Komornik w sieci
Znowu o stronach Internetowych komorników, a właściwie o ich braku. Zajrzałem na stronę Krajowej Rady Komorniczej, kliknąłem na wykaz kancelarii komorniczych dla apelacji gdańskiej. Sam działam głównie w tej apelacji.
Ponad 110 komorników. A ilu ma stronę w Internecie?
22 (słownie: dwudziestu dwóch).
Strony raczej przeciętne, chociaż są wyjątki. Ciekawe jest to, że wszyscy czterej komornicy przy Sądzie Rejonowym w Wejherowie mają swoje strony. A jednak można, brawo! (chociaż za nieaktualne informacje minusik). Konkurencja działa.
O licytacjach niektórzy nie informują w ogóle. O „wejściu” w system OGNIVO informuje jeden. Na stronę pewnego komornika trzeba się logować hasłem (!). Wiele informacji nieaktualnych (np. licytacje z 2010 r.). Nawet terminologia różna: u jednych „licytacje”, u innych „obwieszenia”. Najlepiej chyba wyglądają po prostu zakładki „ruchomości” czy „nieruchomości”. Wiadomo, o co chodzi.
Jaki wniosek? Firmy, zajmujące się tworzeniem stron www powinny wziąć się ostro do pracy! Przecież w skali kraju to wielki rynek usług. A wierzyciele na pewno się odwdzięczą…
No, to na pewno dobra specjalizacja takie strony www na komorników, ale trzeba wcześniej poznać ich potrzeby i w ogóle charakter tego zawodu. Być może te strony im są nie potrzebne, co… Panie Karolu?
Strony są potrzebne każdemu przedsiębiorcy. KAŻDEMU. A komornik to przecież firma, czasami bardzo duża…
Witam. Cieszę się – jako właściciel firmy specjalizującej się w obsłudze komorników sądowych – że ze strony klientów pojawiły się sygnały o potrzebie posiadania stron internetowych przez komorników sądowych. Działam głównie na terenie woj. Śląskiego i ościennych i jak zdążyłem się zorientować większość komorników z tego terenu posiada już własne strony. Inną kwestią jest ich aktualność;) Wielokrotnie podczas rozmów z komornikami spotkałem się ze stanowiskiem, że strona jest niepotrzebna i dodatkowo część komorników traktuje je jako niedozwoloną w tym zawodzie reklamę. Przekonanie o konieczności posiadania własnej strony internetowej czasem zajmuje pół godziny a czasem jest to efekt długoterminowych działań. Jeżeli ktoś z komorników ma wątpliwości czy powinien posiadać własną stronę to zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam i zapraszam na moją stronę – http://www.idat.pl
Brawo! Ale tak naprawdę to nie komornik potrzebuje tej strony, tylko WIERZYCIEL. Jak sobie to uświadomią, to będzie Pan miał masę pracy:) A to tylko kwestia czasu…
To jest bardzo potrzebne aby na stronach komorników pojawiały się aktualne informacje o licytacjach. Jest wiele firm, które np. chętnie skupowałoby samochody na licytacjach, jednak nie wiedzą często gdzie i co jest sprzedawane.
Też tak uważam. A do tego nieruchomości. Ale bardziej chodzi mi o to, by dłużnik miał świadomość, że jego mienie za chwile trafi do sieci i łatwo każdy będzie mógł sie o tym dowiedzieć, czyli kupić, czasami za grosze. A wtedy dwa razy się zastanowi, czy lepiej jednak nie będzie zapłacić.