Pełniejsza ochrona wierzyciela – uchwała III CZP 60/19
Skarga pauliańska to trudna instytucja prawna, nie tylko z powodu nazwy. Jest długa, bywa kosztowna i ryzykowna ale czasami to jedyna droga do odzyskania pieniędzy. Ze skargą jest trochę tak jak z operacją – nikt jej nie chce, ale czasami jest po prostu konieczna. Ostatnio na szczeście Sąd Najwyższy nieco pomógł wierzycielom w ochronie ich praw (uchwała III CZP 60/19).
Na początek schematyczne wyjaśnienie sytuacji, przyjmijmy dość prostą wersję:
- dłużnik daruje swoją nieruchomość członkowi rodziny
- po jakimś czasie okazuje się, że egzekucja przeciwko niemu jest bezskuteczna
- komornik ustala również, że jedynym majątkiem, jaki miał dłużnik była właśnie ta nieruchomość.
Oczywiście wierzyciel może wytoczyć skargę pauliańską czyli może żądać uznania takiej darowizny za bezskuteczną wobec niego i prowadzić z niej egzekucję.
Ale co się stanie, jak ta osoba – czyli aktualny właściciel – sprzeda nieruchomość?
Żeby temu zapobiec należy stosować zabezpieczenie roszczeń (my też tak robimy i to dość dobrze działa).
Zabezpieczenie roszczeń
Zanim napiszę o co chodziło w wyroku Sądu Najwyższego to jeszcze sprawę skomplikuję – otóż cały problem powstał w związku z zabezpieczeniem roszczenia pauliańskiego.
A jeżeli czytasz ten blog to wiesz, że zabezpieczenie traktuję bardzo poważnie. Także zabezpieczenie roszczeń pauliańskich – np. niemal rok temu pisałem o takiej sprawie >>
Zabezpieczenie roszczenia w takiej sprawie polegać możne na zakazie zbywania i obciążania nieruchomości.
Innymi słowy – w toku procesu (a czasami nawet przed jego wszczęciem) aktualny właściciel nieruchomości nie sprzeda jej kolejnej osobie (choćby nie była zamieszana w pokrzywdzenie wierzycieli). Co więcej, nie obciąży jej hipoteką.
Roszczenie jest zatem „bezpieczne”, bo sąd zakazał sprzedaży aż do końca procesu.
Egzekucja z nieruchomości
Jeżeli myślałeś, że to jest skomplikowane, to nic bardziej mylnego.
Otóż w sprawie, która trafiła na wokandę sądową, pojawił się element dodatkowy: osoba, która nabyła nieruchomość sama jest dłużnikiem i teraz przeciwko niej toczy się egzekucja.
A skoro TA nieruchomość jest jej własnością, to komornik prowadzi egzekucję właśnie z TEJ nieruchomości. Zakaz zbywania w takiej sytuacji nie niestety działa.
❓ Kim jest zatem wierzyciel, na rzecz którego ustanowiono zakaz zbywania i obciążania nieruchomości?
❓ Czy przysługują mu jakieś prawa w tej egzekucji, która dotyczy – jak by nie patrzeć – nie jego dłużnika i nie jego roszczenia?
❓ Czy może on kwestionować np. to, że licytacja jest „ustawiona” a cena zaniżona?
Te kwestie wyjaśnił właśnie Sąd Najwyższy miesiąc temu.
Uchwała siedmiu sędziów III CZP 60/19 z dnia 16 czerwca 2021 r.
Uchwała, która została podjęta przez siedmiu sędziów brzmi tak:
Osoba, na rzecz której ustanowiono zakaz zbywania lub obciążania nieruchomości ujawniony w księdze wieczystej tytułem zabezpieczenia roszczenia określonego w art. 527 § 1 KC, jest uczestnikiem postępowania egzekucyjnego toczącego się co do tej nieruchomości, na wniosek wierzycieli osoby trzeciej, uprawnionym do zaskarżenia postanowienia o przybiciu naruszającego jego prawa (art. 997 KPC).
Co zatem z niej wynika:
- wierzyciel pauliański który uzyskał zabezpieczenie na nieruchomości jest uczestnikiem postępowania egzekucyjnego z tej nieruchomości, choćby sprawa nie dotyczyła go bezpośrednio
- jako uczestnik postępowania ma prawo brać w nim udział, a zatem musi być powiadamiany o czynnościach
- może kwestionować decyzje podejmowane w toku postępowania egzekucyjnego, a w szczególności może zaskarżyć postanowienie o przybiciu (to takie stwierdzenie, kto wygrał licytację)
- warto zabezpieczać roszczenia w postępowaniu pauliańskim.
Rację mają więc ci, którzy twierdzą, że Sąd Najwyższy stanął murem za wierzycielem pauliańskim.
Dla zainteresowanych link do strony Sądu Najwyższego wraz z pytaniem prawnym. >>
Karol Sienkiewicz
radca prawny
***
Koszty zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym
Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile Twój dłużnik musi zapłacić Twojemu prawnikowi za prowadzenie egzekucji?
Na pewno za mało.
W postępowaniu egzekucyjnym obowiązuje zasada, iż dłużnik powinien zwrócić wierzycielowi koszty niezbędne do celowego przeprowadzenia egzekucji. Koszty te ściąga się wraz z egzekwowanym roszczeniem, a ich wysokość ustala w drodze postanowienia komornik. Czyli ile? [Czytaj dalej…]
Wierzyciel jako uczestnik postępowania ma prawo brać w nim udział. No, OK ale to rola trochę statysty bez realnego wpływu na postepowanie egzekucyjne. Ewentualnie największy wpływ widzę w zaskarżeniu opisu i oszacowania ( czym większa kwota wyceny/sprzedaży tym większa szansa na zaspokojenie roszczenia ) – ale to skuteczność takich skarg to pewnie ok. 5% . Zażalenie na przybicie czy przysądzenie własności niewiele daje. No może jeszcze udział w podziale tak by dopilnować komornika czy podzielił kasę zgodnie z przepisami.
Oczywiście, to prawda, jednak wierzyciel może pomóc komornikowi w poszukiwaniu majątku albo złożyć wniosek o wyjawienie i umiejętnie to rozegrać. Generalnie nie warto egzekucji zostawić bez dozoru wierzyciela …
A jak to prokurator wpisał zakaz zbywania do księgi to wolno to w ogóle licytować?
IMHO wolno ale Sąd dla Łodzi Widzewa w Łodzi ma inny pogląd. Pozwolił na opis i oszacowanie, nie zezwolił na licytację. Dlaczego? Nie wiem.
IMHO wolno ale Sąd dla Łodzi Widzewa w Łodzi ma inny pogląd. Pozwolił na opis i oszacowanie, nie zezwolił na licytację. Dlaczego? Nie wiem.