Numer PESEL w pierwszym piśmie do sądu. Nowy art. 126 § 2 kpc

Kilkanaście dni temu – 22 marca – Sejm w iście ekspresowym tempie uchwalił ustawę zmieniającą kpc. Celem tej nowelizacji jest walka z nadużyciami, do jakich dochodzi głównie w e-sądzie.

W zakresie art. 126 § 2 kpc można pokusić się o stwierdzenie, że zmiany są nawet ogromne.

Przepis ten brzmi obecnie tak:

Gdy pismo procesowe jest pierwszym pismem w sprawie, powinno ponadto zawierać oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników oraz przedmiotu sporu, pisma zaś dalsze – sygnaturę akt.

Projekt skierowany do laski marszałkowskiej brzmiał tak:

Gdy pismo procesowe jest pierwszym pismem w sprawie, powinno ponadto zawierać oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników oraz przedmiotu sporu, pisma zaś dalsze – sygnaturę akt. Strona, jej przedstawiciel ustawowy lub pełnomocnik, który w złej wierze lub lekkomyślnie oznaczył nieprawidłowy adres zamieszkania lub siedziby stron, ich przedstawicieli ustawowych lub pełnomocników podlegają karze grzywny.

Czyli nowością w zasadzie była sankcja za podanie w złej wierze nieprawidłowego adresu. Wiadomo, o co chodzi. Istnieje praktyka niektórych wierzycieli masowych polegająca na celowym podawaniu starego adresu, a to w celu szybkiego uzyskania klauzuli wykonalności i egzekucji.

Z Komisji Nadzwyczajnej ten przepis wyszedł już w znacznie zmienionej formie:

2. Gdy pismo procesowe jest pierwszym pismem w sprawie, powinno ponadto zawierać oznaczenie przedmiotu sporu oraz:

1) oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby i adresy stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników,

2) numer Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL) lub numer identyfikacji podatkowej (NIP) strony będącej osobą fizyczną, jeżeli jest ona obowiązana do jego posiadania lub posiada go nie mając takiego obowiązku lub

3) numer w Krajowym Rejestrze Sądowym, a w przypadku jego braku numer w innym właściwym rejestrze, ewidencji lub NIP strony niebędącej osobą fizyczną, która nie ma obowiązku wpisu we właściwym rejestrze.

I w takim brzmieniu przepis ten został uchwalony przy jednym głosie przeciw.

Początkowo nowelizacja miała więc walczyć z podawaniem błędnych adresów. Jednak pod wpływem pewnej medialnej sprawy „zajęto się” też identyfikacją pozwanych . Autorom w sumie chodziło o wady e-sądu, a ostateczne brzmienie obejmie wszystkie postępowania.

Czy to mam sens?

W EPU tak. Statystycznie chyba 99% roszczeń kierują tam wierzyciele masowi, którzy PESEL znają albo mogą go sprawnie ustalić. Ale w innych postępowaniach?

Raczej nie. Za każdym bowiem razem będziesz musiał znać numer PESEL dłużnika (jeżeli jest to proces) czy choćby uczestnika postępowania (jeżeli to sprawa nieprocesowa, np. spadkowa). A to kosztuje: zaświadczenie o numerze PESEL 31 zł oraz – jeśli będziesz działać przez pełnomocnika – opłata od pełnomocnictwa w postępowaniu przed MSW 17 zł. Prowadzi to do wydłużania sprawy i nerwów. Tylko czemu to służy? Nie mam pojęcia.  

Może w Senacie ktoś się jeszcze nad tym pochyli?

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły
Uznanie niewłaściwe długu
Zajęcie nadpłaty podatku

Komentarz do tego wpisu post

  1. Tak samo jak PESEL trzeba znać adres zamieszkania (a ustalenie tego adresu też może kosztować) i nikt w tym drugim przypadku przeciwko temu nie protestuje. Tak więc nie widzę powodu, aby protestować przeciwko peselowi. Może jak się będzie zawierać umowy, to się będzie pamiętać o pytaniu o pesel. A w przypadku pozwów nie wynikających z umów, trudno, trzeba będzie pesel ustalić, tak jak i teraz trzeba ustalić miejsce zamieszkania.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Lech, to błędne myślenie. Adres drugiej strony jest niezbędny, by nadać bieg sprawie, czyli by doręczyć pismo. PESEL nie służy niczemu.

      • kjonca pisze:

        Hm. Aż mi się nie chce wierzyć, że autor bloga nie wie nic o problemie pod nazwą „znam adres wykonywania DG, ale do pozwu potrzebny jest adres zamieszkania, który wcale nie jest tak łatwy do uzyskania”

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          kjonca, oczywiście, że znam ten problem i to bardzo dobrze. Ale adres jest oczywisty, trzeba go mieć, chociaż to nie jest wcale trudne. A PESEL nie zawsze łatwo uzyskać a do tego nie wiadomo PO CO.

          • kjonca pisze:

            „Nie jest wcale trudne”? A jak? Przypominam, że mówimy o adresie zamieszkania (nie: prowadzenia DG) dłużnika. Gminy, odkąd kiedy istnieje CEIDG nie chcą wydawać zaświadczeń.

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          kjonca, przeważnie stosujemy „adres dla doręczeń” wskazany w CEIDG

  2. Jacek pisze:

    Pytanie czy sądy będą na Nakazach czy Wyrokach wpisywać nr PESEL jeśli nie to dalej będą się zdarzały pomyłki jak do tej pory. Poza tym co z obcokrajowcami mieszkającymi w Polsce.

  3. Grzegorz pisze:

    Nie, to jakaś paranoja. Każdy wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, zniesienie współwłasności czy zasiedzenie, gdy jest tylu uczestników, że na salę potrafi wejść cały tabun osób, a siedzieć nie ma już gdzie (liczę przy ok. 15 osobach, co się zdarza) to ja mam dla każdego jednego ustalać PESEL?
    Owszem, zrozumiałbym gdyby chodziło tylko o E-sąd, albo postępowanie gospodarcze czy upominawcze, ale każde jedno? Gdy często stronie przeciwnej zależy na przewlekłości, to po co było to majowe 2012′ przyśpieszanie?

  4. Michał pisze:

    Proponuję zainterweniować w Senacie także w sprawie art. 820[3] § 2 dodanego przez tą nowelizację:
    „Komornik podejmie na wniosek wierzyciela postępowanie zawieszone na podstawie § 1, jeżeli sąd lub referendarz sądowy, przed którym sprawa się toczyła albo się toczy, stwierdzi, że doręczenie
    wyroku zaocznego lub nakazu zapłaty było prawidłowe, albo – w razie ponownego doręczenia – że upłynął termin do wniesienia środka zaskarżenia, chyba że zachodzi inna podstawa zawieszenia
    postępowania albo postępowanie podlega umorzeniu. W tym celu, sąd albo referendarz sądowy, wydaje, na posiedzeniu niejawnym, na wniosek wierzyciela odpowiednie zaświadczenie.”
    1. W jaki sposób wierzyciel może udowodnić, że dłużnik mieszkał pod adresem gdzie dokonano awizacji?
    2. Czynności sądu potrwają, bo wskazując na „posiedzenie niejawne” ustawodawca przesądził, że wydanie zaświadczenia jest czynnością decyzyjną, a nie techniczną, a więc wymaga postanowienia. Posiedzenia sądowe nie służą wykonywaniu czynności technicznych, lecz podejmowaniu czynności decyzyjnych i przeprowadzaniu dowodów oraz wysłuchiwaniu stron. A co na ten temat uważa projektodawca (http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/689724,zmiany_chroniace_dluznikow_nie_pogorsza_sytuacji_wierzycieli.html) to inna sprawa, bo źródłem prawa jest ustawa, a nie artykuł w gazecie. Dalej, jeśli wydanie zaświadczenia miałoby być czynnością techniczną, to niepotrzebne byłoby zastrzeżenie że robi to sąd lub referendarz. W Kpc wystarczyłoby napisać „sąd”. Bo aktem prawnym regulującym podział kompetencji do wykonywania czynności technicznych jest Regulamin a nie kpc.
    3. Postanowienie sądu o wydaniu zaświadczenia będzie niezaskarżalne (art. 767[4] kpc), a takież postanowienie referendarza – zaskarżalne (art. 767[3a] kpc). Czy to ma sens?
    4. Postanowienie jest skuteczne z chwilą podpisania (art. 360 kpc) więc z tego co rozumiem, to zanim dłużnik zdąży zaskarżyć postanowienie referendarza, wierzyciel zaświadczenie otrzyma, a komornik i tak egzekucję odwiesi.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Michał, lobbing zajmuje za dużo czasu, chociaż żałuję, że samorządy prawnicze to zupełnie pominęły. Adwokaci coś tam może i walczą, ale radcowie to w ogóle odpuścili. Masz rację, ten przepis nie ma sensu, ale jak się przyjrzeć tej nowelizacji to są i takie które całkowicie mogą rozłożyć egzekucję… Czekam na Dziennik Ustaw i wtedy będę to opisywał.

  5. Uważam, że wylewane jest dziecko z kąpielą. Jestem gorącą zwolenniczką ustalania peselu czy nipu w postępowaniu, ale ciężar ten powinien ciążyć na dłużniku a nie na wierzycielu. Dłużnik w pierwszym piśmie skierowanym do sądu powinien go wskazać.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Anna fajny pomysł. Ale co w sytuacji, gdy pierwszego pisma nie będzie? PESEL tak, ale we wniosku o wszczęcie egzekucji. A jeżeli już w pozwie to potem konsekwentnie w tytule wykonawczym.

      • Krzysiek pisze:

        Niech już będzie płatny, nie widzę też problemu z tym aby wskazał go wierzyciel o ile można go będzie pobrać online ze strony po dokonaniu opłaty.

  6. Masowi wierzyciele bardzo, ale to bardzo często podają we wnioskach o wszczęcie egzekucji wadliwe numery PESEL – tj. numery poprawne formalnie, ale należące do innej osoby. Co w takim razie będzie identyfikować pozwanego dłużnika, jeśli powód poda błędny PESEL – imię i nazwisko czy PESEL?

  7. Krzysiek pisze:

    Witam nie czytałem zbyt dokładnie ale czy wiadomo ile się czeka na informacje o numerze pesel z MSW. Pytam bo słyszałem że może to potrwać nawet do 2 miesięcy. Co ze sprawami na granicy przedawnienia? Zapewne taki wniosek o numer pesel nie przerywa biegu przedawnienia. Po raz kolejny ustawodawca zmusza nas do kombinowania. Pozdrawiam

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Krzysiek, dokładnie. 2 miesiące albo i lepiej, bo teraz wszyscy będą tego potrzebowali. A czy przerywa bieg przedawnienia? Oczywiście nie. Ale Panów Posłów to nie obchodzi.

  8. Jacek pisze:

    Na szczęście w Senacie się opamiętali i zmienili że to sąd ma weryfikować dane. Swoją drogą jakby uchwalili wcześniejszą wersję to dopiero dłużnik miałby problem chcąc wytoczyć powództwo przeciw egzekucyjne mając 30 dni i nie mając PESLA 🙂

    • Michał pisze:

      Rzeczywiście, Senat dodał art. 208^1 kpc. http://www.senat.gov.pl/download/gfx/senat/pl/senatdruki/2893/druk/318b.pdf
      W sądach rejonowych to oznacza tylko jedno – jeszcze większe przewlekłości. Zwłaszcza w zestawie z niezmienionymi art. 139 § 5 i art. 820^3 § 2.

      • Karol Sienkiewicz pisze:

        Michał, wyszedł z tego jakiś nonsens… Poczekam na ustawę a potem zabiorę się za opisywanie tych bzdur.

      • Referendarz_Sądowy pisze:

        Już lecę, już frunę sprawdzać PESEL w każdej sprawie osób fizycznych. Już gnam weryfikować formalnie PESEL w każdym wpływającym pozwie. Już lecę dopytywać o dane, które pozwolą mi oddzielić od siebie kilkudziesięciu „Kowalskich”. Już tęsknię do referatu składającego się ze zwrotów z powodu braków formalnych oraz spraw zawieszonych. A w następnej nowelizacji gnam wpisywać PESEL do każdego nakazu zapłaty i prostować usterki pisarskie tego numeru;)
        A TERAZ PANOWIE SENATOROWIE POWIEDZCIE: ILE LAT CHCECIE CZEKAĆ NA NIEPRAWOMOCNY NAKAZ ZAPŁATY W POSTĘPOWANIU UPOMINAWCZYM;)?

        • Karol Sienkiewicz pisze:

          Referendarz, będzie dramat, wiem. Panowie senatorowie to sobie załatwią klauzulę, ale cała reszta… Eh, aż szkoda gadać.

  9. Jacek pisze:

    po art. 50529 dodaje się art. 50529a w brzmieniu:
    „Art. 50529a. W elektronicznym postępowaniu upominawczym mogą być dochodzone roszczenia, które stały się wymagalne w okresie trzech lat przed dniem wniesienia pozwu.” ; http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/988_u.htm
    Czyżby chcieli zablokować możłiwośćkładanai pozwów o roszczenia przedawnione.

  10. Ola pisze:

    A jak ten projekt ma się do zapowiadanego projektu zmiany brzmienia klauzuli wykonalności? Oglądałam konferencję, na której poseł Kwiatkowski zapowiadał zmiany właśnie w klauzuli ale nigdzie nie mogę znaleźć tego projektu…

  11. […] mi mianowicie o oznaczenie pozwanego. Już wspominałem o tym oznaczaniu po uchwaleniu ustawy przez Sejm. Teraz pora na doświadczenia z […]

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *