Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 sierpnia 2016 r., K 39/16
Pamiętam, jak w 1997 r. na korytarzach Wydziału Prawa i w pokojach akademika spieraliśmy się o Konstytucję. Studenci IV roku prawa. Ale wówczas byliśmy specjalistami od ustaw wszelakich! Trzeba przyznać, że wtedy Historia prawa polskiego działa się na naszych oczach. Ba, braliśmy udział w Referendum konstytucyjnym. Maj 1997 r.
Ciekawe, czy dzisiaj studenci prawa też dostrzegają, że Historia właśnie się dzieje. Tym dla których nie jest to obojętne (także studentom), publikuję dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w K 39/16. Dla łatwiejszej lektury pomijam rubrum i cytuję w zasadzie tylko tenor.
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Warszawa, dnia 11 sierpnia 2016 r.
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Andrzej Rzepliński – przewodniczący
Stanisław Biernat
Zbigniew Jędrzejewski
Leon Kieres
Julia Przyłębska
Piotr Pszczółkowski
Małgorzata Pyziak-Szafnicka
Stanisław Rymar
Piotr Tuleja – II sprawozdawca
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
Andrzej Wróbel – I sprawozdawca
Marek Zubik,
po rozpoznaniu w trybie art. 93 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. z 2016 r. poz. 293), na posiedzeniu niejawnym w dniu 11 sierpnia 2016 r., w sprawie połączonych wniosków:
(…),
o r z e k a:
- Art. 26 ust. 1 pkt 1 lit. g ustawy z dnia 22 lipca 2016 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 1157) jest niezgodny z art. 197, art. 195 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 38 ust. 3-6 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 10, art. 173, art. 188, art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 61 ust. 3 ustawy powołanej w punkcie 1, w części obejmującej słowa: „W sprawach pytań prawnych, skarg konstytucyjnych i sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa,”, jest niezgodny z art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 61 ust. 6 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 10, art. 173, art. 188 Konstytucji oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 68 ust. 5-7 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 188, art. 195 ust. 1 Konstytucji oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 80 ust. 4 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 190 ust. 2 Konstytucji.
- Art. 83 ust. 1 ustawy powołanej w punkcie 1 rozumiany w ten sposób, że nie podważa skuteczności czynności procesowych dokonanych przed wejściem w życie tej ustawy, jest zgodny z art. 2 Konstytucji.
- Art. 83 ust. 2 oraz art. 84-87 ustawy powołanej w punkcie 1 są niezgodne z art. 2, art. 10, art. 173 Konstytucji oraz z preambułą Konstytucji.
- Art. 89 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 10, art. 173, art. 190 ust. 2 Konstytucji.
- Art. 90 ustawy powołanej w punkcie 1 jest niezgodny z art. 194 ust. 1 Konstytucji.
Ponadto postanawia:
na podstawie art. 104 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. z 2016 r. poz. 293) umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
Panie Karolu, widzę, że na bieżąco Pan śledzi wyroki TK. Poszukuję jednego wyroku, może Pan pomoże? Konkretnie chodzi o uznanie przez TK czegoś w stylu, że jeśli złodziej coś ukradnie, to nie musi tego oddawać ofierze, jeśli na skutek tego oddania popadłby w zbytnie tarapaty finansowe. Kojarzy Pan sygnaturę? 🙂
Panie Lechu, czy chodzi Panu o wyrok TK w sprawie OFE, gdzie Trybunał uznał jakoby stabilność budżetowa jest wartością konstytucyjną i w tym przypadku nie można „odkręcić” reformy? 🙂
O to to 🙂 Krotko piszac, panstwo krasc moze. Nic zatem dziwnego, ze potem normalni ludzie nie przejmuja sie ani losami konstytucji, ani tym bardziej nie placza po trybunale.
Jakby każdy „normalny” obrażał się na sąd i Konstytucję i po przegranej sprawie nie po jego myśli miał w nosie czy niezwisłe sądy w Polsce istnieją czy nie, to już dawno żylibyśmy w Państwie co najmniej autorytarnym. Chciałbym też aby wszystkie zakończone w sądach sprawy odpowiadały prawu i sprawiedliwości (z małych liter), ale niestety nie zawsze tak jest, co myślę nie wpływa na osąd „normalnych” co do tego czy niezawisłe sądy i państwo prawa są potrzebne, nawet jeśli czasem lub częściej z wyrokami nam nie po drodze.
Tylko że to nie chodzi o to, że się komuś wyrok nie podoba „w jego sprawie”, tak jakby to był spór o miedzę, tylko o to, że orzeczenie samo w sobie jest kuriozalne. Sama konstytucja też zawiera w sobie, moim zdaniem, wiele bełkotu (obrażanie konstytucji chyba nie jest karalne?), że bez profesury nie podchodź, a i tak interpretacja sławnego art. 2 może się zmieniać w czasie, tak jak na przykład pogląd na BTE 🙂 I tak z jednej strony mamy konstytucję, na podstawie której, zgodnie z logicznym prawem „z fałszu może wynikać wszystko” możemy „orzec cokolwiek”, z drugiej strony mamy stronniczo wybieranych sędziów, którzy albo będą bronili „budżetu”, jeśli ich pupile będą rządzić, albo będą rzucać kłody pod nogo w sytuacji odwrotnej – tak że nie pozostaje chyba nic innego jak zaorać to wszystko i napisać od nowa – i konstytucję, i instytucję badającą zgodność.
Nie wiem czy sędziowie TK są stronniczy czy nie, nie analizuje orzecznictwa TK tak szczegółowo aby się wypowiadać. Co do BTE, to takich przykładów że orzecznictwo się zmienia jest mnóstwo (w SN, Sądach Apelacyjnych, NSA, WSA), cóż prawo ewoluuje, chociaż nie zawsze tak jakbyśmy chcieli. Ale skoro Ustawa o TK w brzmieniu z czasu orzekania o OFE, nakazywała wystąpić TK do Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem o analizę skutków finansowych dla budżetu Państwa ewentualnego orzeczenia TK (gdy mogło ono mieć znaczny wpływ na budżet Państwa), to moim zdaniem TK w jakimś stopniu zgodnie z prawem musi brać te ewentualne skutki finansowe pod uwagę przy orzekaniu.
Z wyrokami TK jest jak z \”płaszczem\” w Misiu, \”no nie wydrukujemy i co nam zrobisz!?\”
Zauważyliście jaką piękną cerę ma Pani sędzia TK Julia Przyłębska? W ogóle jest jeszcze do rzeczy babka.