Biura informacji gospodarczej
Poza wpisem danych dłużnika do mało popularnego Rejestru Dłużników Niewypłacalnych czy działu IV KRS istnieją inne sposoby, aby zainteresowani dowiedzieli się, że Twój dłużnik zalega ze spełnieniem świadczenia.
Mowa mianowicie o biurach informacji gospodarczej, popularnie zwanych BIG-ami. Są to prywatne instytucje, działające w formie spółki akcyjnej. Wierzyciel może przekazać im informacje o zobowiązaniu pieniężnym dłużnika, w celu ich ujawnienia. Dane dłużnika są dostępne dla innych uczestników obrotu prawnego, gdy złożą wniosek o ujawnienie informacji gospodarczej. BIG pełni więc rolę pośrednika między wierzycielami a podmiotami zainteresowanymi badaniem swego kontrahenta.
Największe znaczenie w tym zakresie ma Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA. Na pewno o nim słyszałeś, w końcu jest najbardziej znaną instytucją zajmującą się gromadzeniem danych o dłużnikach. Innymi podmiotami prowadzącymi taką działalność są Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor SA czy Rejestr Dłużników ERIF BIG SA.
Pamiętaj, że w rejestrach prowadzonych przez tego typu podmioty mogą figurować wyłącznie dłużnicy „pieniężni”.
O tym, kiedy możesz upublicznić dane osoby, która nie wypełnia swoich zobowiązań mowa w przepisach art. 14 (dotyczy długów konsumentów), 15 (dotyczy długów nie konsumentów) i 16 (inne przypadki) ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych.
Skupmy się na sytuacji, kiedy posiadasz już tytuł wykonawczy (art. 16 ustawy).
Jeżeli posiadasz tytuł wykonawczy przeciwko swojemu dłużnikowi, wyślij mu pismo zawierające ostrzeżenie o zamiarze przekazania jego danych do BIG. Powinno być ono wysłane listem poleconym lub, jeśli chcesz, możesz je doręczyć do rąk własnych dłużnika. Po upływie 14 dni od wysłania lub doręczenia, przekaż do biura informacje: datę wydania i sygnaturę tytułu wykonawczego oraz dane organu orzekającego. A także informacje o dłużniku. I nieważne jaka jest kwota długu – 100,- zł czy 100.000,- zł. Nie ma żadnych limitów.
Proste, prawda?
Wymagane jest, aby między Tobą a biurem informacji gospodarczej została zawarta umowa w formie pisemnej (pod rygorem nieważności). Najłatwiej będzie wejść na stronę internetową któregoś z biur i postępować zgodnie z ich instrukcjami.
We wniosku musisz podać między innymi dane dotyczące zobowiązania. Jakie konkretnie?
Tytuł prawny (tytuł wykonawczy), kwotę zaległości, datę powstania zaległości, informacje o kwestionowaniu przez dłużnika istnienia całości lub części zobowiązania, datę wysłania listem poleconym albo doręczenia dłużnikowi do rak własnych wezwania do zapłaty z ostrzeżeniem.
To minimum danych wymaganych przez ustawę. Jeżeli któreś z nich pominiesz, biuro zwróci Ci je do uzupełnienia.
Cena usługi jest zróżnicowana, zależy od tego, którą instytucję wybierzesz.
Przykładowo, wpis dłużnika do KRD kosztuje 89 zł. W ramach tej kwoty wysyłają do niego ostrzeżenie o zamiarze dopisania go do rejestru, a po upublicznieniu danych w rejestrze powiadomią go o tym. Wyślą Ci także umowę do podpisania.
Jeżeli dane Twojego dłużnika widnieją już w BIG, przypuszczam, że szybko odezwie się do Ciebie w celu zapłaty należności.
Dlaczego?
W przeciwieństwie bowiem do rejestrów publicznych – RDN czy KRS – dane w rejestrach prywatnych sprawdzają niemal wszyscy: przedsiębiorcy, banki, dostawy Internetu, TV, sprzedający na raty.
Jeśli nieuczciwy kontrahent często bierze pożyczki konsumenckie czy kupuje na kredyt w sklepach prowadzących sprzedaż ratalną, to zacznie mieć problemy z takimi zakupami. Nikt nie zechce prowadzić interesów z taką osobą. To oczywiście nie jest Twój problem, a może wtedy dłużnik zdecyduje się na spłatę długu?
Sam też sprawdzaj dane swoich kontrahentów w BIG, najlepiej przed podpisaniem umowy. Cytując hasło jednego z takich biur „Lepiej wiedzieć kto jest dłużnikiem, a kto rzetelnym płatnikiem.” Jest w tym trochę racji.
Możliwość ujawniania informacji o długach stwierdzonych tytułem wykonawczym jest potrzebna i przydatna. Natomiast moim zdaniem trzeba się zastanowić na wpisywaniem długów innego typu, bo bardzo często są one sporne. Jakie wówczas instrumenty prawne ma do dyspozycji wpisany „dłużnik”, który uważa, że dług nie istnieje albo istnieje w mniejszej wysokości? Mnie przychodzą do głowy trzy: (1) zapłata z zastrzeżeniem zwrotu, a potem pozew o zwrot nienależnego świadczenia, (2) pozew o ustalenie nieistnienia długu, (3) pozew o ochronę dóbr osobistych. W gruncie rzeczy wpis spornego długu stawia wierzyciela w bardzo wygodnej sytuacji: nie musi wszczynać procesu o zapłatę ani wykazywać swoich racji, niech się martwi dłużnik, który w razie czego będzie musiał przedstawić dowody na to, że świadczenie się nie należy. Czy to jest prosty sposób na odwrócenie ciężaru dowodu?
Nie mam pewności, czy upublicznianie długów spornych, nie stwierdzonych tytułem wykonawczym, to najlepszy pomysł. Tylko klauzula korzysta z pewnych przymiotów. Wg mnie problem tkwi w dostępności do tych rejestrów a nie w podstawie dokonania wpisu (tytuł wykonawczy czy oświadczenie).
A skąd tu pojawia się informacja ze wpisanie jednego dłużnika do KRD kosztuje 89 złotych? Niestety na stronie KRD nie znalazłem takiej informacji.
Taki jest cennik KRD (a przynajmniej był wtedy).
Z cennika USŁUG SERWISU OCHRONY KONSUMENTA:
Usługi dodatkowo płatne (po wykorzystaniu usług darmowych)
Dopisanie dłużnika * 89,00 zł
czy komornik moze zabrac dochod -zlecenie i emerture iw jakim procencie jerzeli ma sie paru wierzycieli
@barbara, może, zlecenie w całości, emeryturę do około 60%, to zależy od rodzaju tytułu.
[…] dnia 9 kwietnia 2010 r. o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Wspominałem już o tej ustawie i wynikających z niej […]
[…] Informacji Gospodarczej to wg mnie nadal słabo wykorzystane instytucje. Dawno, dawno temu o nich wspominałem. I cieszę się, że ich znaczenie dostrzegło także Ministerstwo […]