawiono także ograniczenie przyjmowania nowych spraw w przypadku gdyby zaległości w zakresie prowadzonych przez niego egzekucji, przekraczają 6 miesięcy.

Planowane jest też dodanie w art. 8 ustępu 8b, regulującego sposób obliczania zaległości oraz skuteczności w prowadzeniu egzekucji w stosunku do komornika rozpoczynającego działalność. Parametry te będzie się obliczało dopiero po upływie roku następującego po roku, w którym komornik złożył ślubowanie. Jeśli więc komornik złoży ślubowanie w roku 2015, to parametry te będzie można obliczyć po upływie roku 2016. Oznacza to, że dla nowych komorników przez pierwsze 2 lata działalności (kalendarzowe) obowiązywał będzie jedynie limit 10.000 spraw rocznie. Dopiero po ich upływie będzie można mówić o ewentualnej „niskiej skuteczności” prowadzenia egzekucji i dalej idącemu ograniczeniu obniżenia limitu przyjmowanych spraw.

Według informacji zamieszczonych na stronie sejmu, 23 lutego nowelizacja została przekazana Marszałkowi Senatu. Oznacza to, że jej los nie jest jeszcze przesądzony.

Ja mam „swoich” komorników, bardzo skutecznych i ta nowelizacja specjalnie mnie nie martwi.

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. Łukasz pisze:

    Martwiłbym się jednak o samą statystykę sporządzaną przez Komorników – aby nie zamieniła się w pogoń za „zakreślaniem” numerków.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      No właśnie, bo brak zaległości będzie kuszący i przecież tak łatwo sprawę umorzyć.

  2. Krzysztof pisze:

    Nikt chyba nie wie i nie ma świadomości jakie będą lub mogą być konsekwencje zmian ,
    przykładowo wierzyciele „masowi” mogą zapychać kancelarie, które teraz świetnie działają przy wpływie do 2 tys., ale nie są przygotowane osobowo i finansowo do prowadzenia np. 4 tys. spraw, które mogą nagle „wpaść”
    skuteczność – jest wiele sposobóww zakończenia postępowania egzekucyjnego nie tylko wyegzekwowanie/umorzenie i tu ustawa może tego nie rozstrzygać

    • Grzegorz pisze:

      Spokojnie, małe kancelarie się ucieszą. Co do przygotowania osobowego, jest to kwestia 1 miesiąca (góra) a przygotowanie finansowe rozwiąże art. 39 uksie. Więc nie zamartwiałbym się tak komornikami. Większy problem będą miały firmy windykacyjne bo zamiast słać wnioski do jednego komornika to będą słały do kilkudziesięciu – po prostu katastrofa, zburzy im to cały dotychczasowy outsourcing windykacji – plus jest taki, że będzie więcej pracy dla kolejnych roczników radców prawnych 🙂 .

  3. Ela pisze:

    „Celem ustawy ma być zwiększenie skuteczności postępowań egzekucyjnych oraz ograniczenie ogromnych kancelarii komorniczych”. Ja się tylko zastanawiam, czy to coś da. Jak ktoś będzie chciał to i tak zakombinuje tak, że będzie brał wiele spraw, a skuteczność wcale nie wzrośnie. Jak pomyślę o tym jakich komorników ja znam to aż się człowiekowi gorzej robi…

  4. Tomek pisze:

    ” Ja mam „swoich” komorników, bardzo skutecznych i ta nowelizacja specjalnie mnie nie martwi.”

    – a co się stanie jak ci „swoi” komornicy otrzymają 3-5 razy tyle spraw co do tej pory ( żeby była jasność rewirowych ) i to nie pierwszej egzekucji tylko wtórnej a nawet dalej trzeciej lub czwartej ( na której skuteczność jest poniżej 5%) , nadal nie będzie się Pan martwił ?

    – nie widzi Pan zagrożenia ,że na dzień dobry zostaną sparaliżowane ilością spraw , wpływ miesięczny wzroście kilkukrotnie ? ( duże kancelarie nie będą w stanie udźwignąć skali spraw z uwagi na zapisy ustawy , a nawet nie będą chciały przyjmować spraw niekalorycznych – czytaj powtórnych egzekucji )

  5. Tomek pisze:

    ” Celem ustawy ma być zwiększenie skuteczności postępowań egzekucyjnych oraz ograniczenie ogromnych kancelarii komorniczych, które podobno wykazują się stosunkowo niską skutecznością.”

    – celem ukrytym ustawy jest ochrona interesów „starych kancelarii” które nie mają już wniosków z tzw. „dobrych ulic” , którzy nie są w stanie iść z duchem czasu ( chociażby w zakresie elektronizacji narzędzi , czy masowej obsługi operacyjnej)

    – ustawodawca tym krokiem cofnął się w czasie , z jednej strony widział potrzebę uproszczenia uzyskiwania tytułów wykonawczych ( EPU) , z drugiej strony doprowadzi do paraliżu ich dochodzenia ( w krótkim czasie 2-3 lata okaże się ,że te tzw. duże kancelarie umożliwiały w ogóle funkcjonowanie pozostałych kancelarii nie masowych poprzez obsługę spraw wtórnych )

  6. Tomek pisze:

    Zmiany nieidealne, ale ogólnie zmierzają w dobrym kierunku, biorąc pod uwagę jak katastrofalnie niska jest skuteczność egzekucji komorniczych. Szczególnie przy niskiej (czyt. mało opłacalnej dla komornika) wartości zasądzenia.

  7. arbiter8 pisze:

    Ciekawe czy rzeczywiście coś się zmieni w tej kwestii i dla kogo tak naprawdę beć to lepszym rozwiązaniem

  8. Temida pisze:

    Zmiany są tu potrzebne, czy te wyjdą na dobre czas pokaże;)

  9. Emma pisze:

    Za komorników to już dawno ktoś powinien się zabrać…

  10. Mika pisze:

    Czy jest jakiś wykaz procentowej skuteczności, bądź chociaż ilościowego wpływu spraw konkretnych kancelarii komorniczych? Nie chcę przesyłać swoich wniosków do hurtowni. Pozdrawiam

  11. mariagryka pisze:

    Bardzo ciekawy artykuł!

  12. Gość pisze:

    „Obecnie komornik musi odmówić wszczęcia egzekucji, jeżeli zaległość w zakresie już prowadzonych egzekucji przekracza 6 miesięcy (art. 8 ust. 8 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji)”

    To znaczy , że dług „przedawni się jeśli komornik nie zdąży sciągnąć go w ciągu 6 miesięcy ?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *