Skarga na przewlekłość w postępowaniu klauzulowym
Każdy zapewne ma swoje zdanie na temat tego, czy sądy działają dobrze czy źle. Każdy ma bowiem swoje doświadczenia w tym zakresie (albo przynajmniej coś tam słyszał). Nie mniej jednak nie każdy musi wiedzieć, że prawo gwarantuje nam rozpoznanie sprawy bez zbędnej zwłoki. A jak sprawa się przeciąga, to można to skarżyć. Okazuje się, że możliwa jest także skarga na przewlekłość w postępowaniu klauzulowym.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Obecnie sprawa jest już jasna – skarga na przewlekłość w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności była dopuszczalna. Wyjaśnił to Trybunał Konstytucyjny. Otóż w lipcu 2019 r. orzekł on, że Konstytucja zakazuje ograniczania składania skarg w postępowaniach klauzulowych. Pisałem o tym wyroku kilka miesięcy temu w tym wpisie >>
Sprawa na wokandzie Sądu Najwyższego
Mimo tego, że TK przesądził właściwie kwestię dopuszczalności takiej skargi, sprawa była badana przez Sąd Najwyższy. Co ciekawe, powodem złożenia skargi na przewlekłość był taki stan faktyczny:
Sąd Apelacyjny w […] w dniu 25 marca 2018 r., wydał wyrok w sprawie oznaczonej sygn. akt I AGa […], oddalający apelacje powódki i pozwanej. W dniu 27 marca 2018 r., powódka wysłała (…) wniosek o nadanie klauzuli wykonalności (…). 4 kwietnia 2018 r. akta sprawy przedstawiono sędziemu referentowi wraz z wnioskami o nadanie klauzuli wykonalności (…). 6 maja 2018 r. sędzia sprawozdawca zwrócił akta z projektem postanowienia. 22 czerwca 2018 r. skarżąca spółka E. S.A. w W. złożyła skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. W dniu 26 czerwca 2018 r. wydano postanowienie o sprostowaniu wyroku i w tym dniu nadano wyrokowi klauzulę wykonalności, następnie zarządzono jej doręczenie pełnomocnikowi powoda.
I dalej:
W ocenie skarżącego upływ 84 dni (niespełna 3 miesiące) od wpływu wniosku do sądu o nadanie klauzuli wykonalności stanowi rażące naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.
No cóż, 83 dni to sporo w tak prostej sprawie – wszak wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny. I nadanie mu klauzuli to żadna filozofia. Ale przecież w sprawie coś tam się działo… Koniec końców sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.
Pytanie prawne do siedmiu sędziów
Podczas badania sprawy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych powstały wątpliwości. Czy skarga na przewlekłość postępowania w sprawach klauzulowych jest dopuszczalna? Sąd Najwyższy w jednych orzeczeniach był za, w innych niekoniecznie. I te wątpliwości trzeba było rozstrzygnąć przez siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. Tutaj jest całe postanowienie z 13 grudnia 2018 r. w tej sprawie, wraz ze wskazaniem rozbieżnych stanowisk różnych składów SN >>
Skarga na przewlekłość w postępowaniu klauzulowym – uchwała 7 sędziów
W sprawie o sygnaturze I NSPZP 1/18, w dniu 19 grudnia 2019 r. Sąd Najwyższy podjął jedyną chyba możliwą uchwałę:
W sprawie o nadanie klauzuli wykonalności dopuszczalne jest wniesienie skargi na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki.
W jednej z moich spraw czekam na klauzulę już ponad rok. Niestety, dotyczy ona tylko kosztów zastępstwa procesowego, zatem klient nie ponosi szkody, tylko moja Kancelaria. Ale może skarga na przewlekłość w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności to właśnie mój następny ruch?
Kiedyś czekałem na klauzulę rok. Jak już się zbierałem, żeby napisać skargę, to akurat klauzula została nadana, a wg pewnej opinii nadanie klauzuli skutkuje tym, że już nie ma podstaw do skarżenia przewlekłości. Zatem ten kilka złotych, czy ile wówczas sądzili za przewlekłość uciekło mi sprzed nosa 🙂
Wydaje mi się, Panie Mecenasie, że tu nie ma znaczenia kto i czy w ogóle ponosi szkodę, znaczenie ma to że sprawa trwa dłużej aniżeli jest to konieczne do wydania orzeczenia. Jedyne ryzyko jest takie, o jakim w sąsiednim komentarzu pisze Lech – może się okazać że skarga „zbiegnie się w czasie” z postanowieniem klauzulowym i wówczas, jako niedopuszczalna, zostanie odrzucona, gdyż skargi można wnosić jedynie w toku postępowania. Ja mam natomiast inną zagwostkę. Wniosłem pół roku temu skargę na postanowienie komornika sądowego i komornik ten do tej pory nie przekazał jej sądowi (ani też nie uwzględnił). Zastanawiam się czyją przewlekłość powinienem skarżyć, bo z jednej strony przewlekłość dotyka sprawy sądowej (zainicjowanej skargą w trybie art. 767 k.p.c.), z drugiej zaś to nie sąd przecież cokolwiek przewleka, bo skarga w ogóle do SR nie dotarła. Chyba jednak w tej sytuacji wniosę skargę do SO wskazując jako stronę przeciwną komornika sądowego…
Interesujący artykuł, ale dodam tylko, że postanowienie o przedstawieniu pytania prawnego zostało wydane 13 grudnia 2018, a nie 2019 roku (tempo rozpoznania było więc imponujące, ale w drugą stronę) i dlatego nic dziwnego, że nie ma tam wzmianki o wyroku trybunału. Uzasadnienia samej uchwały jeszcze na stronie SN nie ma.
No to się w dacie machnąłem 🙂 Ale z drugiej strony jest w SN Izba, która działa jeszcze szybciej 🙂