Jeszcze lepszy art. 300 kodeksu karnego
Wbrew pozorom prawo karne często pomaga w dochodzeniu roszczeń. Typowym (choć niejedynym) tego przykładem jest art. 300 kodeksu karnego. Jego celem jest ochrona wierzycieli przed nieuczciwymi zachowaniami dłużników. Być może zastanawiałeś się kiedyś nad złożeniem zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przez dłużnika tego przestępstwa. Samo przestępstwo omówię niebawem.
Teraz wspomnę o nowelizacji tego przepisu, jaka została dokonana (przynajmniej przez Sejm) w połowie sierpnia (jeszcze nie weszła w życie).
Chodzi mianowicie o znaki zajęcia.
Prawdopodobnie wiesz (przynajmniej z filmów), że komornik zajmując ruchomości, zostawia na nich swoje znaki. Dotyczy tego art. 854 kpc:
Na każdej zajętej ruchomości komornik umieści znak ujawniający na zewnątrz jej zajęcie, a jeżeli to nie jest możliwe, ujawni je w inny sposób.
Rozporządzenie w sprawie czynności komorników jest bardziej szczegółowe:
W celu ujawnienia zajęcia ruchomości komornik naklei na niej kartkę ze swoją pieczęcią albo przymocuje tę kartkę sznurkiem z pieczęcią lakową. Gdyby tych sposobów nie dało się użyć lub gdyby oznaczenie z osobna wielu rzeczy tego samego rodzaju nastręczało znaczne trudności, komornik postąpi stosownie do okoliczności. W każdym razie komornik powinien mieć na względzie, aby znak zajęcia był umieszczony w miejscu widocznym, a ruchomość nie została uszkodzona.
Oprócz kartek zdarzają się np. czerwone taśmy (takie jak ma policja na amerykańskich filmach).
Po co?
Żeby np. wyłączyć rękojmię nabywcy takiej rzeczy lub zawstydzić dłużnika.
Ale kartkę łatwo usunąć. Prokuratura traktowała te kartki jako dokumenty urzędowe, a zatem ich niszczenie podpadało pod art. 276 kk. Najnowsza nowelizacja zmienia art. 300 § 2 kk. Przestępstwem będzie także usuwanie znaków zajęcia. Po nowelizacji przepis ten będzie brzmiał tak:
Kto, w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Kartki z pieczątkami komornika nabiorą więc znaczenia. A czy dzięki temu dłużnicy nie będą niszczyć znaków zajęcia? Nie sądzę. Ale obym był w błędzie.
Witam, głupoty pan gadasz, artykuł 300&2 ma inne brzmienie.
Pozdrawiam
Karina, a jakie?
Jeżeli chodzi Ci o np. kpc to tak, ma inne brzmienie ale we wpisie mowa o kodeksie karnym.
myśli Pan, że np gdy mamy dłużnika alimentacyjnego, który mimo odpadnięcia podstaw swego obowiązku placi komornikowi na alimenty bo np sie dogadal z corka, po to by udaremnic zaspokojenie innych wierycieli w egzekucjach – da sie zastosowac ten art. 300 par 2? z punktu widzenia pokrzywdzonego innego wierzyciela niealimentacyjnego?
[…] nie odpuszczamy, zawiadamiamy policję, to przynosi jakiś efekt, dłużnik wpłaca część zadłużenia, akurat na odsetki, koszty i […]
Czy faktycznie jest tak, że dopóki toczy sie postępowanie egzekucyjne, to nie można przedstawić dłużnikowi zarzutu ale z art. 300 par. 1 kk? Chodzi o coś takiego, że komornik prowadzi latami sprawę pomimo (niemal) bezskutecznej egzekucji i przestępstwo jest bliskie przedawnieniu: http://www.egzekucje.info.pl/zbliza-sie-przedawnienie-karalnosci-przestepstwa-z-art-300-§-1-kk-a-komornik-nie-umarza-postepowania-egzekucyjnego/ Ja znam podobny przypadek w którym prokuratura odmówiłal wszczęcia postępowania, bo formalnie jeszcze toczyła sie egzekucja ale wiadomo było, że nic z niej nie będzie.
purkrabek, dla znamion przestępstwa z art. 300 § 1 KK wystarczające jest zagrożenie niewypłacalnością, czyli stan istotnie poprzedzający niewypłacalność, to nie musi być umorzenie postępowania, wystarczy np. wysłuchanie przed umorzeniem.