Dekalog dla przedsiębiorców
Wyborcza.biz razem ze swoimi ekspertami przygotowała dziesięć propozycji zmian w prawie, których wprowadzenie ma poprawić warunki prowadzenia biznesu w Polsce. Popieram zdecydowanie cały ten dekalog.
Ale jedna propozycja podoba mi się szczególnie:
„aby orzekanie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej wobec przedsiębiorców, którzy zbyt późno złożyli wniosek o ogłoszenie upadłości, było obligatoryjne”
Obligatoryjny zakaz działalności dla nierzetelnego przedsiębiorcy czy prezesa. To dobre rozwiązanie, ale pod warunkiem, że przesłanki do ogłoszenia upadłości będą jednakowo rozumiane. Bo teraz jest tak:
- prokuratura w sprawach z art. 586 ksh nie widzi jeszcze przesłanek do upadłości;
- sąd gospodarczy przy sprawie z art. 299 ksh uważa, że przesłanki ogłoszenia upadłości były już dawno, co oznacza przedawnienie;
- ten sam sąd w sprawie o orzeczenie zakazu działalności nie wie i powołuje biegłego.
A wszystko w tej samej sprawie, w tym samym stanie faktycznym.
Panie Karolu,
Śledzę ten wątek i ośmielę się stwierdzić, że ryzyko związane z niepewnością rozstrzygnięcia jest – w mojej skromnej ocenie – istotą sądowego rozstrzygania sporu. W przeciwnym razie mogłyby orzekać automaty, a to okazałoby się jeszcze bardziej niefortunne dla każdego – zależnie od typu sprawy.
Z wyrazami szacunku,
pozdrawiam.
Kolejny wpis i kolejny raz się nie zgodzę 🙂 Zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia innych funkcji jest jednym z najbardziej dolegliwych zakazów za czynności, które często nie są nawet przestępstwem (choćby nie zgłoszenie w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej czy spółki osobowej). Do tego minimalna długość – 3 lata w wielu przypadkach jest po prostu karą zbyt dolegliwą. Postępowanie o pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej jest zbliżone do postępowania karnego i powinno uwzględniać wszystkie indywidualne okoliczności. A orzekanie z automatu w sytuacji, gdy obecnie pewnie z 90 % spółek ma podstawy do ogłoszenia upadłości (mają dwie niezapłacone faktury) jest zupełnie oderwane od rzeczywistości.
Ps. Co to za sąd, który termin przedawnienia roszczeń z art. 299 KSH liczy od zaistnienia przesłanek do ogłoszenia upadłości????
J. Jasne, pełna zgoda i na tym polega urok sali sądowej 🙂 Ale jak napisałem, przesłanki ogłoszenia upadłości nie są szczęśliwie określone. A praktyka sądów to zupełnie inna sprawa…
@Paweł, Twój sprzeciw to miód na moje serce. Zrobić wpis, z którym każdy się zgadza to żadna sztuka…
Tak, pełna zgoda, to bardzo ostra „kara”, chociaż cudzysłów nie jest nawet potrzebny. Ale to nie jest sankcja za nic, tylko za prowadzenie firmy wbrew zasadom uczciwego obrotu. Jeżeli spółka kwalifikuje się do upadłości to po co dalej zwierać umowy etc? Zgadzam się z J. – orzekają. Chociaż wg mnie zamiast zakazu obligatoryjnego ułatwiłbym dostęp do tych orzeczeń.
Karol,
Zgodzę się z Pawłem, w szczególności już co do faktu, że chyba więcej nawet niż 90% spółek w PL mogłaby by postawiona w stan upadłości.
Do tego dochodzi pokusa wykorzystywania obligu na zakaz wykonywania dzg w rozgrywkach gospodarczych.
Wg mnie taki przepis, w tej zaproponowanej postaci , byłby martwy.
@Robert, o tym właśnie pisałem – kryteria upadłości są nieprecyzyjne. A co do zakazu – zapewniam, że nie byłby martwy. Przeciwnie, w sądach aż by huczało!
Też się z tym zgadzam. Własny biznes niesie za sobą ryzyko, za które trzeba być odpowiedzialnym. Oczywiście moim zdaniem, jak masz pomysł na biznes, to opłaca się otworzyć działalność gospodarczą, ale warto brać pod uwagę wszystkie jej aspekty. Te pozytywne (jak zyski, czas wolny), ale i negatywne (zobowiązania, podatki).