Przewlekłość postępowań sądowych weszła na salony
Przewlekłość postępowań sądowych jest faktem. Wie to każdy, kto choćby raz miał do czynienia z sądem. Oczywiście, w zależności od sądu, różne są powody opóźnień i pojawiają się one w różnych wydziałach. Problem ten został właśnie dostrzeżony przez Podkarpacką Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego.
Problem przewlekłości postępowań sądowych jest problemem ogólnopolskim i społecznym. Gdybym miał to porównać do jakiejś choroby społecznej to może do reumatyzmu? (chociaż złośliwi powiedzieliby, że to raczej choroby weneryczne). Niby nikogo nie zabija, ale stwarza całą masę dolegliwości.
Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego
Od kilku lat jestem członkiem – z ramienia BCC – Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego przy Marszałku Województwa. Naszym zadaniem jest m.in. wyrażanie opinii w sprawach objętych zakresem zadań organizacji pracodawców czy przekazywanie organom administracji publicznej rekomendowanych rozwiązań i propozycji zmian prawnych. Rada może np. przyjąć stanowisko zwracając uwagę na istotny problem gospodarczy czy społeczny.
I właśnie z takim stanowiskiem zapoznałem się kilka dni temu. Otóż jako członek WRDS otrzymałem Stanowisko nr 17 Podkarpackiej Wojewódzkiej Rady w sprawie przewlekłości postępowań. I zapoznałem się z nim z wielkim zainteresowaniem.
Co WRDS z Podkarpacia sądzi o przewlekłości
Podkarpacka Rada zwraca uwagę na 3 obszary przewlekłości postępowań: wpis do KRS, wpis do księgi wieczystej oraz sprawy o zapłatę. Przyznam szczerze, że w toruńskim sądzie nie mam jakichś drastycznych doświadczeń w sprawach wpisu do KW, podobnie z wpisami do KRS (zaznaczam – z wpisami, bo wnioski dotyczące np. rozliczenia kurateli czekają nieco dłużej). Ale absolutnie dostrzegam problem długiego okresu oczekiwania na nakaz zapłaty czy klauzulę wykonalności. O rozprawach to już nawet nie warto wspominać.
Koledzy z Podkarpacia piszą tak:
Niemniej ważnym rodzajem postępowań z udziałem przedsiębiorców są postępowania w sprawie o zapłatę należności.
No cóż, sprawy te są znacznie ważniejsze niż postępowania o wpis do KRS czy KW. Znacznie ważniejsze.
Rada zauważa słusznie:
Powyższe [czyli długość trwania postępowań – KS] umożliwia dłużnikom, którymi są niejednokrotnie podmioty, które celowo, a wręcz co do zasady unikają płacenia oczywiście należnych długów, znaczne opóźnienie czy nawet uniknięcie płatności (np. poprzez wyzbycie się majątku, który umożliwia zaspokojenie wierzyciela).
To bardzo trafna diagnoza. Istotnie, na przewlekłości korzystają wyłącznie dłużnicy, a tracą wszyscy – wierzyciele, ich pracownicy i Skarb Państwa.
Czy tego typy stanowiska coś zmienią? Mam nadzieję, że tak. Inaczej nie byłbym członkiem Rady w naszym Województwie. Może dzięki takim inicjatywom coś w końcu dotrze do decydentów i na poważnie zajmą się reformą wymiaru sprawiedliwości?
No i dlaczego adresatem tego stanowiska są Prezesi Sadów??
Całe stanowisko Rady dostępne jest tutaj: uchwała nr 17 ws. przewlekłości postępowań sądowych
Dla mnie najbardziej irytujące jest to, że korzystają wyłącznie dłużnicy. Cała reszta dostaje po kościach. Mimo wszystko – bardzo dobry, trafny wpis Panie Karolu!