Ogłoszenia o licytacji ruchomości
Tytuł tego wpisu jest bardzo oficjalny, ale podtytuł powinien brzmieć „Wódka prawie za darmo”. Ale po kolei.
Podstawowym sposobem egzekucji z ruchomości jest sprzedaż zajętych rzeczy. Jest to również sposób stosunkowo szybki. Taka sprzedaż najczęściej następuje w drodze publicznej licytacji, choć możliwe są inne, szybsze tryby postępowania.
Jeżeli te inne tryby nie zostaną zastosowane, to stosuje się art. 867 § 1 kpc:
Zajęte ruchomości, niesprzedane według przepisów poprzedzających, komornik sprzedaje w drodze licytacji publicznej (tutaj może się jeszcze pojawić sprzedaż komisowa). Publicznej, czyli takiej, w której udział może wziąć każdy.
A żeby każdy mógł wziąć udział, to trzeba publicznie ogłosić, że taka licytacja ma miejsce. Byłoby idealnie gdyby takie ogłoszenie dotarło do jak najszerszego kręgu zainteresowanych. Może znajdzie się wśród nich nabywca?
Ale wg jakich przepisów zrobić to ogłoszenie?
W tym zakresie stosuje się rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 9 marca 1968 r. w sprawie czynności komorników. Nie jest to akt nowy, a do tego niezbyt dostosowany do kpc, ale cóż począć, innego nie ma.
Przepis rozporządzenia o miejscu dokonania ogłoszenia jest dość, hm… skąpy:
§ 86. W celu rozpowszechnienia wiadomości o licytacji komornik zarządzi dokonanie ogłoszenia w sposób przyjęty w danej miejscowości.
No cóż, komornik oczywiście wie, gdzie w danej miejscowości się to ogłasza. Praktyka jest taka, że robi się to w budynku Sądu Rejonowego (jest to obowiązkowe) i nigdzie więcej. Co prawda istnieje też przepis § 87, zgodnie z którym
Jeżeli wartość ruchomości, objętych jednym obwieszczeniem o licytacji, została oznaczona na sumę wyższą niż piętnaście tysięcy złotych, komornik może zamieścić także jednorazowe obwieszczenie w dzienniku poczytnym w danej miejscowości albo podać je do publicznej wiadomości za pośrednictwem innych środków informacji masowej.
Jasne, ogłoszenie, ale zapłacić za nie musi wierzyciel. Mało kiedy zatem ogłoszenia w prasie dotyczą ruchomości.
Jak zatem zwiększyć zainteresowanie licytacjami nieruchomości? Już kiedyś się nad tym zastanawiałem. Wg mnie wyjście jest tylko: Internet. Co prawda Krajowa Rada Komornicza ma platformę obwieszczeń, ale umieszczanie tam ogłoszeń co do ruchomości jest dobrowolne, a do tego sam sposób wyszukiwania jest daleki od doskonałości.
Kiedy zatem powstanie allegro dla komorników?
A skąd ten podtytuł? Otóż właśnie dostaliśmy do kancelarii obwieszczenie o licytacji ruchomości pewnej spółdzielni spożywczej. A na liście sporo taniego alkoholu. I jakoś nie ma chętnych…
I tak bez licencji na handel alkoholem można wódkę sprzedawać? A papierosy w cenie niższej niż z nadruku?
Jasne, że można. Jeżeli jesteś zainteresowany, to wskażę, który to komornik 🙂
Witam, to który komornik sprzedaje ten alkohol? Jest okazja do uzupełnienia zapasów więc trzeba skorzystać. Pozdrawiam
http://komornik-torun.com/index.html
Aż nie chce mi się wierzyć, że nie ma chętnych 🙂
Widocznie informacja dotarła nie do tych osób co powinna… ale spokojnie, myślę że ten wpis zapcha jutro skrzynkę mailową pewnej kancelarii komorniczej.
Bardzo ciekawe informacje. Z tego bloga można się naprawdę dużo dowiedzieć.
Z tego co kojarzę to w przypadku sprzedaży towarów hurtowych podlegających akcyzie (papierosy, wódka, paliwa) to Komornik sprawdza czy Kupujący mają Koncesje.
jedna żołądkowa gorzka to raczej detal….
Do sprzedaży min alkoholu stosuje się 866 ind 1 kpc nieważne ile by go było. BTW na obrót alkoholem nie potrzeba koncesji tylko zezwolenia. Koncesja to handel bronią albo paliwami może być.
Ale jak zawsze przepisy przepisami a życie życiem, wielu komorników sprzedaje takie produkty normalnym trybem licytacyjnym bez pośrednictwa podmiotu z zezwoleniem, tylko czekać na skargę dłużnika.
Najlepiej sprzedać poprzez przedsiębiorstwo z takim pozwoleniem, albo też temu przedsiębiorstwu. Jakiś sklep monopolowy byłby zainteresowany bo za taką cenę to marżę będą mieć parokrotnie większą niż w przypadku zakupu na hurtowni.
Witam
mam pytanie. Jestem w trakcie podziału majątku. Mamy dom wspólny, przy czym ja mam większe udziały z tytułu wniesienia udziałów z majątku osobistego (z tyt sprzedaży własnego mieszkania po ślubie). Były mąż ma zadłumżenie z tyt alimentów ok 80 tys (ogólnie dla mnie i funduszu z odsetkami). Jest również dłużniekiem wobec firmy od której wynajmował lokal na firmę (ok 120 tys) z którą dochodzimy swych praw w tej samej kancelarii komorniczej. Były mąż mieszka w tej nieruchomości wraz z inna kobieta i jej dziecmi. Planuje wnieść o licytacje komornicza nieruchomości. Wiem, ze po 2-giej nieudanej licytacji nieruchomości mogę ją przejąć po wpłacie nie mniejszej niż 2/3. Sąd zadecydowal podział fizyczny. Dla mnie to śmierc
Nie stać mnie na wpłate gotówkową i przejęcie tym samy nieruchomości po nieskutecznej licytacji. Nawet nie mam kogo podstawić, boję się, ze nawet jeśli podstawie, to może się to dla mnie roznie skonczyc. Błagam o porade. Jeśli jest ona płatna to proszę o info
Dziekuje
Dorota, proszę poszukać na blogu wpisów o przejęciu nieruchomości. Nie udzielamy porad prawnych na blogu.
Witam
Komornik w ogłoszeniu o licytacji nie podaje miejsca licytacji-czy to prawidłowe?
Ogłoszenie tutaj:
http://barski-komornik.pl/ruchomosci/licytacja-ruchomosci-w-sprawie-km-188413-2/
Ewentualnie jakie przepisy ustawy w/w postępowaniem narusza?
[…] nie zdziwiłem się, że te ogłoszenia tam są – komornicy mają przecież obowiązek publicznego ogłoszenia o licytacjach. Dziwi mnie jednak to, że ustawodawca nadal „upiera się” by takie ogłoszenia wisiały w […]