Dobrze przycisnąć
W ostatnim numerze tygodnika Polityka zamieszczony jest ciekawy tekst Joanny Podgórskiej „Dług nasz powszedni”. Jak wyglądają dłużnicy z punktu widzenia komorników? Okazuje się, że komornicy mają swoje „typy” dłużników: „na strusia” (udaje, że długu nie ma), „z poczuciem mocy” (czuje bezkarność), „pieniacz” (wg mnie najgorszy typ), „bezradny” (często spirale kredytowe) oraz „emeryci” (lodówki na kredyt kupują wnukom). Każdy z nas może dopasować swojego dłużnika. Najgorsze będą mieszanki typów…
W tekście jest jedno bardzo ciekawe zdanie:
Według komornika C., w sprawach gospodarczych kluczem jest informacja, dobry wywiad.
I właśnie na tym opiera się skuteczna windykacja należności. Tylko znajomość procesów gospodarczych i wiedza, gdzie nacisnąć dłużnika pozwoli na szybki sukces. Zajmowanie ruchomości nie ma sensu, bo się nie sprzedadzą. Ale już zablokowanie możliwości normalnego funkcjonowania czy produkcji może być kłopotem.
A jeżeli dłużnik ma kłopot w bieżącym działaniu to i z wierzycielem chętniej rozmawia…
Bardzo ciekawe spostrzeżenia. Ale rzeczywiście, zajmuje się branżą windykacyjną i faktycznie przy wieloletniej pracy można stworzyć swoją „typologię” różnych dłużników. Jest to niezmiernie ważne, by mieć jakieś informacje o takim delikwencie, dzięki czemu można umiejętnie dostosować do niego strategię działania.
@Joanna, dziękuję za wpis i zapraszam!