Zabezpieczenie – postanowienie na koniec lata

Końcówkę wakacji spędziłem z córką w Górach Świętokrzyskich na wędrówkach. Trasy piękne i długie (niebieski szlak z Drogosiowe przez Bieliny i Kakonin do przełęczy Św. Mikołaja i dalej czerwonym szlakiem przez Łysicę do Św. Katarzyny to był wyczyn!!). Miałem też chwilkę by przeczytać gazety. I w Gazecie Wyborczej (wydanie 1-2 września) był tekst pod tytułem „Postanowienia na koniec lata”.

Na pytanie „co zrobić po powrocie z wakacji?” odpowiedzi udzieliło kilku artystów. Jakie są to postanowienia? „Zapiszę się na balet”. „Zapisać się na jogę”, „Trenować boks” czy „Jeździć więcej rowerem”. Chodziło o to, żeby zrobić coś pozytywnego dla siebie.

Lektura ta skłoniła mnie do rozważań na temat tego, jakie postanowienia mogliby mieć wierzyciele. Co powinni zmienić, żeby wreszcie wzrosła skuteczność egzekucji, żeby po dwóch czy trzech latach od wyroku nie okazało się, że dłużnik w zasadzie nie ma już nic?

I odpowiedź mogła być tylko jedna: jak najszybciej wszczynać postępowanie zabezpieczające.

Postępowanie zabezpieczające ostatnio przeżywa pewien renesans (chociaż tam chodzi o sprawy niepieniężne i art. 755 kpc). Tymczasem art. 730 kpc jest „stary jak świat”.

Art. 730 § 1. W każdej sprawie cywilnej podlegającej rozpoznaniu przez sąd lub sąd polubowny można żądać udzielenia zabezpieczenia. § 2. Sąd może udzielić zabezpieczenia przed wszczęciem postępowania lub w jego toku. (…).

Kiedy zatem ja stosuję zabezpieczenie? Otóż w kilku przypadkach.

Po pierwsze po wydaniu nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, ale nie z weksla (nakaz z weksla idzie od razu do egzekucji). Takie nakazy zapłaty wydawane są najczęściej w sprawach gospodarczych. Pisałem już o tym:

Szybkie zabezpieczenie to połowa sukcesu

Po drugie w sprawach o zapłatę w postępowaniu upominawczym. Tutaj nakaz zapłaty nie nadaje się do zabezpieczenia, dlatego sąd musi wydać osobne postanowienie. Wnioski takie składam razem z pozwem ale czasami jeszcze przed wytoczeniem sprawy.

Po trzecie w sprawach przeciwko członkom zarządu sp. z o.o. na podstawie art. 299 ksh, także jeżeli sprawy o zapłatę przeciwko spółce jeszcze się toczą (tak, tak, to jest możliwe).

I po czwarte przy skargach pauliańskich, żeby nie było możliwości sprzedaży nieruchomości, która już raz wymknęła się wierzycielowi.

Wniosek o zabezpieczenie nic nie kosztuje, jeżeli jest w pozwie. A jeżeli przed pozwem to tylko 100 zł.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że uzyskanie zabezpieczenia przed wytoczeniem powództwa nie jest wcale banalnie proste (trzeba wykazać m.in. ryzyko niewypłacalności), ale aktywny wierzyciel powinien wiedzieć, jak sobie z tym poradzić.

I dzięki temu możesz zwiększyć swoje szanse na odzyskanie pieniędzy. Może to zatem rzeczywiście dobre postanowienie na koniec lata?

Karol Sienkiewicz

Od prawie 20 lat z pasją pomagam przedsiębiorcom w poruszaniu się po zawiłych przepisach prawa i korytarzach sądowych. Działam skutecznie i sprawnie.

Podobne artykuły
Uznanie niewłaściwe długu
Zabezpieczenie roszczenia

Komentarz do tego wpisu post

  1. Włodek pisze:

    Panie Mecenasie, pisząc „nakaz z weksla idzie od razu do egzekucji” – czy 'od razu’ oznacza po upływie dwóch tygodni od odebrania przez dłużnika nakazu zapłaty plus kilku dni na uzyskanie klauzuli wykonalności, ale jednak pominięciem etapu wnioskowania o zabezpieczenie u komornika? Z lektury wcześniejszych postów (dotyczących nakazów z weksla) wydawało mi się, iż jest Pan zwolennikiem składania wniosku o zabezpieczenie od razu po osobistym odebraniu nakazu zapłaty z weksla z sądu , najlepiej zanim dłużnik zdobędzie wiedzę o wytoczonym przeciwko niemu pozwie.

    • Karol Sienkiewicz pisze:

      Włodek, oczywiście, najpierw robię zabezpieczenie na nakazie z weksla, w tym wpisie chodziło mi o podkreślenie różnicy nakazów.

  2. Włodek pisze:

    Dziękuję za szybką odpowiedź i świetny blog. Przy okazji zabezpieczenia wydaje mi się, iż prawdziwym hitem byłby wpis/poradnik opisujący jak napisać wniosek do sądu o skuteczne zasądzenie poniesionych kosztów zabezpieczenia na rzecz wierzyciela. Czasem i te 2% wartości zabezpieczenia zapłacone u komornika to nie są małe kwoty.

  3. Jarek pisze:

    Dobrym rozwiązaniem jest ubezpieczenie faktury (niedawno dowiedziałem się, że na rynku takie ubezpieczenia w ogóle są dostępne).
    Niestety, osobiście nie znam nikogo, kto miał tę nieprzyjemność zostania wierzycielem i jednocześnie zadbał o ubezpieczenie faktury – a ciekaw jestem bardzo, czy odzyskanie pieniędzy w ramach takiego ubezpieczenia przebiega szybko i sprawnie.

  4. […] szanse na skuteczną egzekucję. Nie będę się teraz rozwodził nad zaletami tego postępowania, pisałem o tym już kilka razy, np. […]

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *