Pisałem już kilkakrotnie o perypetiach z pewnych dłużnikiem. Prokuratora umorzyła, sąd uchylił to postanowienie, prokuratora wszczęła śledztwo… Właśnie otrzymałem postanowienie z prokuratury. O umorzeniu śledztwa. Okazuje się, że dłużnik ma innych wierzycieli, ale nie jest prawdą, że płaci tylko niektórym. Okazuje się bowiem, że długi płaci za niego matka. Mogę teraz wnieść „prywatny” akt oskarżenia albo złożyć wniosek o zakaz działalności. Raczej wybiorę to drugie. I zobaczymy, jaki będzie efekt…
Od zawsze słucham radiowej Trójki. No, może od 20 lat. 30 maja była stała audycja „Za a nawet przeciw”. Można jej odsłuchać tutaj. Jeden z ekspertów Pracodawców RP, przekonywał, że potrzebne jest lepsze egzekwowanie już istniejących przepisów: O ile w sądzie w miarę szybko zapadnie wyrok korzystny dla wierzyciela, to potem egzekwowanie tych należności jest już dużo trudniejsze. Inny podniósł, że problemem jest bardzo długa procedura sądowa dochodzenia wierzytelności. To powoduje, że prawne instrumenty ścigania wierzycieli stają się mało skuteczne. Słuchacze zaś chcą zaostrzenia przepisów. Jestem za a nawet przeciw
Dłużnik może bronić się przed egzekucją nie tylko ukrywaniem majątku, ale także na drodze sądowej poprzez pozew. Wówczas jest to prawdziwa obrona merytoryczna. Polega ona na tym, że dłużnik może pozwać Ciebie, wierzycielu, twierdząc, że egzekucja jest niezasadna lub niedopuszczalna. Obronie tej służą powództwa przeciegzekucyjne. Powództwa te uregulowane są w kodeksie postępowania cywilnego w kilku zaledwie artykułach (840-843). Mają jednak swoje znaczenie, są dość groźne dla wierzycieli, ale na szczęście wcale nie są proste. O tych sprawach można by pewnie napisać obszerną książkę (zresztą są już takie). W dzisiejszym wpisie
Rok temu napisałem, że w Toruniu rejestrowanych jest bardzo mało wniosków o orzeczenie zakazu prowadzenia działalności. Było wtedy tylko 5 sztuk. W Bydgoszczy w tym okresie było ich 23. A dzisiaj (czyli rok później) sprawdziłem ile tych wniosków jest w Bydgoszczy za okres od początku roku do końca kwietnia 2012 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy to dość duży sąd. Swoją właściwością obejmuje Bydgoszcz, Inowrocław, Żnin, a z mniejszych miast Tucholę, Świecie, Nakło, Mogilno i Szubin. W sumie tysiące przedsiębiorców i tysiące postępowań egzekucyjnych. Kilkudziesięciu komorników. To ile jest tych wniosków
Niedawno prasę gospodarczą obiegła informacja, że jeden z wierzycieli złożył wniosek o ogłoszenie upadłości Hydrobudowy Polska SA. To wielka firma więc i długi ma wielkie. W jednym z komunikatów Zarząd tej spółki poinformował, że wniosek o ogłoszenie upadłości traktuje jako „formę presji windykacyjnej”. I bardzo dobrze, pisałem zresztą o tej presji na blogu. To jedna z możliwych form nacisku. Zarząd HBP SA oświadczył też, że: „Niemniej w dobrej wierze podejmuje kroki zmierzające do porozumienia z Wierzycielem, skutkującego możliwie szybkim wycofaniem wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki.” Kurcze, mam nadzieję, że wniosek