Wykonywanie orzeczeń sądowych po BREXIT
Niemal każdy, kto interesuje się kwestią dalszej obecności Wielkiej Brytanii w UE zadaje sobie pytanie – jak będzie wyglądać wykonywanie orzeczeń sądowych po BREXIT? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta. Ale jeżeli masz dłużnika w GB to pomyśl o tym, by szybko go pozwać.
Wykonywanie orzeczeń sądowych po BREXIT to będzie spory problem. Na Wyspach mieszka może prawie 1.000.0000 Polaków, w tym i przedsiębiorcy. Co więcej – Wielka Brytania jest drugim co do wielkości rynkiem zbytu np. dla polskiej żywności. Ilość wzajemnych relacji jest zatem ogromna.
Wielka Brytania prawdopodobnie opuści Unię Europejską w tym roku. Jednak nadal nie wiadomo, na jakich warunkach to nastąpi. Parlament „wyspiarzy” nie zgodził się na porozumienie wynegocjowane przez rząd Theresy May. Czy wyjście GB z UE może oznaczać problemy również dla polskich wierzycieli? Tematem windykacji na Wyspach już się zajmowałem, ale teraz zmienia się niemal wszystko:
Wpływ decyzji Brytyjczyków na polskich wierzycieli zależeć będzie od trybu, w jakim ten rozwód zostanie przeprowadzony.
Łagodny BREXIT z okresem przejściowym
Oczywiście najbardziej pożądana sytuacja to deal, czyli zawarcie porozumienia pomiędzy występującą Wielką Brytanią a Unią w sprawie warunków wystąpienia. Umowa (na razie nie akceptowana przez brytyjski Parlament) zakłada okres przejściowy (zasadniczo do 31 grudnia 2020 r., maksymalnie dwa lata dłużej). W tymże okresie GB zachowa obowiązki i uprawnienia członka UE, w tym także te dotyczące wykonywania orzeczeń sądowych. Warunkiem jednak stosowania przepisów unijnych będzie wszczęcie postępowania w tymże okresie przejściowym (czyli najpóźniej do 31 grudnia 2022 r.). Sprawy, które zaczniecie później, będą toczyły się w oparciu o prawo angielskie albo międzynarodowe.
Twardy BREXIT
Jeżeli jednak umowa nie zostanie ratyfikowana to czeka nas najgorsze wyjście, czyli no deal BREXIT. Automatycznie przestanie obowiązywać cała masa przepisów, w tym kluczowy akt prawny, czyli rozporządzenie 1215/2012 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych. Wspominałem już o tej bardzo ważnej regulacji:
Pomysły brytyjskie
Żeby zapobiec negatywnym skutkom „twardego” wyjścia na Wyspach proponuje się rozwiązanie przejściowe. Chodzi mianowicie o stosowanie przepisów UE do spraw wszczętych przed dniem wystąpienia. BREXIT zatem nie dotyczyłby tych postępowań – zarówno sądowych jak i egzekucyjnych – które rozpoczęły się wcześniej. A to z kolei oznacza, że nakaz zapłaty wydany teraz, będzie mógł być wykonany już po BREXIT na podstawie przepisów obowiązujących w całej Unii Europejskiej. Każdy zatem, kto chce pozwać dłużnika brytyjskiego – także w Polsce (bo można) – powinien się pospieszyć. Na razie możesz skorzystać z polskich przepisów, o których pisze mój kolega Wojciech Jeliński:
https://www.pozewzfaktury.pl/niepodpisana-faktura-i-inne-srodki-dowodowe/
A co po BREXIT?
Jeżeli rzeczywiście dojdzie do wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z Unii, wówczas trzeba będzie stosować prawo międzynarodowe, czyli umowy lub konwencje. Szkoda tylko, że Polska nie jest stroną konwencji o jurysdykcji i wykonywaniu orzeczeń sądowych z 1968 r. … W tej sytuacji wykonywanie orzeczeń sądowych po BREXIT będzie prawdziwą udręką…