Ile zarabia trener klubu żużlowego?

Wcale nie chce zmienić branży. Robię to co lubię, zaś żużel jedynie kilka razy oglądałem na stadionie (chociaż fanem nie jestem). Ale tytułowe pytanie nurtuje mnie z powodów zawodowych, albowiem dłużnikiem jednego z naszych klientów jest właśnie trener klubu żużlowego. Dług naprawdę niewielki, ale klient stały, więc trzeba działać.

O zarobkach żużlowców krążą legendy, więc sądziłem, że tak samo (no, może podobnie) będzie z trenerami. Rzeczywiście, sprawdziłem – z dostępnych w Internecie danych wynika, że trenerzy zarabiają grubo powyżej średniej krajowej. Szukałem zatem dalej, chciałem wiedzieć, ile zarabia „mój” trener.

I znalazłem notatkę prawie sprzed roku, że trener ten odszedł z jednej drużyny i podpisał kontrakt z nową, aktualną drużyną (nie podam szczegółów, ale chodzi o teren Polski generalnie na zachód od Torunia). No, jak jest kontakt, to pewnie godziwy, nie żadne tam grosze ze zwykłej umowy. Sprawa wydawała się prosta.

Ale rzeczywistość szybko sprowadziła mnie na ziemię. Bo co się okazało? Że te legendarne zarobki w żużlu to jedna wielka lipa. Okazuje się bowiem, że trener klubu (jednego z obecnie czołowych, dużo wyżej w tabeli niż mój Toruń) zarabia minimalne wynagrodzenie. Takie przynajmniej oświadczenie złożył komornikowi jego pracodawca, czyli klub sportowy.

Co więcej, wydaje się, że nie ma innego źródła dochodów. Ale nie poddaję się, może wyjawienie majątku coś pomoże? A to, że trener zostanie wpisany do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych, to będzie taka mała rekompensata. Jak pojawi się Krajowy Rejestr Zadłużonych to każdy zobaczy, co on ma na sumieniu.

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że wszyscy tam kłamią – i klub i dłużnik. Z radością im to udowodnię i nie odpuszczę. Rozumiem, że czasami dłużnik nie ma jak zapłacić, to się przecież zdarza. Ale nic tak mnie nie wkurza jak bezczelność dłużników.

Zdjęcie ze strony sport.tvp.pl

 

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły

Komentarz do tego wpisu post

  1. Alina pisze:

    A najbardziej irytuje ta solidarność w ukrywaniu majatku i dochodów dluznika… pracodawca, rodzina, znajomi… A gdy ktoś próbuje odzyskać swoje wierzytelności, to znaczy, ze…. „jest mściwy”.

  2. Aleksander pisze:

    Nie czarujmy się, oficjalnie najniższe wynagrodzenie, a reszta pod stołem 🙂

  3. Julita pisze:

    Czekam zatem na dalsze wieści i życzę powodzenia! 🙂

  4. kont pisze:

    Ja chyba wiem o trenera, którego klubu chodzi 🙂

  5. Kamil pisze:

    Strasznie denerwujące jest to ukrywanie swoich dochodów. Jeszcze byłbym w stanie to zrozumieć gdyby nie zalegał z niczym, a tak ktoś nie może odzyskać swoich należności przez cudzą bezczelność i krętactwo. Życzę powodzenia i liczę na kolejny post na ten temat

  6. Adam pisze:

    Może liczy, że mu się upiecze?

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *