Spadnie efektywność egzekucji z rachunku bankowego
Prowadzenie postępowania egzekucyjnego ma sens wówczas, gdy wszyscy działają sprawnie: wierzyciel, komornik oraz te podmioty, w których komornik coś zajął. Chodzi głównie o pracodawców i banki. Dlaczego akurat oni? Otóż dlatego, że egzekucja z rachunków oraz z wynagrodzenia za pracę należą do najskuteczniejszych sposobów egzekucji. Pokazuje to choćby ta ciekawa analiza Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości z 2015 r. (tabela na stronie 9).
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak szybko bank ma przekazać komornikowi pieniądze zajęte na rachunku bankowym dłużnika?
Otóż wynika to z art. 889 kpc. Przepis ten mówi o dwóch etapach egzekucji z rachunku:
etap pierwszy – komornik zajmuje wierzytelność z rachunku i wzywa bank do działania – albo do bezzwłocznego przekazania pieniędzy do komornika albo do zawiadomienia komornika w terminie siedmiu dni o przeszkodzie do przekazania zajętej kwoty.
etap drugi – bank reaguje, czyli bezzwłocznie przekazuje pieniądze albo w terminie 7 dni zawiadamia o przeszkodzie.
Odpowiedź na zadane powyżej pytanie jest zatem prosta: bank ma przekazać pieniądze bezzwłocznie. Oznacza to tyle samo co natychmiast, od razu, „od ręki”. Gdyby bowiem ustawodawca chciał wprowadzić termin to wpisałby to wyraźnie. W praktyce trwa to do 3 dni.
Tymczasem nowa ustawa dotycząca zmiany terminów przedawnienia zmienia te regulacje.
Po pierwsze w art. 889 w § 1 pkt 1 otrzyma nowe brzmienie. Po nowelizacji pismo komornika nie będzie już zawierało zobowiązania banku do przekazania pieniędzy. Komornik zakaże jedynie wypłat z rachunku bez jego zgody, ale pieniędzy nie otrzyma.
Po drugie zaś termin na przesłanie pieniędzy będzie uregulowany w nowym art. 889(2) kpc:
Bank przekazuje środki pieniężne z zajętego rachunku na rachunek bankowy komornika niezwłocznie po upływie siedmiu dni od dnia doręczenia zawiadomienia o zajęciu. Jednakże w razie egzekucji bieżących alimentów lub rent bank niezwłocznie przekazuje środki pieniężne z zajętego rachunku na rachunek bankowy komornika.
A zatem po 9 lipca bank najpierw poczeka 7 dni od doręczenia zawiadomienia komornika i dopiero kilka dni (dwa-trzy) później przekaże pieniądze komornikowi.
Efekt jest prosty: przekazanie pieniędzy opóźni się co najmniej o 7 dni.
A po co to wszystko? Ano po to, aby pomóc dłużnikom. Wyjaśnienie urzędowe jest bowiem takie:
Regulacje powyższe mają na celu wzmocnienie możliwości podjęcia przez dłużnika obrony przed egzekucją, przy jednoczesnym utrzymaniu środków uniemożliwiających dłużnikowi uchylenie się od egzekucji.
Osobiście uważam, że te przepisy spowolnią egzekucję. Dłużnicy dostaną tydzień więcej na podważanie tytułów czy zasadności dochodzenia roszczeń.
Aha, i jeszcze prezent na koniec: te nowe przepisy stosuje się także do zajęć wierzytelności z rachunków bankowych dokonanych przed 9 lipca, jeżeli jeszcze bank nie zdążył przekazać pieniędzy na rachunek komornika.
No cóż. Po raz kolejny należy podziekować masowym wierzycielom. 🙁
kjonca, to prawda – oto jak złe praktyki psują cały rynek…
Akurat ta zmiana ma sens. Problem pojawił się wtedy gdy wprowadzono zasadę iż wszystkie zajęcia komornicze rachunków bankowych dokonywane są elektronicznie (banki działały za szybko). W praktyce często było tak że, komornik wszczynał egzekucję i od razu zajmował rachunek bankowy. Ponieważ zajęcie jest elektroniczne bank pare sekund później już miał zajęcie. Bank często tego samego dnia lub następnego przekazywał środki komornikowi, a komornik w ciągu 3 dni przekazywał środki wierzycielowi. Wszystko trwało 3-6 dni…. A dłużnik często otrzymywał pisemne zawiadomienie za pośrednictwem poczty o egzekucji i zajęciu rachunku… gdy pieniądze były już u wierzyciela. Chyba jednak trochę nie było to w porządku?
Kamil, wg mnie w porządku, bo komornik miał tytuł wykonawczy.
To w takim razie zlikwidujmy skargę na czynność komornika, bo to fikcja w tym przypadku.
Kamil, wcale bym za nią nie tęsknił….
Ciekawy pogląd, rozumiem że jakieś argumenty Pan ma, chętnie wysłucham 🙂
W takim przypadku pozostaje jedynie nie życzyć omyłkowego zajęcia rachunku bankowego niewłaściwej osobie (tak, widziałem kilka takich przypadków w swojej karierze) i dowiedzenia się o wszystkim gdy pieniądze są już u wierzyciela a egzekucja zakończona. Trochę potrwa ich odzyskanie….
A coś w zamian za skargę Pan Mecenas proponuje czy komornicy są nieomylni i czyści jak łza? Rocznie regularnie składam skargi na zawyżone koszty. W większości widać, że opłaty są umyślnie zawyżane licząc że wierzyciel czy dłużnik się nie zorientuje na czas.
PD . A co mają zawyżone koszty do szybkości zajęcia rachunku bankowego. Koszty skarży się na końcu postępowania.
I prawidłowo. Często są tytuły wykonawcze na nieistniejące i przedawnione zobowiązania. Ponadto wiele razy zajmowano środki niewłaściwej osobie. To da czas na złożenie skargi bądź zażalenia. Każdy na prawo do obrony.
Tak. Wtedy dluznik bedzie mial czas zeby oproznic konto a nie skargi pisac i nici ze skutecznej egzekucji
Polecam jednak doczytać. Nic nie opróżni bo środki będą zablokowane przez kilka dni. Jedyne co może zrobić to skorzystać z środków prawne, które mu przysługują.
„Osobiście uważam, że te przepisy spowolnią egzekucję. Dłużnicy dostaną tydzień więcej na podważanie tytułów czy zasadności dochodzenia roszczeń”. To jest jakiś problem dla wierzycieli masowych (pogorszą się wyniki z których są rozliczani)ale jaka jest różnica dla indywidualnych? Nie dostaną Swoich środków? Przecież w tym przepisie właśnie chodzi o to by dłużnik miał kilka dni więcej na działanie. Jeśli to zrobi skutecznie to będzie tylko potwierdzać słuszność tej zmiany. Dzisiaj jest często tak, że zanim dłużnik się dowie, że coś się dzieje to sprawa jest spłacona choć często dług był no. przedawniony.
Moim zdaniem regulacje wzmacniające aż tak pozycję dłużnika, a więc osoby winnej całego postępowania, wiarołomnej i nieuczciwej jest jakimś nieporozumieniem. kwoty wolne od zajęcia są za wysokie. Razem ze zmianami powinni zlikwidować sądy w Polsce bo pobieranie opłat od naiwniaków jest lekko nie w porządku. Po co mu wyrok skoro będzie sobie mógł w ubikacji spłukać. Egzekucja ma być skuteczna tak jak wszędzie na świecie. Takiego czegoś jak powiązanie kwoty wolnej od zajęcia z minimalną płacą w świecie nie ma , a dłużnik jest uważany za najgorszego g..ja i złodzieja. EPCZ wielokrotnie orzekał, że egzekucja ma być skuteczna. Również konstytucyjna gwarancja poszanowania praw majątkowych nakłada na Państwo obowiązek takiego uregulowania przepisów żeby wierzyciel mógł odzyskać pieniądze, a gadanie że mógł lepiej poznać kontrahenta jest paplaniną zwykłego kombinatora i oszusta. Może miał z każdym pożyczkobiorcą chodzić przez miesiąc na spacery i oglądać jak żyje. Przerzucanie takiego ryzyka na wierzyciela jest niczym innym jak tłumaczeniem się oszusta przed organami ścigania. Państwo które gwarantuje taką ochronę bierze współudział w okradaniu innych obywateli. Wstyd i tyle. Ochrona w uczciwych narodach wygląda zupełnie inaczej.
„Moim zdaniem regulacje wzmacniające aż tak pozycję dłużnika, a więc osoby winnej całego postępowania, wiarołomnej i nieuczciwej jest jakimś nieporozumieniem. ”
Bardzo ładnie. A teraz wyobraź sobie, że mowimy o omylkowym zajęciu. Dalej będziesz twierdził, że osoba której komornik omyłkowo zajął konto jest „wiarołomna i nieuczciwa”?
Panie Mecenasie, pozwolę sobie na krótkie pytanie, mam nadzieję, że nie nadużyję przez to formuły bloga i nie uzna Pan tego za próbę wyłudzenia porady prawnej 🙂
Komornik prowadzi na mój wniosek postępowanie egzekucyjne przeciwko dłużnikowi – na klauzuli był PESEL, bo i roszczenie wynikało z działalności \”prywatnej\” dłużnika. Dzisiaj dowiedziałem się, że dłużnik jest aktywnym przedsiębiorcą. Czy powinienem przekazać tę informację Komornikowi i żądać ponowienia zapytań do US, ZUS oraz banków (tym razem już po numerze NIP), czy też gdyby któryś z tych podmiotów miał pożyteczne informacje o dłużniku jako przedsiębiorcy, to odnalazłby je po PESEL i przekazał Komornikowi?
Idea umożliwienia dłużnikowi podjęcia obrony jest słuszna, ale ustawodawca próbując zrobić to równolegle w art.889[2] kpc i art.31 ust.1 ustawy o komornikach sądowych chyba trochę przesadził…
Tutaj jak najbardziej zgoda….
Również zgodzę się ze zmianami. Skoro komornik nie odpowiada przed dłużnikiem za przekazane wierzycielowi pieniądze, to powinna być taka minimalna ochrona na przykład przed sytuacjąz kiedy wierzyciel będzie próbował dochodzić spłaconego roszczenia. Powiem nawet więcej – zastosowałbym nie 7 dni czekania od zajęcia, tylko od poinformowania dłużnika o zajęciu. Po co to wszystko? Dlatego, że system egzekucji powinien być co maksymalnie odporny na potencjalne fraudy ze strony oszustów. A teraz nie jest. Przykład: Bierzemy niewypłacalną spółkę, przenosimy na nią trochę spłaconych roszczeń stwierdzonych tytułami, szybko egzekwujemy, oddalamy się z paroma milionami w kieunku Argentyny…
Lech, no cóż, obrona przed roszczeniem powinna następować na etapie postępowania rozpoznawczego, w toku egzekucji to jest raczej ucieczka przed zapłatą. Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest cała masa sytuacji, gdy to tylko teoria. A zatem poczekamy, zobaczymy…
Bład logiczny, na etapie „postępowania rozpoznawczego” nie można bronić się zapłatą, która nastąpi dopiero w przyszłości.
I jeszcze jedno – tytuł wprowadza w błąd. Późniejsze przesłanie pieniędzy przez bank nie spowoduje spadku efektywności egzekucji. A już na pewno opóźnienie takie nie jest realnym problemem dla wierzyciela (daj Bóg mu tylko takie problemy w egzekucji).
Dokładnie tak. Tym bardziej że przepis dotyczy tylko pierwszego przekazania środków, gdyż mowa o przekazaniu środków 7 dni po dacie otrzymania zajęcia przez bank. Tzn. że środki które wpłyną na rachunki po 7 dniu będą przekazywane już niezwłocznie. Nie widzę tu wielkiej szkody dla wierzycieli.
[…] ustawodawca uznał, że czas na zmiany. Czy są one dobre, czas pokaże. Uczucia mam raczej negatywne, chociaż dostrzegam też dobre strony […]
Kolejna garść żwiru wyrzucona w gruby egzekucji sądowej. Tych, którzy tal chwała informuje, że będzie bardzo ciężko i tak coś zrobic bo termin jest 7 dni, a nie zawsze dłużnik dowie się o tym od razu. Po drugie dluznicy którzy nie kwestionują tego że mają zapłacić będą mieli doliczone odsetki za okres tych 7dni. Swoją drogą będzie to bardzo ciekawie wyglądało w praktyce np. 1.07. Wpływa zajecie, bank czeka, komornik w dniu 03.07 robi ZUS za 35,17, a 4.07 wraca odpowiedź z ZUS i komornik zajmuje pensje. 8.07 bank przelewa pieniądze do komornika, ale brakuje 35,17zl oraz na 3 listy. Komornik robi nowe zajęcie 09.07 i kolejny tydzień…
…a co jeśli dłużnik oświadcza w banku, że zajęcie jest zasadne – zna sprawę itd. czy mimo to bank także będzie czekał?
Brak na to jakiejkolwiek procedury, a zważywszy na to że w naszym kraju nie działa zasada, że chcemy nie dzieje się krzywda to w to watpie.
Myślę że za zgodą dłużnika bank moze realizowac zajecie wczesniej bo nie oszukujmy sie, ale komus kto ma zajecie egz. bank kredytu czy karty kredytowej nie wcisnie, wiec tez bedzie mu zalezalo na szybkim zakonczeniu sprawy 😉
Rozumiem, że bank pokryje ze swoich środków kwotę odsetek za te 7 dni…
Raczej wątpię bo to nie bank sobie wymyślił ten termin tylko ustawodawca a np. są banki ktore od razu blokuja np 120% sumy juz na poczet kosztow egekucji.
jeśli ktoś twiedzi że ta zmiana wpłynie na skuteczność egzekucji, to radzę wytrzeźwieć po weekendzie.
zmiana i tak słaba, bowiem tak naprawdę zabezpieczenie przed oszustwami i wyłudzeniami powinno sięgać znacznie dalej.
a za wszystko należy „podziękować” windykacyjnym hienom i oszustom.
Zgadzam się. Często tytuły wykonawcze są na nieistniejące i przedawnione zobowiązania. Wiele razy zajmowano środki niewłaściwej osobie. Teraz ludzie będą mieli szansę do obrony.
Prawidłowo?
Zajmujemy 4 rachunki bankowe zobowiązanego ( wszystkie jakie ma) i na każdym bank zakłada blokadę do wysokości 500.000 na 7 dni.
Dłużnik nie ma środków na paliwo , na wadium do przetargów i to jest 7 dni, które mogą wykończyć każdą firmę. Czyli w skrócie – spółka zalega 500.000 a ma blokady na 2.000.000 na okres 7 dni. Bank zabiera/blokuje środki a odsetki biegną i naliczane są na dzień przekazania środków na rachunek komornika, czyli te 7 dni to dodatkowe obciążenie dla Spółki. Prawidłowo?
@Andrzej – a te rachunki w różnych bankach, czy w jednym? Jeśli w jednym, to zajmie tylko 500 tysięcy, jeśli w kilku, to każdy zajmie po 500 tys., rzeczywiście w sumie 2 miliony, tyle że w dotychczasowym stanie banki nie tylko zablokowałyby środki, ale i od razu przelałyby do komornika. Więc sytuacja dłużnika niejako taka sama – nie ma 2 mln zł.
Ta zmiana przepisow pozwoli uchronic przed fałszywym wskazywaniem konta do zajęcia. Mialam taki przypadek, mąż mial dług wobec swojej córki, my bylismy po ślubie z rozdzielnościa majatkową i nie byl właścicielem mojego konta.To nie przeszkadzało złozyc wniosek wierzycielce o zajęcie mojego konta do komornika.Ten nie pytajac banku czy dluznik posiada u nich konto wystąpił z zajęciem niezwlocznie.
Tylko dzięki szybkiej reakcji mojego doradzcy bankowego rozmow z oddzialem zajmujacym sie zajeciami komorniczymi przeslano faxem dokumenty rozdzirlnosc majatkowa zaswiadczenie ze konto jest moje bank zablokował działania komornicze.
Podałam komornika do prokuratora o przekroczenie upraenień zlożylam skarge na czynnosci komornicze.😃
Mało wiarygodna opowieść. Skoro komornik zajmował konto męża, to bank nie mógł obciążyć konta należącego do innej osoby. Więc jeśli w ogóle istniało ryzyko zajęcia twojego konta, to był to błąd banku.
Przepis dalej jest kulawy, gdyż przekazanie pieniędzy do komornika powinno odbywać się 7 dni po zawiadomieniu dłużnika a nie banku!
A co zrobić w przypadku blokady konta bankowego przez komornika?, od trzech tygodni nie dostalam żadnego pisma o wszczęciu egzekucji poza zajęciem konta
Z tego co wiem, jak się zauważy błąd komorniczy to można złożyć na niego skargę?
Komornicy też popełniają błędy i to wcale nie tak rzadko. Zawsze można złożyć skargę na czynności komornicze.
Akurat skargę to nie zawsze można złożyć 🙂