Zaspakajanie zwykłych potrzeb rodziny – niezwykły dylemat wierzyciela
W typowych sytuacjach tytuły egzekucyjne (nakazy zapłaty, wyroki) wydawane są przeciwko tylko jednej osobie – dłużnikowi, czyli osobie która doprowadziła do powstania długu. Ale bardzo często zdarza się, że ten dłużnik pozostaje w związku małżeńskim i do prowadzenia egzekucji z majątku wspólnego potrzebna jest klauzula nadana przeciwko małżonkowie dłużnika.
Kwestię tę reguluje art. 787 kpc, którym już pisałem. Przypomnę więc tylko, że zastosowanie tego przepisu wymaga wykazania zgody małżonka na zaciągnięcie zobowiązania.
Co jednakże zrobić w sytuacji, kiedy małżonek nie wyrażał zgody na daną czynność, ale miała ona na celu zaspokojenie podstawowych (zwykłych) potrzeb rodziny? Innymi słowy co w sytuacji, gdy „oczywistą oczywistością” jest to, że małżonek wiedział o zawartej umowie i z niej korzystał.
Sprawa nie jest niestety prosta, albowiem aktualny stan prawny jest taki, że zaspokojenie się wierzyciela z majątku wspólnego małżonków w sytuacji, gdy dług zaciągał tylko jeden z małżonków jest wyjątkowe.
Odpowiedzi na to pytanie należy poszukiwać w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Jak stanowi art. 30 § 1 tego kodeksu
oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny.
Uff, jedno zdanie, a tyle niejednoznacznych pojęć: „zwykłe potrzeby”, „zaspakajanie”, nawet „rodzina”.
Przepis ten sytuuje solidarną odpowiedzialność małżonków. O solidarnej odpowiedzialności decyduje zaś sąd w postępowaniu rozpoznawczym, gdzie badane są przesłanki tej odpowiedzialności. Oznacza to, że nawet w przypadku zaciągnięcia przez jednego z małżonków zobowiązania w celu zaspokajania nawet najzwyklejszych, najbardziej podstawowych potrzeb rodziny, nie będzie możliwe rozciągnięcie skutków nakazu zapłaty na drugiego małżonka na podstawie przepisów kpc w tzw. postępowaniu klauzulowym.
Jeżeli więc chcesz odzyskać swoje pieniądze od małżonków, a dług związany jest z zaspokajaniem zwykłych potrzeb rodziny musisz pozwać oboje małżonków solidarnie. Jeżeli już masz tytuł wydany przeciwko np. mężowi to oczywiście w odrębnym procesie możesz pozwać żonę.
I jest to jedyna metoda na zaspokojenie z majątku wspólnego i majątków osobistych małżonków w tego typu sprawach. I warto pamiętać, że ten przepis stosuje się niezależnie od ustroju majątkowego. A więc zasada solidarnej odpowiedzialności będzie działać także w przypadku rozdzielności majątkowej.
Jeżeli zaś zdecydujesz się na pozwanie małżonków solidarnie lub oddzielnie, to będziesz musiał zmierzyć się z tymi – wydawałoby się prostymi – pojęciami. A uwierz mi – jest już cała masa orzeczeń i poglądów na to, co jest a co nie jest „zwykłą potrzebą rodziny”. Osobny blog można by o tym zrobić. Zawarcie umowy najmu mieszkania czy dostawy gazu są oczywiste. Jednak już zakup ubrania dla np. małżonki niekoniecznie. Bo czy buty muszą aż tyle kosztować? Czy kablowa telewizja i 1000 kanałów oraz VOD to przypadkiem nie jest „nietypowa” potrzeba? Każdą niemal sprawę należy rozpatrywać indywidualnie i tworzenie jakichś list będzie zawsze ułomne.
Dlatego przed zwarciem umowy warto zorientować się, czy nasz kontrahent (być może przyszły dłużnik) nie ma męża lub żony i czy ta druga połowa nie zechciałaby przypadkiem wyrazić zgody na zawarcie umowy. Unikasz wówczas pozywania obojga małżonków, a do majątku wspólnego sięgasz poprzez art. 787 kpc. Dlatego ci najbardziej ostrożni wierzyciele – np. banki – bardzo często żądają zawierania umów przez oboje małżonków. Może i Ty powinieneś tak robić?