Klauzula wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika

Przepisy prawa przewidują pewne sytuacji, gdy egzekucje wierzytelności można prowadzić z majątku osoby nie będącej dłużnikiem, tzn. osoby, która nie figuruje w treści tytułu egzekucyjnego (wyroku czy nakazu zapłaty).

Jedną z takich sytuacji jest nadanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika.

Instytucja ta przechodziła w ostatnich latach pewną ewolucję, aktualnie uregulowana jest przez przepisy art. 787, 787(1) i 787(2) kpc. Należy też pamiętać o przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.

Wszystkim szczęśliwym mężom i żonom przypomnę zatem, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy prawa wspólność majątkowa (tzw. wspólność ustawowa). Obejmuje ona przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Natomiast przedmioty nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Co do zasady zatem możesz prowadzić egzekucję właśnie z tego, co stanowi majątek osobisty oraz pobrane przez dłużnika wynagrodzenie za pracę lub dochody uzyskane z prowadzenia przez niego innej działalności zarobkowej oraz z korzyści uzyskanych z jego praw autorskich i praw pokrewnych, praw własności przemysłowej oraz innych praw twórcy (art. 776(1) § 1 kpc).

Przeważnie jednak nie ma tego dużo.

Dlatego warto sięgnąć do majątku wspólnego. Kiedy jest to możliwe?

(…) jeżeli wierzyciel wykaże dokumentem urzędowym lub prywatnym, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała z czynności prawnej dokonanej za zgodą małżonka dłużnika.

No cóż, jeżeli nie pomyślałeś o tym na etapie zawierania umowy (dokonywania czynności prawnej), to po powstaniu tytułu egzekucyjnego wiele już zdziałać się nie da i pozostanie Ci tylko majątek osobisty oraz wskazane powyżej prawa.

Nieco łatwiej jest w przypadku prowadzenia przez dłużnika działalności gospodarczej w oparciu o przedsiębiorstwo (składniki majątkowe i niemajątkowe), które może wchodzić do majątku wspólnego. W takiej sytuacji zgoda małżonka na dokonanie czynności nie ma znaczenia, albowiem wystarczające jest

(…) jeżeli wierzyciel wykaże dokumentem urzędowym lub prywatnym, że stwierdzona tytułem egzekucyjnym wierzytelność powstała w związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa.

Wystarczy zatem np. faktura. Oczywiście jeżeli była zgoda tego małżonka, który działalności nie prowadzi, to egzekucję można by skierować do całego majątku wspólnego, nie tylko do przedsiębiorstwa.

Bardzo istotne jest to, że zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej (np. zniesienie wspólności) nie stanowi przeszkody do nadania klauzuli wykonalności w tych dwóch opisanych powyżej sytuacjach oraz prowadzenia na podstawie tak powstałego tytułu wykonawczego egzekucji do tych składników, które należałyby do majątku wspólnego, gdyby umowy majątkowej nie zawarto (np. kupiony w przeszłości przez małżonków dom). Jedynym środkiem obrony małżonków będzie zatem powództwo przeciwegzekucyjne, jeżeli umowa majątkowa małżeńska była skuteczna wobec wierzyciela.

Ciekawe jak to będzie uregulowane w związkach partnerskich?

A na koniec najważniejsze: powyższe mało korzystne dla wierzyciela reguły obowiązują od 20 stycznia 2005 r. Jeżeli więc masz stare wierzytelności, powstałe przed tą datą, to nie musisz posiadać zgody małżonka dłużnika na dokonanie czynności. Klauzulę wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika uzyskasz dużo prościej.

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. Pjaj pisze:

    Ponieważ większość wierzycieli nie kłopocze się zdobywaniem zgód małżonka, na etapie egzekucji pojawia się problem – jak się jednak dobrać do majątku wspólnego. Można oczywiście domagać się ustanowienia rozdzielności i podziału majątku. Pytanie co w sytuacji, gdy rozdzielność już istnieje na mocy umowy majątkowej, ale nieskutecznej wobec wierzyciela, który o niej nie wiedział. Czy sąd orzeknie ponownie o rozdzielności, ale przyjmując fikcję prawną, że majątek w dacie orzeczenia jest wspólny? Ciekawe jestem opinii.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      To z praktyki? Super casus, nie miałem takiej sytuacji. Wydaje mi się, że przyjęcie fikcji prawnej nie jest możliwe – orzeczenie ma skutek materialnoprawny, a ten już nastąpił na podstawie umowy. Może bardziej o ustalenie (ale czego)? Muszę to przemyśleć…

  2. Pjaj pisze:

    Dwa takie pozwy już złożyłem. Czekam na odpowiedzi teraz.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Proszę dać znać.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Prawo żądania przez wierzyciela ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej (art. 52 § 1 a kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) zostało wprowadzone na podstawie art. 32 ustawy z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.

      W projekcie rzędowym nie było tego przepisu (projekt obywatelski w ogóle tym się nie zajmował). Przepis w takim brzmieniu został dodany podczas prac podkomisji sejmowej.
      Nastąpiło to tak:

      Poseł Tomasz Latos (PiS):
      W trakcie wczorajszych prac podkomisji przyjęto jedną zmianę, dotyczącą art. 32. Jest to zmiana związana z pracami innej podkomisji komisji sejmowej nad k.r.o. W związku z przyjęciem pewnych nowych uregulowań zawarliśmy je w naszym projekcie, aby nie było rozbieżności między drukiem sejmowym nr 1393 (drukiem pierwotnym), a drukiem nr 1166, nad którym pracowała inna komisja. Jednocześnie jest to zgodne ze zgłoszonymi podczas wczorajszej dyskusji postulatami ewentualnej zmiany pewnych artykułów, dotyczących większej restrykcji.

      Oto link do tego druku 1166:
      http://orka.sejm.gov.pl/Druki5ka.nsf/0/C7C208E48DE73FEAC125723B0035EFB0?OpenDocument
      Może tam będzie cos ciekawego do tych spraw?

    • Bartosz pisze:

      Miałem podobną sprawę. W toku postępowania o ustanowienie rozdzielności majątkowej pozwani przedłożyli umowę majątkową małżeńską ustanawiającą rozdzielność, o której wierzyciel nie miał wiedzy. Na żądanie Sądu oświadczyłem, że podtrzymuję powództwo, albowiem pozwani nie mogą skutecznie powołać się na jej istnienie, skoro wierzyciel nie miał o niej wiedzy. Po tym oświadczeniu sędzia obdarzyła mnie przeraźliwie skwaszonym spojrzeniem. Po rozprawie przeanalizowałem orzecznictwo. Niestety nie mogę teraz odszukać tego wyroku, ale jest orzeczenie SN, zgodnie z którym, w razie ustanowienia rozdzielności majątkowej na drodze umownej, jej ustanowienie na podstawie orzeczenia
      Sądu jest bezprzedmiotowe – to o co się wnosi już w istocie istnieje pomiędzy małżonkami. Możliwe jest jednak żądanie ustanowienia rozdzielności – wyjątkowo – z datą wsteczną. Orzeczenie to zapadło w sprawie, w której o ustanowienie rozdzielności nie wnosił wierzyciel, ale jeden z małżonków. W ostateczności cofnąłem pozew wnosząc o zasądzenie kosztów procesu. Sąd nie uwzględnił tego wniosku i obciążył mnie jako stronę przegrywającą sprawę – co oczywiste, albowiem nie powinienem podtrzymywać powództwa po przedłożeniu umowy o rozdzielności. Zresztą ta umowa i tak nie miała większego znaczenia, albowiem z uwagi na sposób powstania zobowiązania – delikt polegający na przywłaszczeniu mienia – współmałżonek nie ponosiłby odpowiedzialności. Obecnie zająłem prawo dłużników do żądania podziału wspólnego, albowiem po ustanowieniu rozdzielności nie dokonali jego podziału w całości – zgodnie ze wpisem w KW w „majątku wspólnym” pozostaje nieruchomość. Wystąpiłem o podział majątku po ustaniu wspólności majątkowej w odniesieniu do tej nieruchomości w imieniu dłużnika, którego prawo w toku postępowania egzekucyjnego zająłem (art. 912 KPC). Sprawa jest w toku – Sąd uznał wniosek za dopuszczalny, nie kwestionując legitymacji czynnej i jego prawidłowości. Sprawa została zawieszona, albowiem dłużnik wspólnie z żoną, pomimo że przez 6 lat nie wpłacili nawet jednego grosza, rozpoczęli dobrowolnie spłacać zadłużenie, po wszczęciu postępowania podziałowego – za namową swojego pełnomocnika. Zatem jak się wydaje przynajmniej w tym przypadku była ta droga skuteczna. Trzeba było tylko napracować się nad Komornikiem, albowiem sporządzał takie zajęcie pierwszy raz w swojej karierze.

      pozdrawiam

      • Karol Sienkiewicz pisze:

        @Bartosz, brawo! Tak właśnie działa aktywny wierzyciel. Skoda tylko tej sprawy o zniesienie, ale inaczej to byś pewnie o tym nie wiedział. Dość często niestety spotykam się podziałem wstecznym, robi to sąd w szczególnych sytuacjach. A dłużnicy tego nadużywają… Gratulacje!

      • Ja na razie wciąż walczę – też mi przedłożono umowę o rozdzielności z powołaniem się na wskazane orzeczenie Sądu Najwyższego, ale pozwu nie cofnąłem. Uważam, że orzeczenie dotyczy zupełnie innej sytuacji – w tamtej sprawie o zniesienie wnosił małżonek, który przecież wiedział o zawartej umowy. My, reprezentując wierzyciela, powołujemy się na to, że umowa, o której ten wierzyciel nie wiedział, nie może stanowić przeszkody do zniesienia obecnie wspólności majątkowej w odniesieniu do tego wierzyciela, gdyż umowa nie może odnosić skutków wobec osób, które nie wiedzą o jej istnieniu. Dlatego wnosimy, aby sąd przyjął fikcję prawną, że wciąż istnieje wspólność majątkowa i w orzeczeniu wskazał, że znosi tę wspólność w stosunku do tego wierzyciela. Zdaję sobie sprawę, że to odważna koncepcja, ale uważam, że ma pełne podstawy prawne. Zobaczymy co sąd powie.

        • Bartosz pisze:

          Jak widać powód musi liczyć się z tym, że w trakcie postępowania o ustanowienie rozdzielności majątkowej zostanie zaskoczony przez pozwanych umową ustanawiającą tą rozdzielność. Na początku uważałem podobnie – z uwagi na to, że umowa pozostaje bezskuteczna wobec wierzyciela, dopuszczalne jest ustanowienie rozdzielności. Jednakże byłoby to tworzenie podwójnej fikcji – pierwszą fikcją byłoby istnienie majątku wspólnego wobec wierzyciela – wobec bezskuteczności umowy majątkowej, a drugą byłoby wówczas znoszenie tej fikcyjnej wspólności, która faktycznie przecież nie istnieje. Należy mieć na względzie, że z chwilą ustanowienia rozdzielności majątek wspólny przestaje istnieć. Brak wiedzy o intercyzie nie zmienia skutków prawnych w rozumieniu ukształtowanej na mocy tej umowy sytuacji prawnej, w szczególności prawa własności określonych składników oraz wierzytelności wskazanych w intercyzie. Poza tym wydaje się bezcelowe w takiej sytuacji dalsze prowadzenie postępowania o ustanowienie rozdzielności – skoro droga do podziału dawnego majątku wspólnego jest otwarta. Pozostaje rozważyć co by się stało, gdyby małżonkowi ponownie zapałali do siebie „zaufaniem” i zdecydowali się ustanowić wspólność majątkową.

          Orzeczenie o którym wspominałem to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2003 r. III CKN 545/01 „Umowne wyłączenie wspólności ustawowej w czasie trwania małżeństwa wyklucza powództwo przewidziane w art. 52 § 1 k.r.o., niezależne od tego, jakiego okresu lub oznaczenia daty dotyczy późniejsze żądanie zniesienia wspólności majątkowej. […] Umowa wyłączająca wspólność majątkową małżeńską w pełni eliminuje ustrój wspólności ustawowej. Wspólność ta ustaje z chwilą zawarcia umowy lub z upływem późniejszego, oznaczonego przez strony terminu. […]”.

          Mam jedno pytanie – w jaki sposób należy interpretować uprawdopodobnienie przez wierzyciela, że zaspokojenie wierzytelności stwierdzonej tytułem wykonawczym wymaga dokonania podziału majątku wspólnego małżonków (art. 52 par. 1 a KRO). Spotkałem się z poglądem, że konieczne jest takiej sytuacji przedłożenie informacji pochodzących od organu egzekucyjnego o stanie egzekucji i braku widoków na zaspokojenie egzekwowanego świadczenia z majątku odrębnego dłużnika. Osobiście opowiadam się jednak za poglądem przeciwnym – wystarczające w tym zakresie jest wykazanie, że wierzyciel nie może uzyskać klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika.

          • Karol Sienkiewicz pisze:

            @Bartosz, chyba ad casum trzeba to rozpatrywać. Ja mogę sobie wyobrazić tylko pisemne oświadczenie wierzyciela, zgodnie z którym zaspokojenie wymaga podziału majątku wspólnego małżonków, jeżeli w oświadczeniu będą okoliczności, dotyczące np. charakteru wierzytelności, uzasadniające przypuszczenie, iż bardziej korzystne dla wierzyciela będzie zaspokojenie się z części majątku wspólnego, która przypadnie dłużnikowi po podziale. Komentarze pełne są przykładów, ale w praktyce tego jeszcze nie stosowałem.

        • Pola pisze:

          Czy Pan pomyślał o rodzinie tego dłuznika.O żonie, dzieciach .Polskie prawo jest okropne .Nie ma ochrony bezpiecznej rodzina,ktora niczemu nie jest winna.Dobrze wiem co piszę przeżywam komorników itd po rozwodzie przez swojego byłego męża.Jak można w tak obłudny sposób domagac się spłaty od dłuznika.Wpierw trzeba rozpoznać gdzie żyje w jakich warunkach ,co z żona i dziecmi.W zyciu jest róznie raz na gorze raz na dole .Przez takie egzekwowanie długu cała rodzina cierpi i w koncu przez takiego jak Pan znajdzie się na bruku.Wiadomo dług trzeba oddać ,ale zawsze można się porozumieć z dłużnikiem w łagodniejszy sposob.Raczej nie cieszyłabym się tak na Pana miejscu że Pan tak w sądzie walczy.Dzisiaj Pan walczy.Jutro sytuacja może się odwrócic.Nie można działac z pokrzywdzeniem na dłużnika i rodzinę.Trzeba być człowiekiem.To tylko glupie piniądze.

          • Jan K. pisze:

            Ja tam popieram takie działania, szczególnie, że jak wynika z wpisu, te pieniądze to pewnie odszkodowanie za kradzież. Sprawa dotyczy przywłaszczenia mienia. Rodzinie się korzyść nie należała, a dłużnik mógł się zastanowić dwa razy zanim ukradł. Nie ma litości dla złodziejów.

          • Viridia pisze:

            Witam
            W odpowiedzi na Pani wpis…
            A co by pani powiedziała o sprawiedliwości gdyby Pani dala człowiekowi zadatek (dla mnie kosmiczna kwota bo samotnie wychowuje dziecko)a ta osoba nie wykonała dzieła nie oddała zadatku( wpacone na konto żony oboje się przy nim podpisali na umowie)Sprawa w sądzie trwała 5 lat gdyż ciaglymy wnioskami i pismami grał na zwłokę.W międzyczasie wszystko poprzepisywal na żonę i córki i przeprowadził rozdzielność majątkowa.Czy będąc na miejscu moim – pokrzywdzonej też by pani twierdziła że to nie ważne? Że to tylko pieniądze? Może i tak….może i tylko pieniądze ale ukradzione z premedytacją …..

          • bubu pisze:

            Jednemu się noga powinie, jeden ukradnie z premedytacją – każda sprawa jest inna i powinna być rozpatrywana indywidualnie. Ale polskie „bezprawie” chroni tylko „UCZCIWYCH” – niestety:-(

  3. Lech pisze:

    Jak widać, najlepiej się nie żenić, bo żadna intercyza nie ochroni w 100% małżonka 🙂

  4. Pjaj pisze:

    Uważam po prostu, że dane o tym powinny być we wszystkich publicznych rejestrach – wówczas będzie można powoływać się na domniemanie znajomości treści wpisów w rejestrze.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Coś jest na rzeczy z tą jawnością. Przed wojną popularne były ogłoszenia prasowe: „Za długi męża nie odpowiadam. Kowlaska”. 8)

  5. Pjaj pisze:

    Już kiedyś próbowałem odnaleźć uzasadnienie do tego przepisu, ale niestety stenogramów z posiedzeń podkomisji nie ma, więc wciąż nie wiadomo, jaki był zamysł ustawodawcy. Niestety nie dotyczy to tylko tego przepisu ale i wielu innych.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      To prawda, czasami zupełnie nie wiadomo, o co im chodziło. Tak może być w tej sprawie. A sumie to bardzo ciekawa kwestia na pytanie prawne.

  6. Łukasz pisze:

    jeśli komornik prowadzi egzekucję i ustala że nieruchomość stanowi wspólność ustawową małżonków i można wystąpić o klauzulę na małżonka, to żeby egzekucji nie umarzać, można we wniosku o klauzulę zamieścić wniosek, żeby sąd zwrócił się do komornika o udostępnienie tytułu wykonawczego i odesłał od razu tytuł wykonawczy wraz z postanowieniem o nadaniu klauzuli na małżonka od razu komornikowi? Albo jeśli ja dysponuję postanowieniem o nadaniu klauzuli na małżonka a tytuł jest u komornika, to można wnioskować o zwrócenie się przez sąd do komornika o udostępnienie tytułu w celu połączenia go z załączonym do wniosku postanowieniem o nadaniu klauzuli na małżonka i odesłanie tego wprost komornikowi? Czy wystarczy takie postanowienie podesłać komornikowi bez potrzeby trwałego łączenia tego postanowienia z tytułem wykonawczym?

  7. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Łukasz, a czemu miałbyś umarzać? Jeżeli już coś z tym robić to raczej zawiesić.
    Wskazany przez Ciebie tryb chyba nie wchodzi w grę. Nie ma żadnej podstawy do wzywania komornika do złożenia tytułu. Postępowanie „Co” jest odrębne do toczącej się egzekucji. Jeżeli zaś masz postanowienie o nadaniu klauzuli na małżonka, to powinieneś dostać cały tytuł, na który składa się postanowienie + tytuł „podstawowy”. W czym jest rzeczywisty problem?

  8. Łukasz pisze:

    no tak chodziło mi o zawieszenie, pytam o te procedurę bo kolega z innej kancelarii mi powiedział, że oni zawsze wysyłają wniosek o połączenie postanowienia o nadaniu klauzuli z tytułem, a ja właściwie nigdy tego nie robiłem i egzekucja toczyła się normalnie. czyli w tej sytuacji zawiesiłby Pan egzekucję i dopiero po uzyskaniu klauzuli na małżonka, tytuł odesłałby Pan komornikowi? czy zdarzyło się Panu kiedykolwiek ze komornik zwrócił tytuł bo nie był on trwale połączony z postanowieniem o nadaniu klauzuli?

  9. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Łukasz, to trochę jak sięgać lewą ręką do prawej kieszeni. Można, ale po co? Egzekucja przeciwko mężowi to jedno a klauzula na żonę drugie. Przy wydawaniu tytułu na żonę sąd sobie zrobi tytuł wykonawczy sam, to kosztuje 6 zł więcej. Zawieszałbym tylko gdyby miało być umorzenie jako bezskuteczne w okresie oczekiwania na klauzulę.

    Co do zwrotu z powodu nietrwałego połączenia to nie miałem takiej sytuacji, ale powinien być połączony. Oto treść § 181 regulaminu urzędowania sądów:
    § 181. Postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności łączy się trwale z tytułem egzekucyjnym i taki tytuł opatruje się klauzulą wykonalności. Jeżeli na tytule egzekucyjnym nie można zapisać klauzuli wykonalności z powodu braku miejsca, klauzulę zamieszcza się na karcie trwale połączonej z tytułem egzekucyjnym, z tym że początek tekstu klauzuli powinien być umieszczony na tytule egzekucyjnym.

  10. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Bartosz, koniecznie napisz, jak to się skończy. Ale pamiętaj, że typowy sędzia takich fikcji prawnych nie lubi…

  11. Maciek pisze:

    Witam. Mam wątpliwość, czy mogę pozwać od razu w jednym pozwie dłużnika i jego współmałżonka jeżeli umowę pożyczki zawarł tylko dłużnik (mąż) a współmałżonka w umowie nie występuje? Umowa pożyczki zawarta została w maju 2003 r. więc jeszcze przed nowelizacją kodeksu rodzinnego co chyba powoduje, że żona dłużnika „z automatu” odpowiada za dług i nie trzeba nawet dowodzić że wiedziała o jego zaciągnięciu przez męża. Jeden z prawników powiedział mi, że mogę tak zrobić, a inny stanowczo że muszę pozwać tylko męża a potem dopiero rozszerzać klauzulę na żonę bo inaczej przegram sprawę w stosunku do żony i będę obciążony kosztami jej prawnika. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

  12. maciek pisze:

    Jeśli, zgodnie z księgą wieczystą, dłużnik jest współwłascicielem nieruchomości na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej, a z odpisu aktu malżenstwa wynika ze jednak już małożnkami nie są – to jeśli dobrze wyczytałem, klauzuli na małożonka sąd już nie nada. Co wtedy można zrobić żeby jednak egzekucję z tej nieruchomości prowadzić? Dziękuje za odpowiedź

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      maciek, jasne, że nie nada bo nie ma małżeństwa. Możesz prowadzić egzekucję z udziału, z całej nieruchomości nie dasz rady (no, chyba, że przypadła po zniesieniu wspólności dla dłużnika, ale nie wierzę).

  13. Marek pisze:

    Witam,
    Udało mi się uzyskać klauzulę wykonalności przeciwko małżonkowi.
    Jednak Sąd nie doręczył mi tytułu wykonawczego, pomimo jasnego wniosku w petitum, a tylko postanowienie o nadaniu klauzuli.
    Czy to wystarczy Komornikowi, aby prowadzić dalszą egzekucję z majątku wspólnego, czy muszę zawnioskować o doręczenie tytułu (tylko do którego Sądu)?

  14. Maciek pisze:

    Mam wątpliwość jak powinienem napisać wniosek o nadanie klauzuli wykonalności nakazowi zapłaty wydanemu przeciwko mężowi tak by została ona rozszerzona również na jego żonę (wierzytelność stara z 2003 r., nie potrzebuję zgody współmałżonki). Czy istnieje jakaś „magiczna” formułka czy po prostu „wniosek o nadanie klauzuli wykonalności wraz z rozszerzeniem jej na współmałżonka dłużnika” i do tego krótkie uzasadnienie – bo odpowiada wg starych przepisów i już? Bardzo proszę choćby o krótką podpowiedź. Pozdrawiam – Maciek

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      my piszemy coś takiego:
      Tytuł może być „wniosek”
      W imieniu wierzyciela, na podstawie udzielonego mi pełnomocnictwa dołączonego do niniejszego wniosku, wnoszę o:
      1. nadanie klauzuli wykonalności nakazowi zapłaty wydanemu przez Sąd Okręgowy w _____ dnia 26.06.2003 r. w sprawie o sygn. akt _______03, przeciwko ______ ;
      2. doręczenie pełnomocnikowi wierzyciela tytułu wykonawczego;
      3. przyznanie wierzycielowi kosztów klauzuli wykonalności, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu o zaopatrzenie tytułu egzekucyjnego w klauzulę wykonalności w kwocie 60 zł.

      Ważne jest uzasadnienie oraz załączniki (akt małżeństwa).

      • Maciek pisze:

        Dziękuję za szybką odpowiedź. Obawiam się tylko, że nie dostanę z urzędu stanu cywilnego aktu małżeństwa mojego dłużnika. Czy jest jakiś sposób by zmusić urzędnika do udostępnienia takiego dokumentu?

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          Maciej, zmusić? To banalny obowiązek. Najpierw zadzwoń i ustal tryb albo odwiedź stronę USC.

          • Maciek pisze:

            Ano właśnie zmusić. USC w Kielcach już odwiedziłem i powiedziano mi, że akt małżeństwa osoby niespokrewnionej mogę dostać tylko za jej zgodą – już widzę jak dłużnik takową wyrazi. Ewentualnie na żądanie sądu ale to sąd ma się zwrócić do USC to wtedy dadzą sądowi. Tak więc muszę złożyć wniosek o klauzulę bez aktu małżeństwa jedynie z uzasadnieniem i liczyć, że sąd zrobi resztę. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc. Maciek

  15. Karol Sienkiewicz pisze:

    Maciek, nie poddawaj się. Zgodnie z prawem odpis wydaje się każdemu, kto ma w tym interes prawny. Jako pełnomocnik wierzycieli NIGDY nie miałem z tym problemu.
    https://www.msw.gov.pl/pl/rejestracja-stanu-cywi/34,Akty-stanu-cywilnego-wiadomosci-ogolne.html

  16. lena pisze:

    Czy mogę nie wyrazić zgody na uchylenie klauzuli?
    Mąż prowadził jednoosobową działalność gospodarczą, nie opłacał składek do ZUS i teraz właśnie ZUS chce uchylenia klauzuli wobec mnie. Nie posiadam rozdzielności majątkowej.

  17. lena pisze:

    dokładnie na NADANIE klauzuli, a nie można się powołać na art. 41 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego?

  18. Joanna pisze:

    a co w sytuacji gdy egzekucja prowadzona jest z majątku wspólnego (gdyż wierzyciel uzyskał tytuł wykonawczy także w stosunku do małżonka dłużnika) i następnie małżonkowie, już po zajęciu ich majątku przez komornika zawierają umowę o ustanowienie rozdzielności majątkowej i dokonują umownego podziału majątku wspólnego. W następstwie tego podziału którąś z dotychczas wspólnych nieruchomości nabywa małżonek dłużnika.Czy komornik może zlicytować tę nieruchomość która na podstawie podziału stała się wyłączną własnością małżonka nie dłużnika?
    Z góry dziękuje

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Joanna, taki umowny podział nie wywołuje negatywnych konsekwencji dla wierzyciela.

      • GT pisze:

        Witam,
        przyznam, że mam spory kłopot z dłużnikiem. Powołuje się na wyrok SN z 28.04.2004 (III CK 469/02) w którym przyjęto m.in. (w stanie prawnym przed 2005), że:
        Przede wszystkim stwierdzić należy, że nie ma prawnych i logicznych podstaw do tego, aby szczególną ochronę osób trzecich przewidzianą w art. 47 § 2 k.r.o. przenosić na innego rodzaju umowy, nie należące do umów wymienionych w paragrafie pierwszym tego przepisu. Takiemu zabiegowi sprzeciwia się zasada, zgodnie z którą niedopuszczalne jest stosowanie interpretacji rozszerzającej przepisów mających charakter szczególny, wyjątkowy. Skoro zaś instytucja ochrony wierzycieli przewidziana w art. 47 § 2 k.r.o. stworzona została na potrzeby tylko małżeńskich umów majątkowych, to nie można stosować jej do innych umów zawieranych przez małżonków, w tym do umowy o podział majątku. Trzeba podkreślić, że na skutek zawartej umowy podziałowej każdy z małżonków stał się wyłącznym właścicielem przedmiotów i praw, które zostały przyznane mu w tej umowie. Od tej pory przedmioty te stanowią majątki odrębne każdego z nich. Jest jasne, że przewidziana w omawianym przepisie zasada ochrony praw osób trzecich, zagrożonych zawieraną małżeńską umową majątkową, nie może mieć zastosowania do ich majątków odrębnych. Nie da się na podstawie tego przepisu zakwestionować nabytego prawa przez każdego z małżonków i prowadzić egzekucji do przedmiotów należących uprzednio do majątku wspólnego, tak jakby umowa podziałowa nie była zawarta, a nawet tak jakby pozostawali oni nadal we wspólności ustawowej. Trzeba przy tym dodać, że uciekanie się do stosowania instytucji przewidzianej w art. 47 § 2 k.r.o. w stosunku do tej umowy nie jest konieczne, gdyż wierzycielowi przysługuje ochrona na zasadach ogólnych, przewidziana w art. 59 i art. 527 § 1 k.c. Trudno zaś przyjąć, żeby racjonalny ustawodawca dopuszczał możliwość korzystania przez wierzyciela z obu tych instrumentów prawnych, wykazujących znaczne podobieństwa, charakterystyczne dla konstrukcji względnej bezskuteczności czynności prawnej. Prowadzi to do wniosku, że podstawowy zarzut kasacji naruszenia art. 47 § 2 k.r.o. w związku z art. 41 § 2 k.r.o. jest usprawiedliwiony, co skutkuje uwzględnieniem kasacji (art. 39313 k.p.c.).

        Czy zatem faktycznie umowny podział nie wywołuje negatywnych konsekwencji dla wierzyciela?

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          GT, nie widzę tu problemu, wpis i wyrok to jakby dwie rożne sprawy. Poza tym SN wskazał m.in. na skargę pauliańską.

          • GT pisze:

            Dzięki za odpowiedź. Być może źle rozumiem (mam nadzieję) wywody SN, ale prowadzą mnie one do niewesołych wniosków. Założenia są takie:
            1) tytułowi przeciwko dłużnikowi nadano klauzulę przeciwko żonie dłużnika z ograniczeniem jego odpowiedzialności do majątku objętego wspólnością,
            2) w toku postępowania żona dłużnika sprzeciwiała się nadaniu klauzuli przeciwko niej (to 2005 rok) podnosząc, że w 2002 roku wprowadzono w jej małżeństwie ustrój rozdzielności (umową), jednakże sąd uznał, że nie przedstawiła dowodu na to, że wierzyciel (czyli ja) o tej czynności wiedział,
            3) nieruchomość stanowiąca własność żony dłużnika została zajęta, wyszacowana, a nawet odbyło się kilka bezskutecznych licytacji,
            4) obecnie pełnomocnik żony dłużnika złożył wniosek o umorzenie, przedstawiając akt notarialny (sporządzony nawiasem mówiąc przed powstaniem mojej wierzytelności), w którym:
            a) małżonkowie ustanawiają rozdzielność,
            b) małżonkowie dokonują podziału w ten sposób, że egzekwowana nieruchomość przejmuje żona dłużnika (więc trafia to do jej majątku odrębnego, którego klauzula nie obejmuje).
            Nie byłem zaskoczony samą rozdzielnością (żona dłużnika wspominała o tym na etapie post. klauzulowego), ale podziałem już mnie trochę zaskoczyli.

            W związku z tym, powołując się na wspomniane wyżej orzeczenie, pełnomocnik żony składa wniosek o umorzenie egzekucji na podstawie 825 kpc. I z tego co czytam w orzecznictwie i doktrynie, mam następujące wnioski:
            1) SN uważa (a następnie jest bezkrytycznie cytowany w literaturze), że nawet jeśli samo ustanowienie rozdzielności nie jest skuteczne wobec wierzyciela, to podział będzie skuteczny; argumenty są następujące:
            a) przepis 47 [1] (obecnie) KRO, ma charakter wyjątkowy; skoro zatem bezkuteczne są dokładnie wskazane umowy, to inne już nie,
            b) umowy wymienione w 47 [1] nie mogą być przedmiotem skargi pauliańskiej (być może z powodu braku typowego elementu rozporządzającego), ale skargę pauliańską można kierować wobec umowy o podział;
            c) skoro zatem do umowy o podział ma zastosowanie 527, to nie ma potrzeby stosowania wobec tego rodzaju umów art. 47 [1]

            Natomiast kontrargument z literatury jest dość oczywisty:
            1) w trakcie istnienia wspólności nie można żądać jej podziału,
            2) z mocy art. 47 [1] kro wobec wierzyciela dalej istnieje wspólność,
            3) skoro istnieje wspólność, to nie można dokonywać podziału.
            Taką argumentacją posłużył się kiedyś SA w Krakowie (I ACa 982/00)

            Oczywiście pisząc o 47 [1] mam na myśli samą instytucję ochrony wierzyciela (czyli również 47 par. 2 przed zmianą). Oczywiście paulianka mnie nie ratuje (terminy).

            Pozdrawiam
            GT

          • Karol Sienkiewicz pisze:

            GT, tak prima facie mnie to przekonuje:
            1) w trakcie istnienia wspólności nie można żądać jej podziału,
            2) z mocy art. 47 [1] kro wobec wierzyciela dalej istnieje wspólność,
            3) skoro istnieje wspólność, to nie można dokonywać podziału.
            Może niech sąd rozstrzygnie?

  19. Joanna pisze:

    a jeśli byłby to sądowy podział majątku wspólnego ? Jest takie stare orzeczenie SN, które brzmi mniej więcej tak, że zmiana spowodowana orzeczeniem sądu dotyczącym podziału majątku wspólnego nieruchomosci nie ma charakteru rozporządzania tą nieruchomoscia w rozumieniu art 930 KPC.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Joanna, teoretyzujemy czy szukamy sposobu na ucieczkę od egzekucji? Pytanie dotyczyło podziału umownego, więc zapewne już się dokonał.

      • marek pisze:

        Witam,
        A mi właśnie taka tragiczna sytuacja się zdarzyła. Po zajęciu nieruchomości (a właściwie jego udziału bo posiadałem tytuł wykonawczy tylko na jednego z małżonków, którzy mieli już rozdzielność majątkową) dokonano na podstawie ugody zawartej przed sądem podziału majątku wspólnego, gdzie postanowiono m.in. że własność nieruchomości w całości przechodzi na byłą małżonkę dłużnika (w skrócie mój dłużnik nie otrzymał praktycznie nic). W pierwszym momencie byłem pewny, że takie rozporządzenie nie będzie miało dla mnie znaczenia ale krótka analiza orzecznictwo mocno mnie zdziwiła i sprowadziła na ziemię. Co w takiej sytuacji pozostaje? Zwolnić nieruchomość i występować ze skargą paulińską przeciwko byłej małżonce? Może też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z 300 kk? Może jakieś inne pomysł?

        Pozdrawiam
        Marek

  20. Joanna pisze:

    teoretyzuję , gdyż trochę ciekawi mnie ta problematyka a właśnie w tym zakresie mam wątpliwości. Bo to by znaczyło, w świetle orzecznictwa, że nawet uzyskanie klauzuli wykonalności przeciwko małżonkowi dłużnika może okazać się nieskuteczne jeśli następnie małżonkowie wystąpią do sądu o orzeczenie separacji lub rozwodu i zostanie w tym wyroku dokonany podział ich majątku. Wyobrażam sobie sytuację, że w następstwie takiego podziału nieruchomość zostałaby przyznana małżonkowi dłużnika co zdaje się uniemożliwiłoby prowadzenie dalszej egzekucji z tej nieruchomości

  21. Marcin pisze:

    A co w wypadku gdy wierzyciel dysponuje zgodą małżonka dłużnika na zaciągnięcie zobowiązania, jednak dłużnik jeszcze przed wnioskiem o nadanie klauzuli zmarł? Wierzyciel dysponuje tytułem wykonawczym przeciwko dłużnikowi, ale sąd nie nada przecież w tej sytuacji klauzuli na małżonka.

    Pozostaje jednak treść Art. 41. § 1. KRiO „Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków.”

    Tylko co po śmierci z „majątkiem wspólnym”? Czy istnieje jakaś droga aby dobrać się do majątku który był objęty wspólnością przed śmiercią dłużnika? Np. nieruchomość objęta przed śmiercią dłużnika wspólnością majątkową małżeńską? Zakładając oczywiście, że małżonek odrzuci spadek.

  22. Karol Sienkiewicz pisze:

    Marcin, po śmierci nie ma już żadnego majątku wspólnego, obawiam się zatem, że zgoda udzielona za życia na niewiele się zda.

  23. Janek pisze:

    Czy aby na pewno? Powstaje współwłasność w częściach ułamkowych tak? Każdy ma udział po 1/2 prawda? Ale w czym ten udział? Czy aby nie w majątku wspólnym? Czy do czasu podziału majątku i przydzielenia każdemu uprawnionemu poszczególnych składników majątku, nie jest to nadal majątek wspólny małżonków? Każdy ma po 1/2 części, z tym że udział w wysokości 1/2 w majątku wspólnym wejdzie w skład spadku, a udział w wysokości 1/2 w majątku wspólnym przypadnie żonie. Czy w związku z tym, stwierdzenie z art. 41 że „wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków”, nie znajdzie również tutaj zastosowania?

  24. Karol Sienkiewicz pisze:

    Janek, to mój pogląd, nie ćwiczyłem tego w praktyce. A że majątku wspólnego nie ma po ustaniu wspólności to chyba jasne…

  25. Alina pisze:

    Witam
    Mam sprawę egzekucyjną w toku/ zobowiązanie z 2011 r./przeciwko Janowi Kowalskiemu, który zakupił w firmie towary w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Obecnie komornik prowadzi egzekucję z nieruchomości stanowiącej majątek wspólny dłużnika i Jego małżonki /sprawdziłam e elektronicznym KW/. Nie mam zgody małżonki na zakup tj. dokonanie tej czynności prawnej. Komornik oczekuje klauzuli także pko małżonce. Rozumiem, że w tej sytuacji niemożliwe jest uzyskanie klauzuli a nic nie daje wystąpienie z wnioskiem o nadanie kl. wyk. w zw. z prowadzeniem przedsiębiorstwa Jana Kowalskiego.
    Czy Pana zdaniem zasadne jest dokonywanie jakichkolwiek czynności a poza tym wnoszenie opłaty do Komornika za wpis wzmianki o toczącej się egzekucji/20 wpisów/.
    Nasuwa się problem ogólniejszy. Czy dla zabezpieczenia się przedsiębiorcy prowadzącego sprzedaż hurtową i detaliczną za każdym razem żądać zgody małżonki bo hipotetycznie może okazać się konieczna . A z drugiej strony to jak przeganianie klientów. Uprzejmie proszę o ustosunkowanie się do moich wątpliwości.

  26. Alina pisze:

    Jeszcze raz witam
    Przygotowuję sie do wniosku o klauzulę wykonalności pko małżonkowi dłużnika w zw. z prowadzeniem przedsiębiorstwa przez dłużnika . Napisał Pan,że nie ma problemu z aktem małżeństwa, który należy załączyć. Rozmawiałam z Urz. M. Łodzi i odpowiedziano mi, że otrzymam po złożeniu wniosku i wyłącznie dołączeniu wezwania sądu o uzupełnienie braków w zakresie aktu małżeństwa. Na nic zdały się tłumaczenia,że opiszę wymogi takiego pisma, zgodnie z brzmieniem kpc. Z góry dziękuje za odpowiedź.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Alina, co d USC to napisz wniosek, na telefon nic nie załatwisz. Ja zawsze dostaję akty w takiej sytuacji. Co do klauzuli na małżonkę to jeżeli nieruchomość nie wchodzi w skład przedsiębiorstwa to nic to nie da. Po za tym nie znam sprawy i nie wiem co się tam dzieje. Nie wiem więc, czy te 20 wzmianek to są długi po 100 zł czy po 100.000 zł.

  27. Patrycja pisze:

    Witam serdecznie prosiłabym o pomoc w następującej sprawie.
    Pan Kowalski w 2000 roku zawarł umowę na świadczenie usług telekomunikacyjnych z polkometlem,nie opłacał bieżących zobowiązań wynikających z tego tytułu w skutek czego w 2002 roku na mocy umowy cesji.przedmiotową wierzytelnośc nabyła firma (PRESCO) .
    Aktualny wierzyciel w sprawie więc firma PRESCO wystąpiła w marcu 2014 roku z wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekyucyjnemu przeciw małżonkowi dłużnika-pani Kowalskiej.
    Małżonkowie obecnie są w trakcie trwania sprawy rozwodowej>
    Pani Kowalska została zawiadomiona o rozprawie w której ma wystąpic w charakterze uczestnika o nadanie klauzuli wykonalności na rzecz małżonka dłużnika.
    Przysługuje jej zgodnie z 230 k.p.c ustosunkowanie sie to twierdzeń zawartych we wniosku poprzez złożenie wyjaśnień.
    Pani Kowalska nie akceptuje wniosku o nadanie klauzuli wykonalności na rz.ecz małżonka dłużnika, Gdyż to mąż podpisał umowę na usługi telekomunikacyjne i tylko on był użytkownikiem tego telefonu.Ponadto ona do momentu wspólnego z nim mieszkania)bo od 3 lat nie mieszkają ) nie widziała zawiadomień o nieuiszczaniu opłat za usługi telefoniczne,gdyż wszelką pocztę kierowaną do męża pozostawiała jemu do otwarcia.
    Pani Kowalska nie czuje obowiązku zapłaty powstałych zobowiązań wraz z ustawowymi odsetkami.nie rozumie dlaczego żądają nadania klauzuli wykonalności względem jej.Skoro mąż jest właścicielem domu,który otrzymał w spadku po rodzicach jak również ma duża ilośc nieruchomości z przeznaczeniem rolnym
    Moje pytanie w związku z powyższym jest następujące:
    1.Czy pani Kowalska ma możliwośc oddalenia względem niej wniosku o nadanie klauzuli wykonalności?jeśli tak to do jakich przepisów prawa musiała by się odnieść,żeby przemawiały na jej korzyść.

  28. Dorota pisze:

    Mam pytanie dotyczące złożenia wniosku o klauzulę wykonalności na małżonkę dłużnika. Czy mogę po odrzuceniu przez sąd mojego wniosku złożyć ponownie wniosek z nowymi dokumentami dowodowymi. Wiem że mogłam się odwołać do Sadu Rejonowego, ale tego w ustawowym terminie nie zrobiłam.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Dorota, czy to na pewno było odrzucenie? Dla prawnika to kolosalne znaczenie – odrzucenie, oddalenie, zwrot…
      Co do zasady po oddaleniu to jest możliwe – w razie zmiany okoliczności sąd raz jeszcze rozpatrzy wniosek. Po odrzuceniu też. Oczywiście ważne było uzasadnienie.

  29. Piotr pisze:

    „Czy aby na pewno? Powstaje współwłasność w częściach ułamkowych tak? Każdy ma udział po 1/2 prawda? Ale w czym ten udział? Czy aby nie w majątku wspólnym? Czy do czasu podziału majątku i przydzielenia każdemu uprawnionemu poszczególnych składników majątku, nie jest to nadal majątek wspólny małżonków? Każdy ma po 1/2 części, z tym że udział w wysokości 1/2 w majątku wspólnym wejdzie w skład spadku, a udział w wysokości 1/2 w majątku wspólnym przypadnie żonie. Czy w związku z tym, stwierdzenie z art. 41 że „wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków”, nie znajdzie również tutaj zastosowania?”

    majątek wspólny jest bezudziałowy- jest jakby zupełnie odrębnym majątkiem od majątków osobistych małżonków. Jest to Jest to wspólność bezudziałowa, a w czasie jej trwania małżonkowie nie mogą rozporządzać swoimi prawami do majątku wspólnego jako całości. Po śmierci jednego ze współmałżonków nie ma już majątku wspólnego majątek ten zmienia się we wspólność udziałową żyjącego małżonka i spadkobierców (może też nim być ten żyjący małżonek), ale o tym dowiadujemy się po przeprowadzeniu postępowania spadkowego i dziale spadku

  30. Ernest pisze:

    Witam !
    Mam następujący pytanie dot. art 776 1 kpc par. 2, jak wygląda jego stosowanie w praktyce ? Posiadam wyrok Sądu zasądzający pewną kwotę, z tytułu zachowku, dłużnik nie pracuje, nie ma w zasadzie majątku, poza nieruchomością, którą otrzymał w spadku, stanowiącą jego majątek osobisty. Po tym jak wezwałem dłuznika do zapłaty i wystosowałem pismo do komornika o wszczęcie egzekucji z tej nieruchomości, okazało się, że kilka dni po tym pismie dłuznik rozszerzył wspólność majątkową na te nieruchomość.. w piśmie do komornika zobowiązałem się do dostarczenia tyt. egz. z klauzulą wykonalnośći przeciwko temu dłuznikowi, czy Sąd w tym przypadku nada klauzule wykonalności ? czy kmornik wezmie pod uwagę treść ww. artykułu i będzie prowadził egzekucję z tej nieruchomości ??

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Ernest, tą instytucją jeszcze się nie zajmowałem. Jeżeli potrzebna jest pomoc prawna, zapraszam do skorzystania z naszych usług.

  31. Adam pisze:

    Posiadam klauzulę wykonalności p-ko małżonce dłużnika (dłużnik niewypłacalny). Komornik odmówił zajęcia rachunku bankowego małżonki z uwagi na fakt, że klauzula ogranicza egzekucję do majątku wspólnego małżonków a wpływające na rachunek wynagrodzenie stanowi majątek osobisty. Zdaniem komornika nie można zająć wynagrodzenia bez zajęcia rachunku bankowego. Ponadto małżonkowie mają rozdzielność majątkową z tym, że dokonaną kilka lat po uzyskaniu przeze mnie klauzuli wykonalności na oboje małżonków.

    Komornik uważa, że w/w fakty stoją w sprzeczności z interesem wierzyciela dążącym do zajęcia rachunku małżonki dłużnika i zamierza umorzyć postępowanie na podst. art. 824 §1 pkt 3 .
    Czy komornik ma rację?, – mam 7 dni na złożenie wniosku 🙁 .
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Adam, wg mnie nie ma racji, ale nie udzielam tutaj porad prawnych do konkretnych spraw. Złóż wniosek o zawieszenie i zbadaj sprawę dokładnie.

  32. Aleklsandra pisze:

    proszę o poradę, co może zrobić wierzyciel w przedstawionej sprawie i czy macie jakieś orzeczenia sądów w podobnym stanie faktycznym?
    Żona prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą i narobiła długów. Małzonkowie do pewnego momentu mieli ustawową wspólność majątkową, ale po zapłaceniu kilku długów, mąż zawarł z żoną ( w trakcie prowadzenia przez żonę działalności gospodarczej ) umowę znoszącą wspólnośc majątkową ( przed notariuszem ). Mąż jest jedynym właścicielem spółdzielczego prawa wałsnościowego do lokalu, a żona już po zawarciu umowy dot. rozdzielności majątkowej, prowadząc w dalszym ciągu działalność gosp. zaciągnęła kolejne długi ( chodzi o czynsz dzierżawny i opłatę za bezumowne korzystanie z nieruchomości należącej do gminy ). Sąd wydał nakaz zapłaty na żonę, potem klauzulę wykonalności do nakazu, potem sprawa trafiła do komornika, który w trakcie postepowania skierowal pismo do wierzyciela, iż egzekucja jest bezskuteczna. czy w tej sytuacji są realne szanse, żeby wierzyciel uzyskał przeniesienie nakazu zapłaty i klauzuli na męża?

  33. Katarzyna pisze:

    czy majątkiem wspólnym jest wynagrodzenie za pracę jednego z małżonków?chodzi o taką syt=mąż wziął kredyt-żona nie jest pożyczkobiorcą ani żyrantem podpisała tylko formułke że jest świadoma że mąż wziął kredyt w takiej wysokości. Mężowi wszedł komornik na wynagrodzenie i zablokował konto czy z powodu małych kwot odprowadzanych dla komornika komornik może zająć wynagrodzenie żony?

  34. Aleksandra pisze:

    nie chodziło mi o rozwiązanie kazusu…niestety z przykrością muszę stwierdzić, że artykuł nie zawiera jednoznacznej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie..Natomiast tak na marginiesie, nie wiem czym się różni moje zapytanie od innych ( chociazby zapytania Katarzyny ), na które był Pan w stanie udzielić, jakiejś odpowiedzi ( choćby teoretycznej )…z tego co widzę, to większość postów pod tym artyykułem ma charakter kazusów:-)Ale rozumiem, że sytuacja, o którą pytałam nie jest książkową i być może jednoznaczną, z uwagi na fakt ustanowienia rozdzielności majątkowej w czasie pomiędzy spłaceniem jednych długów, a powstaniem drugich…
    Pozdrawiam

  35. Katarzyna pisze:

    dziękuję za odp ale czy jeśli zajęte jest wynagrodzenie męża to równocześnie może być zajęte wynagrodzenie żony?I jeszcze jedno-czy jak kredyt jest wzięty w banku w wys. 20 tys a komornik wraz z odsetkami żąda 35 tys to czy można „ominąć”komornika i spłacić 20 tys w banku? czy jednak konieczne jest wpłacenie kwoty u komornika?spotkałam się z 2 opiniami-jedna, że płacimy do banku (oczywiście wraz z odsetkami ale bez kosztów komornika) a drugą, że jeśli sprawa jest już u komornika to tylko z nim należy się kontaktować.

  36. Katarzyna pisze:

    dziękuję za odp ?I jeszcze jedno-czy jak kredyt jest wzięty w banku w wys. 20 tys a komornik wraz z odsetkami żąda 35 tys to czy można „ominąć”komornika i spłacić 20 tys w banku? czy jednak konieczne jest wpłacenie kwoty u komornika?spotkałam się z 2 opiniami-jedna, że płacimy do banku (oczywiście wraz z odsetkami ale bez kosztów komornika) a drugą, że jeśli sprawa jest już u komornika to tylko z nim należy się kontaktować.

  37. Katarzyna pisze:

    czy często się zdarza do :doprowadzenia do odpowiedzialności żony”? czy to zależy od banku czy komornika?

  38. Katarzyna pisze:

    poproszę jeszcze o odp na pyt powyżej (wklejone pomyłkowo dwa razy)

  39. Karol pisze:

    A jak liczyć termin wymagalności wierzytelności? Otóż mój dłużnik został skazany w postępowaniu karnym za oszustwo i sąd nakazał zwrot środków pieniężnych- wyrok uprawomocnił się w 2004 roku, a mój pełnomocnik wystąpił o nadanie klauzuli wykonalności dopiero po pół roku czasu, i została nadana w 2005 roku, więc już wtedy, gdy wymagana byłaby zgoda małżonka, a taką pisemną zgodą nie dysponuję. Czy ze sprawy karnej można wystąpić o klauzulę wykonalności na współmałżonka? I jeszcze kwestia czy nie jest to jakiś błąd adwokata, że dopiero po pół roku wystąpił o nadanie klauzuli wykonalności wyroku? Czy jest jakiś przepis, by twierdzić, że wierzytelność stała się wymagalna przed 2005 rokiem i wystąpić o klauzulę przeciwko współmałżonkowi?

    • Piotr pisze:

      Jeżeli to była sprawa karna to nie można nadać klauzuli na współmałżonka zatem nadanie klauzuli wykonalności na wyrok w dowolnym czasie nie ma znaczenia dla sprawy- można egzekwować tylko od skazanego- ma to wpływ na ewentualne odwieszenie kary pozbawienia wolności, jeżeli nie wykonał obowiązku naprawienia szkody w okresie zawieszenia

  40. Wojtek pisze:

    Witam serdecznie
    Mam wątpliwości czy ten wątek dyskusji, ale pozwolę sobie poprosić o opinię. Bo jak na razie jestem ciemny jak tabaka w rogu. A chodzi o następujący dylemat:
    Nakazowi zapłaty została nadana klauzula wykonalności i klauzula wykonalności na małżonkę, oczywiście z ograniczeniem do wspólnoty ustawowej. Ale mąż zmarł. I powstał problem. Co się dzieje z klauzulą na małżonkę z ograniczeniem do wspólnoty ustawowej skoro wspólnota ustała wskutek śmierci męża. Czy klauzula przestaje istnieć z mocy prawa czy też wręcz przeciwnie jest obecnie jakby „główną” klauzulą jako że nie ma wspólnoty? Czy w takim przypadku niezbędne jest normalne postępowanie spadkowe czy też może jest to niepotrzebne. Może są jakieś orzeczenia na ten temat, a może z Pana praktyki coś wiadomo. Będę zobowiązany za odpowiedź i choćby wskazanie drogi postępowania.

    • Wojtek pisze:

      Czy mogę prosić o odpowiedź na moje pytanie?

      • Karol Sienkiewicz pisze:

        Wojtek, nie miałem takiego przypadku w praktyce. IMHO potrzebne byłoby jednak postępowanie spadkowe, ale nie analizowałem tego.

    • Piotr pisze:

      Klauzula wykonalności na małżonka dłużnika, gdy ten nie żyje nie ma żadnej wartości. Małżonek nie żyje tak więc nie ma małżeństwa i nie ma majątku wspólnego z którego można egzekwować roszczenie. Tak więc jedynie pozostaje przeprowadzić postępowanie spadkowe i jeżeli spadek nie zostanie odrzucony nowym dłużnikiem zostaną spadkobiercy- w tym była małżonka. Jeżeli spadek zostanie odrzucony przez wszystkich do będzie odpowiadać gmina do wysokości inwentarza

  41. Dorota pisze:

    Witam. Mam mały problem ze ściągnięciem długu od mojego byłego pracodawcy. Komornik umorzył postępowanie, ponieważ dłużnik jest na zasiłku dla bezrobotnych i nie może mu nic z tego zabrać. Pracując u tego pana, pracowałam również z jego żoną a w CEIDG-u jego żona widnieje jako „pełnomocnik przedsiębiorcy”.Chciałabym złożyć wniosek o rozszerzenie klauzuli wykonalności na jego żonę. Czy jest to możliwe?

    • Michał pisze:

      Dorota, sam fakt wpisania osoby jako pełnomocnika przedsiębiorcy nie ma tu znaczenia. Możesz oczywiście skierować egzekucję do przedsiębiorstwa dłużnika, nawet jeśli wchodzi w skład majątku wspólnego (tak jak opisano w artykule). Ale za zgodę małżonka na zaciągnięcie zobowiązania tego uznać nie można.

  42. jan pisze:

    Moja była żona uzyskała klauzulę wykonalnośći na wyroku o separacje,w którym przyznano alimenty na nią z art.60.par.2,a których nie ma w wyroku rozwodowym,czy może te alimenty egzekwować z wyroku o separacje?Czy może z tym iść do komornika/

  43. Aneta pisze:

    Witam. Wydaje mi sie, ze jako wierzyciel w tej sytuacj, która opisze poniżej nic nie wskóram, ale chciałabym się upewnić. Chodzi mi o nadanie klauzuli wykonalności na współmałżonka. Otóż mój dłużnik prowadził s.c z moim mężem, spółka popadła w długi i została rozwiązana, część długów spłacił mój mąż( spłacił połowę) a drugą połowę spłaciłam ja. Po spłacie zaskarżyłam wspólnika męża i otrzymałam dwa wyroki, które skierowałam do egzekucji komorniczej. Od tamtego czasu minęło już parę lat, a ja nie odzyskałam ani złotówki długu, dodam że długi zaczęłam spłacać po 1 stycznia 2005 roku, ale część z nich pochodzi jeszcze sprzed tej daty. Więc chciałam zapytać czy jest jakaś szansa na uzyskanie klauzuli na współmałżonkę mojego dłużnika?

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Aneta, musiałbym przyjrzeć się bliżej sprawie, zapraszam do skorzystania na naszych usług.

  44. Aneta pisze:

    Witam Panie Karolu, jakiś czas temu natknęłam się na Pańskiego bloga i od razu wzbudził moje zaufanie, stad postanowiłam zadać Panu pytanie jak wyżej, nie mniej jednak nie mam czasu nad przedstawieniem Panu mojej sprawy ponieważ za 2 dni wyjeżdżam na co najmniej 3 miesiące i przed wyjazdem pomyślałam że może takie rozwiązanie jak nadanie klauzuli wykonalnosci na współmałżonka spowodowało by ze szybciej mogłabym odzyskać jakąś kwotę długu. A wniosek do Sądu chciałam złożyć jeszcze przed wyjazdem, żeby sprawa w Sadzie podczas mojej nieobecności być może szła do przodu. A moja nagła decyzja o nadaniu klauzuli na zone jest spowodowana tym, że w zeszłym tygodniu zaproponowała mojemu dłużnikowi ugodę ( dla niego nie do odrzucenia) ale jej nie przyjął co uważam za totalna głupotę z jego strony gdyż mój dłużnik posiada majątek osobisty który już zajęłam i z którego będę mogła ściągnąć cześć wierzytelności, ale to będzie trwało jeszcze b.długo, dlatego wyszłam z propozycją ugody ale mój dłużnik jej nie przyjął. Pomyślałam wiec ze bede mogla dzialac szybciej i skuteczniej jesli bede egzekwowac naleznisci dodatkowo z majatku wspolnego jego i jego zony a nie tylko z jego majatku osobistego. Wiec pozwolę sobie napisać więcej informacji ktorę być może pomogą Panu odpowiedzieć na moje pytanie tutaj, wtedy może zdążyła bym jeszcze przed wyjazdem wykonac jakiś ruch w tym kierunku. A wiec dlug jaki splacilam byl dlugiem w calosci powstalym z dzialalnosci gospodarczej, byly to dlugi min w telefoni komorkowej, telefoni stacjonarnej, rachunki za energie, wyplaty pracownicze, ZUS, US, kredyt bankowy. A w tamtym czasie działalność jaka prowadził mój dłużnik była jedyną formą utrzymania jego i jego rodziny w tym żony na którą chciałabym uzyskać klauzulę wykonalnosc?

  45. jan pisze:

    Panie Karolu,ja czekam dalej na odpowiedź.Pozdrawiam.

  46. Kasia pisze:

    Wiatm Pana. Nie wiem co robic wiec prosze o pomoc. Ok 7 lat wyrazilem zgode na wziecie przez meza kredytu w banku. Maz go nie splacal i sprawa zajal sie komornik. Bank sprzedal wierzytelnosc Funduszowi, ktory skierowal sprawe do sadu a ten do komorbnika i rozpoczeta jest egzekucja. Na te chwile skierowana jest do meza ale obawiam sie ze moze byc rozszerzona na mnie. Nie wiem co robic. Generalnie nieruchomosc ma byc sprzedana i dlug splacony, tylko nie wiem jak szybko sie to uda. Boje sie ze trafi tez na mnie, choc zaznacze ze ja nie otrzymalam na razie zadnego pisma od funduszu, sadu, komornika. Maz wlasnie mi zakomunikowal ze taka sytuacja ma miejsce. Nie wiem jaka droge mam obrac. Czy i do kiedy moge sie spodziewac klauzluli na mnie, jak sie przed tym bronic? Czy ja czy maz mamy pisac do wierzyciela o tym ze dom jest na sprzedaz i z tego ma byc splacony dlug? Chce to zalatwic normalnie i polubownie, bo maz caly czaqs zapewnia ze wszystko jest do zalatwienia ale przestaje juz pomalu w to wierzyc. Prosze o pomoc

  47. halina pisze:

    Witam posiadam wierzytelności z lat 2010 wyrok z klauzulą wykonalności (oraz kilkunastu innych wierzycieli) w stosunku do dłużnika ,który wyprowadził majątek poprzez ukryte konta , zawarł związek małżeński w 2013 z rozdzielnością mam pytanie czy można wystąpić o egzekucję z obecnej żony.Zaznaczę ,że prowadzi ona działalność na zasadach działalności dłużnika z tą samą nazwą firmy , na tym samym miejscu ,z tymi samymi kontrahentami ,wcześniej nic nie mając.

  48. Ona pisze:

    Witam,
    mam tytuł + klauzulę na żonę (sprawa już u komornika)
    chcę rozszerzyć na męża
    piszę wniosek do sądu
    pytanie: czy muszę załączać oryginał tytułu wraz z klauzulą na żonę żeby sąd dodał pieczątkę czy sąd wyda nowy tytuł i nie muszę starego załączać?
    Bardzo dziękuję za odpowiedź

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Ona, sąd powinien wydać tytuł na męża (domyślam się, że jako kolejny?), nie trzeba dawać oryginału (bo pewnie jest u komornika)

  49. Adrian pisze:

    Witam
    Czy zgoda małżonka o której mowa w art. 787 kpc może być wyrażona już po uzyskaniu tytułu egzekucyjnego z klauzulą na jednego małżonka. Posiadam tytuł wykonawczy na męża z dnia 20 stycznia 2015 r. i jednocześnie posiadam oświadczenie małżonki z dnia 5 kwietnia 2015 r. w którym oświadczyła że zobowiązania jej małżonka stwierdzone nakazem zapłaty sygn. xxxx z dnia xxxx były zaciągane za jej zgodą.

  50. Paweł pisze:

    Mam pytanie dotyczące sądowego zniesienia współwłasności. Czy działanie dłużnika przed sądem, którego efektem jest pozbycie się udziału zajętego już przez komornika może być uznane za przestępstwo z 300k.k.? Spotkaliście się już z takim orzecznictwem?

  51. Marek pisze:

    banki oferują pewne kwoty bez zgody małżonka zazwyczaj 15-20tys zł jednak są banki gdzie jest to nawet 50tys zł( eurobank czy mbank). Jak wygląda sytuacja gdzie małżonek nie wie o sporym zobowiązaniu a kredytobiorca przestaje go spłacać. Przy rozdzielności sprawa jest oczywista jednak co jak jest wspólność majątkowa. Czy dobrze myślę, że kredyt będzie spłacany z majątku wspólnego? dziękuje.

  52. Tomasz pisze:

    Witam
    posiadam nakaz zapłaty na męża, czy składać wniosek o nadanie klauzuli na żonę, art 787 1 kpc czy może złożyć wniosek do sądu z żądaniem dokonania podziału wspólnoty majątkowej, by ewentualnie dochodzić roszczeń z 1/2 majątku (np. nieruchomości) męża? dziękuję

  53. Maciek pisze:

    Jak postępować w poniższej sytuacji?

    Postępowanie egzekucyjne u komornika przeciwko dłużnikowi X w toku. Wierzyciel uzyskuje klauzulę na współmałżonkę, ale nie wszczyna egzekucji, bo dłużnik umiera. Spadek nabywa żona (prawomocne postanowienie sądu). Czy można wszcząć postępowanie na podstawie tytułu wykonawczego (i klauzuli przeciwko małżonkowie) wydanego przez śmiercią dłużnika? Czy tez tytuł stracił ważność z dniem śmierci dłużnika i należy złożyć nowy pozew – tym razem przeciwko małżonce?

  54. Dominik pisze:

    Czy zgoda małżonka musi być wyrażona przed lub w trakcie zaciągania zobowiązania przez drugiego z małżonków? A czy na podstawie oświadczenia małżonka, sporządzonego już po zaciągnięciu zobowiązania i po wydaniu wyroku, o treści ” oświadczam, iż zobowiązania z dnia …… zostało zaciągnięte przez mojego męża za moją wiedzą i zgodą” sąd również nada klauzulę wykonalności przeciwko żonie?

  55. Aleksandra pisze:

    Dzień dobry,
    mam pytanie – kupiłam mieszkanie od Pana X. Z uwagi na to, że mieszkanie należało do majątku wspólnego Pana X i jego żony- u notariusza przedstawił on zgodę żony do zawarcia umowy. Teraz chcę pozwać Pana X z powodu rękojmi za wady sprzedanej mi nieruchomości. Czy pozew powinnam skierować przeciwko Panu X, czy przeciwko Panu X i jego żonie? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
    pozdrawiam

  56. Łukasz pisze:

    Co sądzicie Państwo o sytuacji spadkobiercy w następującym stanie faktycznym.
    Matka zaciągnęła zobowiązanie w 2003 r. ( przed nowelizacją KRiO). Postępowanie egzekucyjne wszczęte na podstawie tytułu wykonawczego było bezskuteczne, Wierzyciel nie zdążył jednak rozszerzyć klauzuli wykonalności na małżonka dłużniczki, gdyż ten zmarł na początku 2005 r.

    Aktualnie wierzyciel, po kilku latach złożył do sądu wniosek o stwierdzeniu nabycia spadku po zmarłym mężu przez dłużniczkę oraz jej syna. Podejrzewam, że chodzi mu o egzekucję z nieruchomości.

    Co jednak z synem dłużniczki i jej zmarłego męża? Mąż nie miał żadnych długów, nie rozszerzono na niego klauzuli wykonalności, więc moim zdaniem spadkobierca nie odziedziczył żadnych długów.

    Jakie jest Państwa zdanie?

    Czy dobrze myślę?

  57. Piotr pisze:

    Czy może być prowadzona egzekucja wierzytelności z nieruchomości, której właścicielem jest dłużnik (udział 1/6), brat dłużnika (udział 1/6), ojciec dłużnika (udział 4/6) a brat i ojciec nie figurują w treści tytułu egzekucyjnego? Dłużnik nabył udział w nieruchomości na mocy spadku jeszcze przed powstaniem wierzytelności. Czy komornikowi uda się uzyskać rozszerzoną klauzulę wykonalności przeciwko małżonkowi bratu dłużnika oraz ojcu? Docelowo zapis w księdze wieczystej?

  58. Roksana pisze:

    Witam,
    uzyskałam tytuł wykonawczy na dłużnika. Niestety egzekucja z jego majątku okazała się bezskuteczna. Dlatego Komornik zaproponował mi, aby złożyła wniosek do Sądu o nadanie klauzuli wykonalności na małżonkę dłużnika, ale czy ja na tym etapie w ogóle mogę to zrobić ?
    I mam jeszcze jedno pytanie, oczywiście przeczytałam Pana artykuł, ale jako totalny laik, proszę mi powiedzieć czy wystarczy sam akt małżeńska czy w jaki sposób mam udowodnić, iż żona dłużnika wiedziała o zaciągniętej wierzytelności ? Wspomnę tylko, że to było związane z prowadzeniem przez niego działalności gospodarczej i są stosowne faktury. Z góry dziękuję.

  59. Łukasz pisze:

    Witam,bardzo proszę o pomoc. Uzyskałem tytuł wykonawczy przeciwko matce mojej córki na 32000zł z tytułu utrudniania kontaktów z dzieckiem (art. 598 KPC). Dłużniczka ukryła wszystko, podpisała z mężem umowę majątkową małżeńską i jej mąż jest „właścicielem” wszystkiego. Powołałem się u komornika,iż nie wiedziałem o tej umowie,ten zajął,lecz dziś odebrałem postanowienie zabezpieczające z Sądu,który zawiesił egzekucję. Co ja mam dalej robić? Czy w takim przypadku mogę uzyskać wykonalność tytułu wykonawczego na męża? (nie mylić z klauzulą wykonalności bo w tych postępowaniach nie nadaje się klauzuli,tylko stwierdza prawomocność,albowiem postanowienie już jest tytułem wykonawczym). POMOCY! 🙁

  60. Maria pisze:

    Witam. Proszę o pomoc. W r. 2002 uzyskałam z sądu wyrok na dłużnika, w r. 2004 klauzulę wykonalności na współmałżonka. Wtedy mieli wspólność majątkową , w tym mieszkanie, w r. 2006 dokonali separacji oraz wpisali w KW tego mieszkania, że mają to mieszkanie po połowie. Wydział KW oddalił mój wniosek o wpis hipoteki przymusowej, który złożyłam w tym roku / egzekucja z mieszkania byłaby jedyną możliwością uzyskania jakiejkolwiek spłaty przez dłużników/ . Wydział KW napisał, że nie może dokonać wpisu, gdyż musi być wspólność majątkowa , może wpisać tylko na częśći należącej do dłużnika, ne może natomiast na części należącej do współmałżonka. Ale to mi nic nie daje, bo to jest mieszkanie 1-pokojowe, a na części należącej do dłużnika wpisany jest już inny wierzyciel na całą wartość . Czy fakt separacji i podział majątku może działać do tyłu? Jak powstał dług oraz wyrok sądu na dłuznika i współmałżonka to mieszkanie należało do nich wspólnie, a teraz na skutek nieuczciwych kombinacji mogą uniknąć egzekucji? Co można zrobić w tej sytuacji?

  61. Magdalena pisze:

    Witam,
    co w sytuacji gdy małżonek nie wiedział o zaciągniętych zobowiązaniach żony? czy klauzula może być rozszerzona na jego majątek osobisty i wspólny? Nazwisko męża nie figuruje na żadnej z umów, czy wierzyciel może się domagać rozszerzenia tej klauzuli?
    Z góry dziękuję za odpowiedz i pozdrawiam,
    Magdalena.

  62. Karol pisze:

    Witam,
    Posiadam wyrok sądowy na dłużnika. Złożyłem wniosek do sądu o podział majątku wspólnego oraz rozszerzenie powództwa. Dłużnik ze względu na należności , jest bezrobotny i nie podejmuje czynności poszukiwania zatrudnienia i chęci spłaty zadłużenia. Małżonka prowadzi własną działalność gospodarczą, do której mam informację oraz zdjęcia, że podejmuje działania oraz wspomaga żonę. W sądzie podjął że zajmuje się domem. Cała sprawa została odrzucona przez sąd względem współżycia społecznego… Czy jest jeszcze jakaś możliwość podjęcia działania względem tego wierzyciela? Odwołanie się od tego aspektu współżycia społecznego lub powołanie się na jakiś konkretny paragraf prawny dotyczący podjęcia przez dłużnika pracy lub wkładu jego we wspólne życie tym co robi i należności jakie z tego wynikają względem wierzyciela?

  63. Magdalena pisze:

    Dzień dobry,
    posiadam wyrok sądu karnego z nakazem naprawienia szkody przez dłużnika, złożyłam go komornikowi i nie jest w stanie wyegzekwować dla mnie należności- dłużnik dostał wyrok do odsiedzenia. To handlarz samochodami, który żyje na bardzo wysokim poziomie i ma wszystko w poważaniu. Pieniądze, które staram się w części odzyskać przelałam na konto firmy prowadzonej przez żonę dłużnika, które dłużnik mi sam wskazał. Czy jest szansa na klauzulę wykonalności w stosunku do małżonki dłużnika, jeśli tak to do jakiego sądu złożyć wniosek i co w nim zawrzeć ?

  64. Marek pisze:

    Witam.

    Zastanawia mnie jedna rzecz. Czy o taką klauzulę można wystąpić posiadając już od ok pół roku prawomocny wyrok sądu?

    Nakreślę nieco bardziej sytuację. W skrócie:
    Pracodawczyni nie wypłaciła mi wynagrodzenia za półtora miesiąca pracy. Rozwiązałem umowę z art 55 § 1^1 KP. Pracodawczyni celowo wystawiła błędne świadectwo pracy na art 52 § 1 KP zatem skierowałem sprawę do Sądu. Właściwie to dwie, jedną o wystawienie poprawnego świadectwa pracy, a drugą o wypłatę wynagrodzenia wraz z odszkodowaniem. Obie sprawy skończyły się prawomocnym wyrokiem utrzymującym moje powództwa. Świadectwo Pracy otrzymałem, wynagrodzenia w dalszym ciągu nie.
    Sprawa jest przekazana Komornikowi do egzekucji.
    Przedsiębiorstwo jest zarejestrowane na byłą pracodawczynię, jednakże w firmie zawsze był obecny jej mąż. Na CEIDG podany jako pełnomocnik. Zawsze to on reprezentował firmę gdy ta przystępowała do przetargów, to on podpisał moje pierwsze wypowiedzenie (rozwiązałem umowę w trakcie okresu wypowiedzenia). Nie mam żadnego dokumentu potwierdzającego jego pozycję w firmie.
    Czy można przyjąć, że „wierzytelność powstała z czynności prawnej dokonanej za zgodą małżonka dłużnika.”?
    Podczas egzekucji okazało się, że wszystkie pojazdy są zarejestrowane na 'szefa’.
    Wiem, że nowi klienci wpłacają zaliczki na konto 'szefa’. Tym numerem konta posługuje się firma w korespondencji mailowej z nowymi klientami.
    Komornik zajął już konto, jednak to pierwsze, dawne, faktycznie zarejestrowane na firmę/szefową. Obecnie wszystkie pieniądze przechodzą przez to drugie, wolne od zajęcia komorniczego.

    Co zrobić, aby skutecznie wyegzekwować moje roszczenie?
    Nie pracuję tam już od 2 lat, a wynagrodzenia jak nie było, tak nie ma…

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *