Nowa era
Kilkanaście lat temu, jeszcze na aplikacji, dość mocno interesowałem się zarządzeniem przedsiębiorstwami. Właściwie więcej czytałem o książek kierowaniu spółkami czy organizacji firmy, niż komentarzy prawniczych. A książki Petera Druckera (to taki guru zarządzania) to czytałem nawet po kilka razy. Ale na szczęście aplikację skończyłem w wynikiem bardzo dobrym.
Pozostałością z tamtego okresu są dobrze opanowane zasady zarządzania, co pozwala mi łatwo komunikować się z kierownictwem spółek. No i pozostał mi sentyment do literatury z tego zakresu. Dlatego z zaciekawieniem przejrzałem wakacyjny numer Harvard Business Review Polska, zawierający wiele interesujących poglądów na to jak będzie wyglądał kapitalizm za kilka lat.
Szczególnie ciekawy był artykuł pt. „Era kapitalizmu zdominowanego przez klientów” autorstwa Rogera Martina. Autor na przykładzie analizy Johnson & Johnson oraz Procter & Gamble opisuje „nową erę” nowoczesnego kapitalizmu: erę kapitalizmu zdominowanego przez klientów.
Pierwsza era – era menedżerów – zaczęła się w 1932 r., by w 1976 r. ustąpić erze akcjonariuszy. Teraz zaś najważniejsi mają być klienci. I autor popiera tezę argumentami biznesowymi, rachunkowymi i społecznymi. Ale nie martw się, nie chodzi mi wcale o polemikę z tym tekstem. A o co w takim razie?
Ano pomyślałem, że moim Klientem jesteś Ty, czytelniku tego bloga. I dlatego warto poznać Twoje oczekiwania co do tematyki wpisów.
Postanowiłem więc zapytać Ciebie, jakie kwestie dotyczące dochodzenia wierzytelności mógłbym na blogu poruszyć? Jakie sprawy sprawiają Ci problemy w sądzie czy podczas egzekucji? Z czym masz największe kłopoty? Co mogę Ci wyjaśnić? Co w praktyce Ci nie wychodzi z dochodzeniem wierzytelności?
Dlatego zapraszam Cię do zgłaszania propozycji zagadnień. Przez dwa tygodnie będę zbierał propozycje tematów do omówienia. Możesz pisać zarówno w komentarzach jak i przy wykorzystaniu formularza kontaktowego. Możesz także wysłać mi email z opisem Twojej sprawy.
Najczęściej poruszane kwestie czy te najciekawsze omówię na blogu. Obiecuję.
Może w ten sposób rozpocznie się nowa era prawniczego blogowania?
[contact_form]