Konkurencja à la komornicy

W każdym zawodzie jest konkurencja. Świetnie! Wymusza ona większą jakość i niższe koszty. To wie każdy, kto choć raz oglądał TVN CNBC. Ale nie wszyscy oglądają tę stację (czy inne stacje ekonomiczne). Okazuje się bowiem, że o początku stycznia weszły w życie nowe zasady etyki zawodowej komorników. Kogo one dotyczą?

Ciebie, Wierzycielu.

Otóż komornikom nie wolno będzie zaniżać kosztów egzekucyjnych, prowadzić egzekucji bez pobierania zaliczek od wierzycieli czy poszukiwać majątku dłużników bez zainkasowania tzw. opłaty stałej.

W tym zawodzie trwa już ostra walka o klienta. Do jej przejawów należy m.in. zaniżanie opłat komorniczych – wskazuje jeden z komorników. – Za przesyłkę poleconą można policzyć 5,65 zł, ale można też 3 zł. Zwłaszcza wierzyciele masowi potrafią liczyć pieniądze i wybrać konkurencyjną kancelarię. (cytuję za  Rzeczpospolitą z 3 stycznia 2012 r., ale teraz trzeba wykupić dostęp, więc nie linkuję).

Czyli konkurencji ma nie być i basta, bo jest szkodliwa. Szkodzi komornikom. Czyżby?

Najbardziej jednak charakterystyczne jest to, że jeszcze dzisiaj (wejście o 19.00) nie ma tych nowych przepisów na stronie internetowej samorządu Komorników. A uchwała Krajowej Rady Komorniczej została podjęta już 13 grudnia 2011 r. Dzwoniłem nawet do Krajowej Rady Komorniczej w tej sprawie, ale na razie jeszcze nie opracowano tekstu jednolitego. Wielce interesujące…

Nie wróżę zbyt długiego żywota tym regulacjom. Kilka lat temu coś podobnego mieli notariusze i szybko zostało to uchylone. I teraz u rejenta możesz negocjować stawki. O adwokatach czy radcach prawnych nie wspomnę. A czemu u komornika nie może być podobnie?

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. W moim przekonaniu na rynku usług komorniczych również powinna mieć miejsce konkurencja o klienta, dlatego powyższe narzucanie etyki uważam, za… mało etyczne. Zobaczymy jak to się skończy.

    A sprawa o której Pan wspomina (notariuszy) trafiła nawet do Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 7 kwietnia 2004 r. III SK 28/2004).

  2. Telewizji prawie nie oglądam, więc wspomnianego przez Ciebie programu też :-). Co do komorników: jeśli myślą, że klient pójdzie do najtańszego, to może faktycznie powinni zacząć oglądać telewizję… Cena zawsze jest ważna, ale najważniejsza – JAKOŚĆ usługi.

  3. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Agnieszka, cena i jakość. Te dwa elementy łącznie. Klient pójdzie do taniego i szybkiego. A tak to nie ma wyboru – wszystko tak samo…

  4. Kamil pisze:

    To jak wytłumaczyć kancelarie hurtownie jak np pewna Warszawska mająca 300tys spraw w roku? Wysoką jakością usług, gdzie pewnie nawet teren nie jest robiony, czy może ustaleniami związanymi z zaliczkami korzystnymi dla zleceniodawców-wierzycieli 😉

  5. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Kamil, do tej kancelarii trafiają „hurtowe” długi. Telekomunikacja czy banki. A może trafiają tam, bo komornik pobiera minimalne koszty? Właśnie 3 zł za polecony? Trudno powiedzieć. Jednak „coś” musi mieć w sobie taka kancelaria. Tylko co…

  6. Oczywiście, że cena i jakość. Jest to kwestia wyważenia. Miałam tylko na myśli, że sama niska cena nie jest gwarancją sukcesu, czasami co tanio – to drogo.

  7. Myślę, że takie zmowy powinny być karane z taką samą surowością, jak kartele wśród prywatnych przedsiębiorstw.

  8. Lechu, popieram z całą stanowczością. Jest to ewidentne porozumienie kartelowe i trzeba zawiadomić Uokik. Ale jednak widzę pewną niekonsekwencję w Twoich poglądach. W naszej dyskusji na bligu Mikołaja Barczentowicza uważałeś, że kartele nie są złe 😉

  9. @Paweł:

    Po pierwsze: nie twierdzę, że kartele nie są złe, tylko że są nietrwałe w warunkach wolnego rynku, zatem wolę skupiać się na tworzeniu prawa niekrępującego właśnie wolnego rynku, niż na tworzeniu prawa walczącego z kartelami (przypomina mi to trochę humorystyczny opis socjalizmu, który walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym normalnym ustroju 🙂 )

    Po drugie: Komornicy nie działają na zasadach wolnorynkowych, ich liczba jest bowiem sztucznie ograniczana

    Po trzecie: opisana w tym poście „zmowa” jest jeszcze większym nadużyciem niż zwykły kartel – zabrania bowiem stosowania niższych stawek nawet komornikom nie biorącym udziału w „zmowie”.

    A już tłumaczenie tego „etyką” jest zupełnie dziwaczne:)

  10. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Lechu, a ja sądzę, że kartele są… potrzebne. Właśnie dla wolnego rynku, który zresztą jest tylko nieco starszym bratem różnych porozumień.
    Komornicy nie mogą działać na XIX zasadach amerykańskich zasadach wolnorynkowych, ale to nie znaczy, że w XXI w. nie mogą wykorzystać kilku prostych zdobyczy tegoż rynku, w tym obsługi klienta.
    No i pełna racja – etyką nie można tłumaczyć tego typu zakazów czy nakazów. Regulacja jest ok, ale nie może dotykać osób, dla których dany zawód jest powołany.

  11. Jan pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Jak to właściwie jest z wolnym wyborem komornika?
    Miałem taką sytuację. Złożyłem wniosek egzekucyjny o zajęcie poborów dłużnika. Komorni wysłał zajęcie do zakładu pracy. Uzyskał informację, że już inny komornik ( z tego samej miejscowości ) zajął wynagrodzenie dłużnika. Bez pytania, mnie jako wierzyciela, o zdanie przygotował akta z tytułem wykonawczym do przesłania do tego komornika co prowadzi już egzekucję ( zbieg ).
    1. Czy jako wierzyciel mogę na to się nie zgodzić?
    ( nie bardzo mi odpowiada akurat ten komornik do którego ma iść ta egzekucja bo perspektywie chcę zajmować ruchomości a wiem, że jeśli chodzi o to, to jest on wyjątkowo „nieporadny” 🙂 )

  12. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Jan, można wybrać komornika, jednak gdy jest zbieg co do tego samego przedmiotu (wynagrodzenie za pracę) a obaj byli z wyboru, to dalej w zasadzie prowadzi już ten, który zaczął jako pierwszy. Możesz złożyć na to skargę, ale jej podstawą nie może być to, że ten, który będzie prowadził sprawę, jest „nieporadny”. Jednak jego nieporadność możesz skarżyć na zasadach ogólnych.

  13. Jan pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Dziękuję ale intryguje mnie sformułowanie jakiego Pan użył a mianowicie „w zasadzie” -czy jest więc inna możliwość? Jaka jest podstawa prawna takiego przekazania?

  14. Karol Sienkiewicz pisze:

    @Jan, bo w prawie często są różne haczyki. A przepis to 773 (1) kpc. Samo rozstrzyganie zbiegu to trudny i sporny temat, może napiszę o tym za jakiś czas.

  15. Jan pisze:

    @Karol Sienkiewicz
    Chętnie poczytam 🙂
    Dziękuję.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *