Znaki sądowe – praktyczne czy przestarzałe?
Jeżeli opłacasz koszty sądowe to pewnie korzystasz ze znaków opłat sądowych. Najwygodniej uiszczać w ten sposób małe kwoty – za klauzule wykonalności, odpisy wyroków, kopie z akt sądowych, skargi na czynności komornika. I tak jest od 100 lat. W znaczkach sądowych można wnieść także opłaty od pozwu, chociaż taka opłata w znaczkach nie może przekraczać 1500 zł.
Oczywiście opłaty można uiszczać także w kasie sądu lub przelewem. W EPU działa tylko przelew. I nikt się nie skarży.
Ale niewątpliwie znaczki bardzo pomagają. Prawnikom i stronom. Jeżeli pismo MUSI być wysłane danego dnia do północy (bo wtedy upływa termin), to nie ma innego sposobu na opłacenie kosztów. Przelew po prostu nie przejdzie.
Dlatego z niepokojem odnotowałem propozycje likwidacji znaków sądowych. I z ochotą przyłączam się do krytyków takiej propozycji.
Zostawcie znaczki w spokoju!
eeeee na likwidację skarbowych też narzekali….a sposób na płatności jest jeden najlepszy – nie zostawiać na ostatni moment;)
@cziczikow, to są dwie zupełnie inne sytuacje. Brak opłaty skarbowej od pełnomocnictwa nie powoduje żadnych ujemnych skutków procesowych, opłatę skarbową można wnieść 3 dni po czynności a sądowej nie. A na ostatnią chwilę to najczęściej klienci przynoszą problemy. Jeżeli mam kilka dnia to spokojnie załatwię sobie opłatę.
W większości poruszanych Przez Pana kwestii zgadzam siez Panem. Tu nie:)
1) co jak nie masz zapasu znaków? Przeciętny kowlaski nie ma zapasu znaków np. na 500 zł .
2) da się rzetelnie rozpoznać sprawę, zapoznać z jej aktami i sporządzić merytoryczne pismo procesowe na ostatni moment (uwzględniając inne kancelaryjne obowiązki?)
3)jak kwestię spraw „gardłowych” i opłat rozwiązuje się w EPU???
@cziczikow, od końca:
3) w EPU sprzeciw nie podlega opłacie, pozew zaś można przygotować spokojnie;
2) jest możliwe złożenie apelacji nawet a ostatni moment. Wszystko zależy od zarzutów i masy innych rzeczy
1) staram się mieć zapas. Tutaj nie chodzi o to, by było obok ale by przelew był wyłącznie dopuszczalny. Ja nawet nie jestem przeciwny takiej platformie i pewnie będę z tego korzystał, jednak po co zabijać coś, co działa? Żeby chociaż okres przejściowy zrobili…
Przelewy na drobne kwoty jako jedyna forma wniesienia opłaty to zły pomysł. Choćby wniosek o kserokopię protokołu rozprawy – pisze się go 2 minuty, a przynajmniej pół dnia czekać się będzie na realizację przelewu do sądu (przy założeniu, że przelew zrobimy rano.
Co do opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – jej uiszczenie po dacie złożenia pełnomocnictwa powoduje konieczność napisania „pisma przewodniego”, że się brak uzupełnia (inaczej sąd zawiadomi US).
@Katarzyna, jasne, trzeba dowód opłaty uzupełnić, ale są na to 3 dni. I nawet jak sąd zawiadomi gminę (bo to ona jest organem podatkowym) to następuje umorzenie postępowania po wniesieniu opłaty.
Rafał Dębowski, Jestem za, a nawet przeciw likwidacji znaków opłaty sądowej
http://adwokatura.pl/?p=4708
– w zasadzie nic dodać nic ująć.
@Michał, jak będzie tak, to pierwszy będą za likwidacją znaków:
„Mało kto uświadamia sobie, że już pewnie niedługo nie będziemy wychodzić z biura, by zapoznać się z treścią protokołu (czy to papierowego czy elektronicznego), orzeczenia sądowego lub treścią pism procesowych znajdujących się w aktach sprawy. Logując się do naszego konta na portalu informacyjnym sądu będziemy niebawem mogli, bez kolejki a i pewnie bez żadnych opłat, poznać (także wydrukować) pełną zawartość interesującego nas materiału procesowego, we wszystkich prowadzonych przez nas sprawach.”
Znaki to jak gotówka, a przelew – jak przelew. Nie ma powodu, aby rezygnować z jednego, czy z drugiego. Zwłaszcza z tego pierwszego. A że mniej wygodnie dla państwa? Za to wygodniej dla obywatela, i to się chyba liczy?
@Lech, uważam, że wygoda obywatela nie jest wartością nadrzędną – ważne są też koszty tej wygody. Mój sceptycyzm wynika z tego, że odbierze się proste rozwiązanie na rzecz nowego, być może trudniej dostępnego. A wtedy konsekwencje mogą dużo kosztować.
Krytykę zniesienia znaczków jak najbardziej popieram, ale jedna informacja wymaga sprostowania. Jak najbardziej można zrobić przelew tuż przed północą. Zgodnie z orzecznictwem SN do zachowania terminu wystarczające jest samo złożenie dyspozycji przelewu przed upływem terminu. To, kiedy przelew został fizycznie wykonany nie ma znaczenia. Wystarczy więc choćby minutę przed północą zlecić przelew z banku internetowego i opłatę uważa się za uiszczoną.
@Paweł, znam to orzeczenie, ale niestety nie wszystkie sądy podzielają ten pogląd.
A jakie sądy nie podzielają? Bo dobrze wiedzieć, na wszelki wypadek. Ja do tej pory jeszcze nigdy nie spotkałem się z sądem, który by tego orzeczenia nie respektował.
@Paweł, niektórzy sędziowie w Bydgoszczy.
@ cziczikow – nawet przy największej stranności, nie zawsze wszystko da się załatwić wcześniej. Przykład? Pozew, w którym żąda się zasądzenia kwoty w walucie obcej – trzeba przeliczyć na złotówki według kursu z dnia wniesienia pozwu, a ten jest publikowany w danym dniu ok. 11:45.
@Iwo – jeżeli przygotowania pozwu nie zostawiłeś na ostatni moment to zdążysz zrobić przelew w następnej sesji rozliczeniowej;)
ew. możesz skorzystać z SORBNETU (może być drogo), przelewu ekspresowego, itp.
ja nie mówię że znaki sądowe są złe……ale bez nich też da radę;)
@ cziczikow – oczywiście, pozew można przygotować wcześniej, ale opłatę trzeba zrobić ostatniego dnia. Jeśli płaci się samodzielnie, to raczej nie ma większego problemu, ale jeśli robi to księgowość klienta, to trzeba uwzględnić czas, który jest na to niezbędny, godziny pracy w zakładzie itp. Przyklejenie znaków sądowych znacznie upraszcza sprawę.
Wszystko zależy o tego, jak będzie funkcjonowała ta planowana Platforma Elektronicznych Płatności (PEP).
Jeśli dobrze, to ja osobiście nie mam nic przeciwko.
Choć obiektywnie muszę przyznać, że nie można wtedy mówić o równym dostępie… Nie wszyscy są tacy elektroniczni.
Nie wierzę ponadto, że termin 31.12.2012 zostanie utrzymany. Nie zdążą.
Okres przejściowy powinien być koniecznie i to co najmniej roczny.
@Katarzyna – czemu czekasz na przelew pół dnia? Jeśli to kwestia banku, doradzam zmianę. Ja też kiedyś korzystałam z banku, gdzie potwierdzenie można było wydrukować dopiero po sesji rozliczeniowej. Zmieniłam z tego powodu bank i teraz mam potwierdzenie natychmiast po zleceniu przelewu, do godziny 19, jeśli dobrze pamiętam.
@Paweł Judek – czy dla przelewu zrobionego przed północą dasz radę wydrukować potwierdzenie? Przecież musisz je chyba załączyć?
Pozdrawiam
@Katarzyna – potwierdzenie czego masz natychmiast? Bo chyba nie wykonania przelewu???
Wchodzę na konto, wykonuję przelew, drukuję potwierdzenie. Natychmiast.
Konsekwencją jest oczywiście to, że po kliknięciu Wyślij już nie mogę odwołać zlecenia. W moim poprzednim banku przez jakiś czas można było to zrobić. Ale po potwierdzenie musiałam logować się po raz drugi, po sesji. Robię sporo przelewów różnych opłat, gdzie potrzebuję potwierdzenie, więc to był problem. No i trzeba było zdążyć z przelewami rano. Teraz natychmiastowe uzyskiwanie potwierdzeń działa w dni robocze do 19, w soboty chyba do 15.
Potwierdzenie czego? Zrealizowania, czy zlecenia przelewu? imho brak możliwości anulowania niezrealizowanego jeszcze przez bank przelewu to dość poważna „niefunkcjonalność”. A logować się po raz drugi nie trzeba, bank może automatycznie wysłać potwierdzenie na maila.
Który to bank?
I z czego wynika niedziałanie tego systemu wieczorem i w weekendy? 🙂
Dla uzupełnienia: piszę o zwykłych przelewach, nie tych szybkich, za dodatkową opłatą. A tak przy okazji, nie wiedzieć czemu mój bank nie udostępnia dla kont firmowych szybkich przelewów, potrzebnych np. na allegro, ale także przy elektronicznej rejestracji spółki. Znacie bank, który pozwala na taki przelew z konta firmy?
Czy dobrze myślę, że masz DB? 🙂
Specjalnie sprawdziłam, pisze „potwierdzenie transakcji” i działa do 20, a nie do 19 jak napisałam.
Dla mnie możliwość wydruku od razu, bez czekania, jest cenna.
Czemu nie działa całą dobę, nie wiem. Jak wpłacam pieniądze we wpłatomacie, to też wpłaty po 20 księgowane są na drugi dzień, te do 20- natychmiast.
Mam konto w ING.
tak myślałem że to ING:)
Ja tylko jedną uwagę mam – wystarczające jest złożenie dyspozycji przelewu w danym dniu, chyba Paweł pisał o tym wyżej 🙂
Natomiast inna sprawa to taka, że czasami przelewy kosztują i nie warto dla 6 zł płacić np. 1 zł za przelew.
W sprawie tej dyspozycji to zdaje się że SN napisał coś w stylu „pod warunkiem że na rachunku są środki na pokrycie”.
Likwidacji znaków mówię stanowcze „nie”. W naszej firmie ma do nich dostęp najmłodszy prawnik, który odpowiada za wnioski o kopie protokołu. W zasadzie tylko do tego wykorzystujemy znaki. Gdyby ich nie było, w naszą małą „procedurę” składania wniosku musiałaby być zaangażowana osoba z dostępem do rachunku kancelarii, co niepotrzebnie komplikowałoby sprawę.