Czym skorupka za młodu nasiąknie …. czyli studenci na staż
Co roku otrzymuję kilkadziesiąt emaili z prośbą o przyjęcie na praktyki studenckie. Był taki okres, kiedy chętnie praktykantów przyjmowałem. Ale od kilku lat podchodzę do tego bardzo ostrożnie, z różnych zresztą względów. Co do zasady jednak pracę z młodymi przyszłymi prawnikami bardzo sobie cenię.
W tym roku podjęliśmy z Piotrem Zamrochem decyzję, by nie przyjmować praktykantów za zasadzie „kto pierwszy ten lepszy”. Postanowiliśmy natomiast zorganizować konkurs.
Czego wymagamy? Napisania krótkiej pracy pt. Jakim prawnikiem będę za 10 lat.
Do wygrania płatny staż na naszej Firmie.
Mam nadzieję, że to „mało prawnicze” zadanie (bo przecież nie glosa czy coś równie nudnego) wyłoni kreatywnego młodego prawnika. I może już niedługo na tym blogu pojawi się wpis gościnny przyszłej Pani Mecenas lub Pana Mecenasa?
Zainteresowanych odsyłam na Facebooka do profilu Koła Naukowego Marketingu Prawniczego UMK
To ja jeszcze zapraszam na stronę Konkursu: https://www.facebook.com/events/1759873234154078/, jak również do zapoznania się z regulaminem: http://zakonczeniedzialalnosci.pl/wp-content/uploads/2016/10/regulamin-konkursu-sta%C5%BCowego.pdf
Staż dla studentów jak najbardziej za! Wielu rezygnuje z tego przez małe zarobki, co jest bezsensowne. Każdy pracodawca wymaga doświadczenia. Jak znaleźć prace po studiach bez jego posiadania? Staż to ułatwia!
Nie tyle przez małe zarobki, ale przez brak zarobków, bo zazwyczaj pracodawcy szukają pracownika za darmo. Szanować więc trzeba tych, którzy płacą za staż/praktyki.
Bardzo żałuję, że taka świetna kancelaria tak daleko od Krakowa! Praktyki u Państwa to byłoby 'coś’ !